Test telefonu Honor 5x

Kiedy w październiku 2014 roku marka Honor pojawiła się na rynku, Huawei nie miał jeszcze tak silnej pozycji jak dzisiaj. Mówiło się wtedy między innymi, że to próba oderwania się od nie do końca jeszcze znanej marki i szansa na zyskanie zaufania odbiorców dobrze wyposażonym sprzętem za stosunkowo niewielkie pieniądze. Od tamtej pory minęło już 1,5 roku. Huawei jest obecnie trzecim producentem smartfonów na świecie, sprzedającym 100 mln urządzeń rocznie, a Honor przestał już "udawać" kompletnie oddzielny twór i jest dzisiaj traktowany jako oddzielna seria. Smartfony Huawei Honor zachowały główne cechy marki, czyli dobre podzespoły i stosunkowo niską cenę. To właśnie możemy znaleźć w modelu Honor 5X.

Arkadiusz Dziermański (orson_dzi)
19
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Test telefonu Honor 5x

Kiedy w październiku 2014 roku marka Honor pojawiła się na rynku, Huawei nie miał jeszcze tak silnej pozycji jak dzisiaj. Mówiło się wtedy między innymi, że to próba oderwania się od nie do końca jeszcze znanej marki i szansa na zyskanie zaufania odbiorców dobrze wyposażonym sprzętem za stosunkowo niewielkie pieniądze. Od tamtej pory minęło już 1,5 roku. Huawei jest obecnie trzecim producentem smartfonów na świecie, sprzedającym 100 mln urządzeń rocznie, a Honor przestał już "udawać" kompletnie oddzielny twór i jest dzisiaj traktowany jako oddzielna seria.

Smartfony Huawei Honor zachowały główne cechy marki, czyli dobre podzespoły i stosunkowo niską cenę. To właśnie możemy znaleźć w modelu Honor 5X. Muszę przyznać, że przed rozpoczęciem testów kompletnie go nie kojarzyłem. Szybki rzut oka w specyfikację i moją pierwszą myślą było - następca Huaweia G7 i to w prostej linii. Duży wyświetlacz, niezły procesor, metalowa obudowa. G7 wspominam bardzo dobrze i dokładnie rok bo testach tego modelu z dużym optymizmem podszedłem do użytkowania Honora 5X. Sprawdźmy jak wypadł.

Zestaw

Smartfon przyjechał do mnie w charakterystycznym dla Honorów, niebieskim pudełku - grubym, tekturowym i bardzo solidnym. W środku, obok bohatera testu i pakietu instrukcji szybkiego startu, znalazł się kluczyk do otwierania szuflad z kartami, przewód USB, zasilacz sieciowy i jednoczęściowy zestaw słuchawkowy o nietypowym kształcie. Do słuchawek jeszcze wrócimy, a zawartość pudełka trzeba ocenić jako kompletne.

<: F2613 :>

Obudowa

Ze względu na zastosowaną przekątną ekranu Honor 5X jest smartfonem bardzo słusznych rozmiarów. Wymiary 151,3 x 76,3 x 8,2 mm mocno rzucają się w oczy każdemu, kto na co dzień korzysta z mniejszych konstrukcji. Rozmiar urządzenia dodatkowo potęguje spora ilość pustej przestrzeni wokół ekranu, a wrażenie to rośnie w białej wersji, która trafiła do testów. Wystarczyłoby nawet dodanie logo producenta pod ekranem i pusta przestrzeń od razu wydałaby się mniejsza. Elementy na ekranem - głośnik rozmów, czujnik zbliżeniowy i oświetlenia oraz przedni aparat, choć mocno rzucają się w oczy, to też po części giną w otaczającej je białej przestrzeni. Zupełnie inaczej w tym wszystkim wygląda za to dioda powiadomień, która jest bardzo dobrze widoczna w prawym górnym rogu przedniego panelu.

Na prawym boku smartfonu znajdują się, pokryte coraz popularniejszą ostatnio nieregularną fakturą, przyciski regulacji głośności i blokady ekranu. Na lewym boku umieszczone zostały gniazda kart, standardowo kompletnie nieoznaczone, więc otwieramy je na ślepo (lub posiłkujemy się instrukcją). Gniazdo karty SIM jest pojedyncze, a do drugiego można włożyć jednocześnie drugą kartę SIM i kartę pamięci. Zazwyczaj mamy do wyboru dwie karty SIM albo karta pamięci i karta SIM - w 5X starczyło miejsca na bardziej komfortowe rozwiązanie. Na górnej krawędzi znalazło się miejsca dla gniazda Jack 3,5 mm, a na dolnej portu microUSB i... głośników stereo? Niestety jest to tylko atrapa. Głośnik jest jeden, a dźwięk wydobywa się z otworów po prawej stronie. Z tyłu obudowy umieszczony został, mocno wystający ponad powierzchnię, aparat z diodą doświetlającą, czytnik linii papilarnych oraz logo producenta.

Dalsza część tekstu pod wideo

Częściowo metalowa konstrukcja ma masę 158 gramów, co przy tych wymiarach nie jest dużą wartością. Metalowa jest większość tylnego panelu oraz częściowo korpus. Przód pokrywa nieznany rodzaj szkła, z kolei górna i dolna krawędź oraz część tylnego panelu są plastikowe, pokryte skutecznie imitującą metal srebrną farbą. Plastikowe elementy nie wyglądają tandetnie i nie widać żeby farba miała zamiar szybko się na nich ścierać. Również metalowy tył nie wykazuje tendencji do zbierania zarysowań. Cała konstrukcja jest bardzo dobrze wykonana i wzbudzała we wszystkich pozytywne odczucia. Zastrzeżenia można mieć jedynie do spasowania elementów plastikowych i metalowych. Esteci mogą się przyczepić, że nie pokrywają się one do siebie idealnie 1:1, a łączenia są lekko wyczuwalne. Mimo wszystko w codziennym użytkowaniu kompletnie nie zwraca się na to uwagi.

Ekran i specyfikacja

Honor 5X wyposażony został w duży wyświetlacz IPS o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości 1080 x 1920 pikseli. Ekran nie sięga tak blisko boków obudowy, jak ma to miejsce głównie smartfonach z wyższej półki, ale został otoczony cienką, czarną ramką, przez co optycznie wydaje się, że sięga nieco dalej. Wyświetlacz jest bardzo dobrej jakości. Zapewnia praktycznie maksymalne kąty widzenia, ma ładne, nasycone kolory i jest dobrze widoczny poza pomieszczeniami. Dodatkowo jasność ekranu jest wtedy automatycznie podbijana, co dodatkowo pozytywnie wpływa na widoczność. Nie jest to jednak funkcją, którą można ręcznie włączyć lub wyłączyć. Sama jasność wyświetlacza stoi na dobrym poziomie, ale nie jest on tak jasny jak ma to miejsce w testowanym ostatnio Samsungu Galaxy A5 2016.

Smartfon napędzany jest ośmiordzeniowym procesorem Qualcomm Snapdragon 616 taktowanym zegarem 1,5 GHz, z grafiką Adreno 405 i 2 GB pamięci RAM (na niektórych rynkach dostępna jest wersja z 3 GB pamięci RAM, oznaczona jako KIW-AL10). Za łączność z Internetem odpowiada moduł LTE kategorii 4 (800 MHz, 900 MHz, 1800 MHz, 2100 MHz i 2600 MHz) i jednozakresowe Wi-Fi (b/g/n). Zdjęcia wykonamy aparatem o rozdzielczości 13 Mpix, do celu pokieruje nas GPS wspierany przez GLONASS, a do tego dostajemy też czytnik linii papilarnych. Za zasilanie odpowiada z kolei akumulator o pojemności 3000 mAh. Czego brakuje? Do pełni szczęścia w zasadzie tylko NFC i Wi-Fi przynajmniej w standardzie "n" z obsługą sieci 5 GHz.

Oprogramowanie i nakładka

Smartfon pracuje pod kontrolą Androida 5.1.1 przykrytego autorską nakładką Emotion UI 3.1. Jej działania najmocniej obawiałem się podczas testów, ponieważ nauczony doświadczeniami wiem, że ładniejsze graficznie motywy potrafią dostać czkawki nawet przy 2 GB pamięci RAM. Zanim jednak działanie, kilka słów o samej nakładce. Przede wszystkim jej ogromną zaletą są dostępne motywy. Jest ich cała masa, są w dodatku darmowe i na pewno każdy znajdzie wśród coś dla siebie. Na duża uwagę zasługują ikony, które prawie w każdym motywie zmieniają swój kształt. Nie ma tutaj tak, że zmieniane zostają tylko ikony aplikacji systemowych, które w danym motywie robią się np. okrągłe, a te doinstalowane z Google Play zostają kwadratowe. Jeśli się zmienia, to wszystko. Nakładka oferuje skróty do aparatu, latarki, kalkulatora i dyktafonu dostępne z poziomu ekranu blokady, wystarczy przesunąć palcem od dolnej krawędzi w górę ekranu. Tam możemy też włączyć odtwarzanie muzyki i nagrywanie dźwięku. Na ekranie blokady mogą być też wyświetlane powiadomienia, a ich uruchomienie odbywa się przesunięciem ich w bok. Sami decydujemy, czy przychodzące powiadomienia mają dodatkowo podświetlać ekran, a także czy ich treść ma być wyświetlana. Na początku korzystania ze smartfonu konieczne jest ustawienie, które powiadomienia w ogóle mają być wyświetlane. Niestety smartfon domyślnie nie wyświetla informacji o wiadomościach E-mail i trzeba też o tym pamiętać kiedy np. doinstalujemy dodatkowy komunikator. Wszystko trzeba niestety dodawać ręcznie.

Rzeczą niekoniecznie pasującą wielu osobom jest brak klasycznego Menu aplikacji, tzw. "szuflady". Jest to rzecz, za którą mocno krytykowane jest ostatnio w LG, natomiast Huawei, trochę na wzór Apple'a, rozmieszcza aplikacje na kolejnych pulpitach już od kilku lat. Na co dzień jestem przyzwyczajony do tego rozwiązania i zdecydowanie bardzo je sobie chwalę.

Huawei domyślnie umieścił pokrewne aplikacje w specjalnie przygotowanych folderach. I tak oddzielnie mamy aplikacje Google'a, oddzielnie Narzędzia (kalkulator, latarka, lusterko), a oddzielnie sample gier. Oprócz tego, poza fabrycznymi programami znajdziemy aplikację do obsługi Instagrama, Shazam do rozpoznawania muzyki i prosty pakiet biurowy WPS Office.

Wydajność

W kwestii wydajności Honor 5X wypada różnie. O ile na co dzień zazwyczaj wszystko działa bardzo płynnie, tak często zdarzają się wyraźne spowolnienia. Dzieje się tak w momencie, kiedy w tle mamy otwartych kilka aplikacji, w tym bardziej wymagającą grę. Wtedy np. podczas pisania wiadomości wyraźnie widać, że smartfon reaguje na nasze polecenia ze sporym opóźnieniem. Pomaga wtedy wyczyszczenie pamięci operacyjnej, ale przy tej specyfikacji taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Wszystko to pokazuje, że Huawei musi jeszcze trochę popracować nad swoją nakładką, bo tego typu sytuacje w ich smartfonach z 2 GB pamięci RAM nie występują po raz pierwszy.

Testy w benchmarkach pokazują, że Honor 5X nie jest żadnym gigantem w kwestii wydajności. Pomimo tego, w typowo bojowych warunkach, smartfon spisuje się bardzo dobrze. Szczególnie ucieszy to miłośników gier. Tytuły takie jak Gods of Rome, Implosion, czy też Dead Effect 2 działają bez najmniejszych zastrzeżeń. Podobnie sytuacja ma miejsce podczas oglądania filmów. Nawet dłuższa rozgrywka nie powoduje problemów z nadmiernym nagrzewaniem się. Temperatura smartfonu bardzo delikatnie wzrasta, ale nie ma to żadnego wpływu zarówno na wydajność, jak i samo trzymanie go w dłoniach.

AnTuTu GFXBench Geekbench 3 3DMark Basemark X
37301 T-Rex Manhattan single core multi core 101 Medium High
1080p high 1080p high
750,5 339,8 692 2929 9705 4869
Pokaż więcej


Połączenia, wiadomości, dual SIM






Wiadomości, to standardowy dla Androida widok konwersacji ułożonych w chaty. Jeśli z daną osobą piszemy częściej niż z innymi, to taki numer można przypiąć u góry listy, tak żeby zawsze był pod ręką. Wprowadzanie treści możliwe jest za pomocą klawiatury Huawei Swype lub fabrycznej klawiatury Google'a. Swype, jak to Swype, pozwala głównie na wprowadzanie tekstu poprzez przesuwanie palcem po wirtualnych przyciskach. Tradycjonaliści bez problemu mogą wklepywać tekst pojedynczymi dotknięciami ekranu, co również jest bardzo wygodne ze względu na duże rozmiary klawiszy. Duży minus należy się za zbyt krótką spację. Wysyłam sporo wiadomości, ale za nic nie mogłem się do niej przyzwyczaić i bardzo często odstępy zamieniały się w kropki i przecinki, umieszczone po obu stronach spacji. Klawiatura Google'a już tego problemu nie ma. Tutaj spacja jest bardzo długa i nie ma żadnych problemów z trafieniem w nią, ale poszczególne przyciski nie są od siebie oddzielone. Mimo wszystko do tej metody pisania jestem przyzwyczajony na co dzień i zdecydowanie przyjemniej mi się z niej korzystało.

Honor 5X ma dwa gniazda na karty SIM i wyróżnia się na tle ostatnich smartfonów możliwością korzystania jednocześnie z dwóch kart SIM i karty pamięci. Do jednego gniazda można włożyć kartę microSIM, a do drugiego nanoSIM i kartę pamięci. W Ustawieniach mamy możliwość wyboru, która karta pracuje w trybie 3G/4G, a która tylko 2G. Nie ma różnicy, w którym gnieździe karta aktualnie się znajduje. Oprócz tego możemy domyślnie przypisać do jednej z nich obsługę wiadomości i połączeń, a do drugiej transmisję danych, albo też za każdym razem smartfon może nas pytań, z której karty chcemy wykonać połączenie. Karty działają w trybie dual-standby, wiec jeśli rozmawiamy za pomocą jednej z nich, to druga pozostaje w tym czasie nieaktywna.

Internet, nawigacja, czytnik linii papilarnych

Zastosowany moduł LTE kategorii 4, w czystej teorii, zapewnia prędkość pobierania do danych do 150 Mb/s i wysyłania do 50 Mb/s. Do przeglądania Internetu przewidziana został jedna przeglądarka i jest nią Google Chrome. Powszechnie znana z pochłaniania pamięci operacyjnej aplikacja działa bardzo sprawnie. Nie zaobserwowałem tutaj spowolnień, o których wspomniałem w przypadku działania interfejsu smartfonu. Oczywiście wczytywanie stron nie jest tak szybkie jak w urządzeniach z wyższej półki, ale jak na zastosowane podzespoły efekt końcowy jest zadowalający. Witryny ładują się w odpowiednim tempie, a wszystkie treści są wyświetlane prawidłowo.

Kompletnie nic zarzucić nie można zastosowanemu modułowi GPS. Ustalanie pozycji jest zazwyczaj błyskawiczne i bardzo dokładne, a podczas korzystania z nawigacji smartfon nie ma tendencji do gubienia sygnału.

Nie jestem fanem umieszczania czytnika linii papilarnych z tyłu obudowy. W Honorze 5X znajduje się on w naturalnym miejscu trzymania palca wskazującego, przez co wyciągając smartfon z kieszeni często ma on już odblokowany ekran (o ile korzystamy z tej metody odblokowania ekranu) i łatwo jest przypadkiem coś uruchomić. Zapewne jest to kwestia przyzwyczajenia. Odchodząc od ergonomii konstrukcji, sam czytnik działa bardzo sprawnie. Nie miałem podczas testów żadnych problemów z prawidłowym odczytaniem odcisków palców i ta funkcja smartfonu ani razu mnie nie zawiodła.

