O ile wykonaniu Razer Raiju Mobile trudno cokolwiek zarzucić, tak do wygody obsługi mam już pewne zastrzeżenia. Kontroler jest stosunkowo duży, jednak ma krótkie uchwyty - krótsze nawet niż w kontrolerze do Xbox One. Sprawia to, że na mały i serdeczny palec pozostaje bardzo mało miejsca, a sięganie do krzyżaka i prawej gałki wymaga często nienaturalnego podkurczania dłoni. Na dłuższą metę jest to męczące.
Drugim problemem jest waga kontrolera. Wynosi ona 306 g, a więc niewiele i jest to w zasadzie zaletą… dopóki nie zamontujemy w uchwycie smartfona. Wtedy środek ciężkości całej konstrukcji wyraźnie się przesuwa i w zależności od posiadanego modelu może to rodzić skutki począwszy od drobnego dyskomfortu, aż po zmęczenie po kilkunastu minutach rozgrywki. Taką niewyważoną konstrukcję łatwiej również niechcący upuścić, co nie zachęca do grania poza domem.
Żeby jednak nie było, kilka kwestii związanych z ergonomią Razera Raiju Mobile warto pochwalić. Przede wszystkim chciałbym tu wskazać lokalizację dodatkowych przycisków i przełączników, które praktycznie cały czas pozostają w zasięgu palców. Dzięki temu stają się one praktycznym dodatkiem, a nie ciekawostką, o której szybko zapominamy. Pozytywnie oceniam również gumowane wykończenie uchwytów, dzięki któremu kontroler pewnie leży w dłoni… a raczej leżałby, gdyby nie były tak nieprzyzwoicie krótkie.
Razer Raiju Mobile podłączymy do dowolnego smartfona z Androidem 6.0 lub nowszym oraz komputera z systemem Windows 7 lub nowszym. W przypadku połączenia przewodowego cała procedura jest banalnie prosta i w zasadzie nie musimy przejmować się niczym, oprócz tego by nie zapomnieć włożyć obydwu wtyczek. W przypadku połączenia Bluetooth sprawa jest ciut bardziej skomplikowana, bo musimy aktywować tryb parowania, przytrzymując na padzie przyciski Home i Start. Nie jest to szczególnie intuicyjne, jednak kiedy już odkryjemy ten „sekret”, cały proces przebiega bezproblemowo.
Kontroler nie wymaga do współpracy ze smartfonem żadnej dodatkowej aplikacji. Wystarczy go włączyć, sparować z urządzeniem i możemy z niego korzystać w dowolnej kompatybilnej grze. Niestety nie każdy tytuł dostępny w Sklepie Play oferuje wsparcie dla kontrolerów - jesteśmy pod tym względem skazani na łaskę developerów.
Aplikacja jest jednak dostępna i oferuje dostęp do kilku zaawansowanych funkcji. Przede wszystkim pozwala zmienić zachowanie sześciu programowalnych przycisków (M1-M4, Start i Select) oraz dostosować czułość gałek analogowych. Możliwości personalizacji pozostawiają niedosyt. Zabrakło chociażby możliwości przeprogramowania pozostałych przycisków, co pozwoliłoby ominąć brak ustawień sterowania w większości tytułów. Przydałaby się również możliwość przypisania przycisków do poszczególnych obszarów ekranu, dzięki czemu można by wykorzystać kontroler w grach, które natywnie go nie wspierają. Brak tych ustawień w rzekomo bezkompromisowym akcesorium gamingowym to duże rozczarowanie.
Jeśli chcemy podłączyć kontroler do PC, czeka nas przykra niespodzianka - domyślnie nie jest on rozpoznawany jako zgodny ze standardem Xinput, przez co jego kompatybilność z większością tytułów pozostawia dużo do życzenia. Sprawę rozwiązuje pobranie i instalacja odpowiedniego sterownika ze strony producenta. Niestety użytkownik nie jest o tym informowany i musi szukać rozwiązania na własną rękę.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne
