DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9070 Galaxy S Advance

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Pisząc kilka tygodni temu test HTC Desire C wspominałem o modzie na odchudzanie lub poprawienie specyfikacji niektórych modeli, jaka panuje wśród producentów telefonów. Jako jeden z przykładów, obok HTC Desire, Nokii 5800 i C5-0X podałem Samsunga Galaxy S. Model dzięki swojej popularności doczekał się kilku rozwinięć. Były to modele - i9001 Galaxy S Plus (słabszy, ale wyżej taktowany procesor, słabszy układ graficzny oraz dźwiękowy), i9003 Galaxy SL (inny procesor, słabszy układ graficzny, ekran SC-LCD) oraz i9010 sygnowany nazwiskiem Giorgio Armani. Kiedy już na rynku pojawił się Galaxy S III, Samsung postanowił odświeżyć jego podstawową wersję i tak powstał model i9070, czyli Galaxy S Advance. Jest to swego rodzaju pomost pomiędzy pierwszą, a drugą wersją Galaxy S.

Pisząc kilka tygodni temu test HTC Desire C wspominałem o modzie na odchudzanie lub poprawienie specyfikacji niektórych modeli, jaka panuje wśród producentów telefonów. Jako jeden z przykładów, obok HTC Desire, Nokii 5800 i C5-0X podałem Samsunga Galaxy S. Model dzięki swojej popularności doczekał się kilku rozwinięć. Były to modele - i9001 Galaxy S Plus (słabszy, ale wyżej taktowany procesor, słabszy układ graficzny oraz dźwiękowy), i9003 Galaxy SL (inny procesor, słabszy układ graficzny, ekran SC-LCD) oraz i9010 sygnowany nazwiskiem Giorgio Armani. Kiedy już na rynku pojawił się Galaxy S III, Samsung postanowił odświeżyć jego podstawową wersję i tak powstał model i9070, czyli Galaxy S Advance. Jest to swego rodzaju pomost pomiędzy pierwszą, a drugą wersją Galaxy S. Znalazł się w nim ten sam, co w pierwszej wersji modelu, ekran Super AMOLED i aparat o rozdzielczości 5 Mpix, ale tym razem wspomagany diodą doświetlającą. Zmianom uległo wnętrze. Zastosowano w nim dwurdzeniowy procesor, więcej pamięci RAM i wydajny układ graficzny znany z modelu Galaxy S II. Z jednej strony kosmetyka, z drugiej dość poważne zmiany. Czy zakup takiego "odgrzewanego kotleta" ma w ogóle sens? Tego dowiecie się po przeczytaniu testu.

Zestaw - drogo, ale skromnie

Telefon przybył do mnie w niewielkim, białym pudełku. Jego wymiary, z pominięciem głębokości, są niewiele większe od wymiarów samego telefonu. W środku, obok testowanego urządzenia, znalazła się ładowarka sieciowa, kabel microUSB, dokanałowe słuchawki z kompletem wymiennych gumek oraz zestaw instrukcji. Multimedialny smartfon w tej cenie powinien zdecydowanie posiadać w zestawie kartę pamięci.

Wygląd - mam taki sam telefon! A nie, mój jest większy...

I9070 jest smartfonem o wymiarach 123,2 x 63 x 9,7 mm i masie 120 gramów. Wielu zapewne powie, że to kawałek patelni, albo innej płytki łazienkowej. Jak zawsze jest to kwestia gustu. Telefon bez problemów mieści się w dłoni, bez problemu można go włożyć do płytkiej kieszeni spodni i obsługiwać go jedną ręką. Wizualnie Advance wygląda jak... każdy inny Samsung. Znajomy na jego widok stwierdził, że ma taki sam (Galaxy S II), ale zmienił zdanie po wzięciu go do ręki i podświetleniu ekranu - zauważył, że jest mniejszy. Sam wyświetlacz, to największy element telefonu, który zajmuje zdecydowaną większość przedniego panelu. Ekran pokryty jest szkłem. Czy wzmacnianym w jakiś sposób czy nie, informacji na ten temat nie udało mi się znaleźć. Nie mniej telefon złapał dwie pokaźne rysy podczas mojego, jak i poprzedniego użytkowania. Dodatkowo powierzchnia ekranu jest minimalnie niżej niż krawędzie boczne telefonu. W jakimś stopniu na pewno ochroni to taflę szkła przed rozbiciem w przypadku ewentualnego upadku. Pod ekranem znajdziemy sprzętowy przycisk Home, a po jego bokach dwa pojemnościowe przyciski Opcji i Wstecz. Nad ekranem centralnie mamy napis Samsung i wypukły głośnik rozmów (dzięki temu nie zbiera kurzu), a na lewo od głośnika znajdują się czujnik oświetlenia, zbliżania i przednia kamera. Na prawym boku telefonu mamy przycisk blokady ekranu/włączania, na lewym przyciski do regulacji głośności. Gniazda ładowania i Jack 3,5 mm umieszczono na dolnej krawędzi telefonu, a obok nich znalazł się otwór mikrofonu. Ciężko było mi się przyzwyczaić do takiego umieszczenia gniazda słuchawkowego. Górna krawędź telefonu jest gładka. Na tylnej klapce centralnie umieszczony został połyskujący napis Samsung, a u góry klapki obiektyw kamery, dioda doświetlająca i szczeliny głośnika zewnętrznego. Gniazdo kart pamięci znajduje się pod tylną klapką i nie wymaga demontażu baterii do jej wyjęcia.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News