Muzyka i dźwięki








Aparat





Częstym problemem podczas wykonywania zdjęć Honorem 5X jest to, że na ekranie smartfonu często wyglądają one dużo lepiej niż na ekranie komputera. Może się wydawać, że zdjęcie wyszło bardzo dobrze, ale już później okazuje się, że gdzieś uciekła ostrość, czego wcześniej nie było widać. Jak już uporamy się z "wyczuciem" tego, kiedy ostrość nie zawsze współpracuje, zdjęcia mogą wyjść bardzo przyzwoite. A do tego potrzebne będą przede wszystkim dobre warunki oświetleniowe. W słabszych na obrazie wyraźnie widać ziarno i szumy, a kolory są mocno wyprane i nie wyglądają dobrze. Z kolei idąc w drugą stronę wystarczą mocne promienie słońca padające pod niekorzystnym kątem i zdjęcia wychodzą mocno prześwietlone. Nie najlepiej działa też tryb HDR, który nie zawsze robi różnicę w efekcie końcowym i czasami ciężko jest stwierdzić, czy w ogóle był on włączony, czy też nie. Pochwalić trzeba natomiast zdjęcia robione z użyciem diody doświetlającej oraz wykonywane z niewielkiej odległości.

Rejestrowane filmy cierpią na podobne problemy, z jakimi borykają się zdjęcia. W trudniejszych warunkach kolory są bardzo ponure. Z kolei w większości przypadków odległe obiekty wyraźnie się rozmywają, głównie na krawędziach. Obraz lubi też zaskoczyć nam nagłą zmianą jasności w momencie, kiedy jakiś obiekt dynamicznie poruszy się przed obiektywem, wtedy możemy zobaczyć nagły rozbłysk, po czym wszystko wraca do poprzedniego stanu. Duży plus należy się za bardzo dobrą płynność nagrań oraz to, że np. jadące samochody nie są rozciągane na obrazie w trakcie przemieszczania się.

Akumulator

Energię niezbędną do działania Honor 5X czerpie z litowo-jonowego akumulatora o pojemności 3000 mAh. Wydawać by się mogło, że tyle w zupełności wystarczy, ale w praktyce nie jest już tak różowo. Przy korzystaniu z jednej karty SIM rzadko zdarzało mi się, żeby smartfon wytrzymał do rana. W tym czasie wykonywałem około 20-30 minut połączeń, do tego 200-300 SMS-ów, około godziny przeglądania Internetu, 20-30 minut gier, stała synchronizacja poczty, pogody i aplikacji Slack oraz maksymalne podświetlenie ekranu. Dołożenie drugiej karty powoduje, że ładowarki trzeba było szukać w okolicach godziny 21-22.

Na samym starcie użytkowania smartfonu niezbędne jest zoptymalizowanie ustawień oszczędzenia energii. Obok wspominanych wcześniej powiadomień trzeba też zmienić listę aplikacji, które mogą działać w tle. Wszelkiego rodzaju komunikatory czy nawet aplikacja do obsługi poczty domyślnie nie działają w tle, co wyklucza automatyczną synchronizację i mocno ogranicza użyteczność.

Podsumowanie








Wady
  • przeciętny czas działania na pojedynczym ładowaniu,
  • momentami zwalniający interfejs,
  • za krótki przycisk spacji w klawiaturze Huawei Swype,
  • mocno wystający ponad obudowę obiektyw aparatu,
  • przeciętna jakość zdjęć w słabych warunkach oświetleniowych,
  • brak oznaczeń na szufladach kart,
  • domyślnie wyłączone powiadomienia dla m.in. aplikacji e-mail.

Zalety
  • cena,
  • dobra jakość ekranu,
  • pomimo problemów z interfejsem bardzo dobra wydajność,
  • solidnie wykonana obudowa,
  • bardzo dobra jakość muzyki,
  • jednoczesna obsługa dwóch kart SIM i karty pamięci,
  • sprawnie działający czytnik linii papilarnych.



Zdjęcia wykonane aparatem wbudowanym w telefon: