DC chce zagrozić Marvelowi. James Gunn ma konkretny plan
DC chce poważnie zagrozić Marvelowi. James Gunn, który stanął na czele nowego, filmowego uniwersum, ma na to bardzo konkretny plan.

Jeśli chodzi o filmy superbohaterskie, to do tej pory Marvel nie miał sobie równy. Chociaż w świecie komiksów walka z DC jest bardzo zacięta, tak w kinach zdecydowanie wygrywali Iron-Man i spółka. To ma się zmienić za sprawą nowego, filmowego uniwersum DC, na czele którego stanął James Gunn. Ten ma bardzo konkretny plan.
DC idzie w ślady Marvela
Do tej pory w filmach DC panował bałagan. Chociaż niektóre z nich działy się w tym samym uniwersum (np. Człowiek ze Stali, Flash i Wonder Woman), to w gruncie rzeczy nie zacieśniały się tak, bardzo, jak w przypadku Marvela. To ma się teraz zmienić. Pierwszym filmem, który od nowa rozpocznie filmowe uniwersum DC, jest Superman, który zadebiutuje w kinach już 11 lipca.



A co dalej? W planach jest całe mnóstwo filmów, seriali oraz animacji. Wiemy, że powstanie między innymi Supergirl: Woman of Tomorrow, w którym prawdopodobnie zobaczymy Jasona Momoa w roli Lobo. W planach jest też serial Lanterns na Max.
W sumie DC ma wypuszczać rocznie trzy filmy. Taki jest plan Jamesa Gunna i Petera Safrana. Z tego dwa to mają być produkcje aktorskie, a jeden to animacja. Do tego dojdą też trzy seriale rocznie, również z podziałem na dwa aktorskie i jedną animację.
Pozostajemy niezłomni w upewnianiu się, że każdy z tych projektów działa jako samodzielny projekt, tak abyś mógł obejrzeć „Supermana” i „Lanterns” bez konieczności oglądania obu. Jednak będą tam specjalne rzeczy dla ludzi, którzy widzieli oba.
Pozostaje mieć nadzieję, ze James Gunn wie, co robi. Filmy ze Strażnikami Galaktyki to jeden z najbardziej udanych i lubianych produkcji Marvela, a to właśnie one były reżyserowane przez nowego sternika DC.