Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Chociaż na co dzień z telewizji nie korzystam, gdy usłyszałem, że mogę zrecenzować telewizor OLED z jakością obrazu 4K, zabrzmiało to zachęcająco. A gdy doszła do tego jeszcze informacja, że ma on wielkość 55”, nie sposób były przejść obok takiej oferty obojętnie. A jakie wywarł na mnie wrażenie?

Henryk Tur (HTur)
13
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Telewizor drogi, ale specyfikacja robi wrażenie

Na początek ciekawostka - patrząc na ceny tego telewizora na Ceneo, można zobaczyć rozstrzał od 7,4 do 8,9 tys. zł. Skąd takie różnice? Naprawdę ciężko powiedzieć, ale 1,5 tysiąca piechotą nie chodzi i dobrze, że są oferty kosztujące niecałe 7,5 tysiąca. Oczywiście – jest to ogromna cena jak na przeciętną kieszeń, ale i tak mniejsza, niż ta maksymalna. Jako że nie jestem przyzwyczajony do tak drogiego sprzętu, właściwie do odebrania go powinienem założyć najlepszy garnitur. I wiecie co? Gdybym wiedział, że będę się tak nim zachwycać, naprawdę bym to zrobił.

Dalsza część tekstu pod wideo
Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Ale zanim przejdziemy do zachwytów wraz z ich uzasadnieniem, najpierw suche parametry techniczne. Oto pełna specyfikacja techniczna Philips 55OLED934:

  • Wersja Ambilight: 3-stronna
  • Wbudowane funkcje: Ambilight + Hue, Ambilight Muzyka, tryb gry, dostosowywanie się do koloru ściany, tryb Lounge
  • Wyświetlacz: 4K Ultra HD OLED, przekątna  139  cm (55”), rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli, format obrazu 16:9
  • Procesor P5: Pro Perfect Picture
  • Funkcje poprawy obrazu: Ultra Resolution, Micro Dimming Perfect, 5000 PPI, Dolby Vision, HDR 10+, Perfect Natural Motion,
  • Gama kolorów — 99% przestrzeni DCI/P3
  • System operacyjny: Android 9
  • Dostępna pamięć flash: 16 GB
  • Funkcje technologii Smart TV: wstrzymanie odtwarzania programu, nagrywanie USB
  • Inne: automatyczne wykrywanie urządzeń firmy Philips, kreator połączeń z urządzeniami, kreator instalacji sieci, kreator ustawień
  • Pilot z klawiaturą i z obsługą głosu
  • Interakcja z użytkownikiem: SimplyShare
  • Telewizja cyfrowa: DVB-T/T2/T2-HD/C/S/S2
  • Liczba wejść HDMI: 4 (w tym 3 ARC) 2.0b
  • Liczba wejść USB: 2
  • Liczba złączy komponentowych (YPbPr): 1
  • Bezprzewodowe połączenia: Bluetooth 4.2 oraz dwupasmowa łączność Wi-Fi 802.11ac 2x2
  • Inne łącza:  Common Interface Plus (CI+), cyfrowe wyjście audio (optyczne), Ethernet-LAN RJ-45, wejście audio L/P, wyjście słuchawkowe, gniazdo anteny satelitarnej
  • Zasilanie sieciowe: 220–240 V AC, 50/60 Hz
  • Pobór mocy w trybie gotowości < 0,3 W
  • Funkcje oszczędzania energii: zegar automatycznego wyłączania, czujnik światła, wyłączanie obrazu (dla radia)
  • Klasa energetyczna B
  • Audio: moc wyjściowa 50 W (RMS), dźwięk Bowers & Wilkins 2.1.2-kanałowy
  • Konfiguracja głośników: 2 głośniki średnich tonów 6 W, subwoofer 20 W, 2 głośniki wysokotonowe 9 W
  • Funkcje poprawy dźwięku: 5-stopniowy equalizer, dźwięk oparty na sztucznej inteligencji, wyraźne dialogi, Dolby Atmos, wzmocnienie i ustawienie głośności basów Dolby, tryb nocny, wzmocnienie tonów niskich
  • Wymiary: 1227, 8 x 705, 6 x 52, 3mm
  • Waga: 21,2 kg

Pilot z doskonałym rozwiązaniem

Rozmiar 55” doskonale nadaje się do salonu – w przypadku mojego jest to optycznie telewizor wielki, zasłaniający może nie pół, ale z pewnością znaczną część ściany. Dzięki temu może sprawiać wrażenie małego kina w domu – i bardzo dobrze. Co jednak rzuciło mi się w oczy przed ustawieniem go na miejscu, to pilot. Z przodu wygląda podobnie do dziesiątków innych tego typu urządzeń, jednak gdy obrócimy go na tył… widzimy klawiaturę!

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

To rozwiązanie od razu chwyciło mnie za serce i wyczułem, że będzie znacznym ułatwieniem podczas każdej czynności, kiedy to musimy wpisywać z ekranowej klawiatury nazwę poszukiwanego filmu czy kanału na YouTube. W dodatku mamy tu układ QWERTY i niewielki dżojstik wraz ze strzałkami, pomagający w nawigacji po menu. Jak powiedział mi przedstawiciel firmy Philips, jest to opatentowane rozwiązanie i tylko ten producent będzie oferować klientom piloty z klawiaturą. Szczerze mówiąc dziwię się, że nikt wcześniej na to nie wpadł. Pilot okazał się praktyce tak dobry, jak się spodziewałem – zamiast tracić czas na przesuwanie wskaźnika na ekranie za pomocą strzałek na pilocie, wpisywałem w wygodny sposób wszystko, co było mi potrzebne, a dzięki dżojstikowi szybko przechodziłem do interesującego mnie miejsca. W dodatku pilot wspiera polskie komendy głosowe - a więc nawet nie musisz niczego wpisywać. W moim przypadku działał perfekcyjnie - każdy tytuł czy usługa była poprawnie "słyszana", dzięki czemu natychmiast otwierało się to, co było potrzebne. Jednak dotyczy to tylko prostych zdań i pojedynczych określeń - "YouTube" odbiera perfekcyjnie, jednak gdy powiemy "śmieszne filmiki na YouTube", może się chwilę zastanawiać i zamiast zabawnych klipów usłyszymy miły dla ucha, kobiecy głos" something went wrong. Try again in few minutes.

No, ale – parafrazując – jeden pilot komfortu nie czyni, więc przejdźmy do głównego obiektu tej recenzji, a więc telewizora.

Montaż wymaga pomocy

Telewizor Philips 55OLED934 może stać lub wisieć – mamy wybór dzięki uchwytowi VESA. Ja zdecydowałem się na model stojący, a więc należało dokręcić do niego podstawkę – miejsce na nią znajduje się pośrodku urządzenia. Uprzedzam od razu, że nie jest to prosta czynność – telewizor swoje waży, więc trzeba go położyć, podpiąć kabel audio idący od soundbara Bowers&Wilkins, a następnie puścić kabel przez specjalnie w tym celu przygotowane wyżłobienie, które następnie jest zakrywane przez podstawkę. Niewygoda polega m.in. na tym, że miejsce na wtyczkę kabla jest niezwykle wąskie i ciężko dokładnie wpasować ją w wystające piny – za pierwszym razem nie złapałem jednego rzędu i telewizor grał bez… wysokich dźwięków. Ale po prawidłowym założeniu wszystko jest perfekt. Należy też wciąż pod uwagę wielkość telewizora – można samodzielnie go położyć i postawić, jednak jest to bardzo trudne, dlatego powinno się zadbać o pomoc drugiej osoby podczas tych czynności.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Wracając do stabilności telewizora Philips - gwarantuje ją nie tylko podstawka, ale też znajdująca się przed nim listwa dźwiękowa w neutralnym kolorze szarym. Daje ona wrażenie solidności i niejako „zakotwicza” w miejscu urządzenie, choć ekran można skręcać w pewnym stopniu na boki. Po postawieniu Philips 55OLED934 na miejscu wygląda on niczym wielka, czarna szyba – nic dziwnego, ponieważ wyświetlacz pokrywa szklana płyta, co jest pewnym minusem – w słoneczne dni staje się lustrem, w którym odbija pomieszczenie. A jeśli oglądamy wówczas telewizję czy film, jest to niekomfortowe. Dlatego polecam stawiać go co najmniej bokiem, a najlepiej tyłem do okien lub źródeł światła.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Zanim przejdziemy do ekranu, zobaczmy jeszcze, co umieszczono z tyłu telewizora? Po prawej stronie znalazło się wyłącznie gniazdo zasilania, a wszystkie złącza umieszczono po lewej - HDMI ARC w jednym szeregu, a nad nimi USB. Na duży plus zasługuje ilość złączy – dzięki temu można wygodnie podpiąć kilka urządzeń naraz, np. dekoder i konsolę, dzięki czemu nie trzeba za każdym razem odpinać jednego i podpinać drugiego. Ponieważ przy panelu z wejściami jest sporo miejsca, nie będzie problemów z włożeniem żadnego kabla, a gdy mamy ich kilka, w żaden sposób nie przeszkadzają sobie wzajemnie. Należy jednak zauważyć, że nie mamy tu złącz HDMI 2.1 - co może być zniechęcające dla kogoś, kto myśli o zakupie telewizora z myślą o konsoli 9. generacji.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Pod spodem znalazły się inne wejścia, czyli Common Interface Plus (CI+), cyfrowe wyjście audio (optyczne), Ethernet-LAN RJ-45, wejście audio L/P, wyjście słuchawkowe, gniazdo anteny satelitarne. Tu również mamy rozsądne umiejscowienie, dzięki któremu nie będzie problemu z podpięciem czy odpięciem dowolnego z nich.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Oczywiście nie sposób nie wspomnieć – oraz nie zauważyć - że patrząc na telewizor od tyłu widzimy umieszczone tam diody Ambilight. Odpowiadają one za nastrój, zwłaszcza podczas oglądania filmów, emitując korespondujące z kolorystyką obrazu światło na ścianę, co tworzy niejako „pogłębienie” oglądanych treści. Sprawdza się to zwłaszcza przy filmach, jednak w menu możemy znaleźć ustawienia indywidualne, pozwalające przystosować tryb do gier, filmów, a nawet muzyki – jeśli np. przyjdzie nam ochota obejrzeć koncert, oglądać teledyski czy po prostu odtwarzać na YT muzykę ze statycznym obrazem.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Niech za przykład posłuży ta scena – wykonałem zdjęcie przy jakiejś reklamie. Zwróćcie uwagę, jak doskonale współgra z obrazem światło na ścianie za telewizorem. Takich przykładów mógłbym mnożyć, ale myślę, że ten doskonale oddaję istotę i skuteczność tego rozwiązania.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

 

Telewizja, streaming, zabawa - czyli Smart TV na całego

Telewizor można włączyć na dwa sposoby. Pierwszy to klasyczne wciśnięcie przycisku Power – wówczas wyświetli nam się logo Androida i zostanie pokazny obraz z wybranego przed wyłączeniem źródła. Drugi – naciśnięcie przycisku Home, który przenosi nas do ekranu menu głównego, gdzie otrzymujemy szybki dostęp do popularnych serwisów (w tym YouTube i Netflix), aplikacji oraz filmików instruktażowych producenta.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Aplikacje oferują nam dostęp do popularnych serwisów audio oraz wideo, a także możliwość przejścia do gier i bawienia się nimi na 55-calowym ekranie. Można przy tym wykorzystać swoje konto Google, jeśli więc grasz w jakiś tytuł na smartfonie, nie powinno być problemów, aby kontynuować zabawę na dużym ekranie (oczywiście jeśli masz włączoną opcję zapisu postępów w chmurze).

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?
Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Zaletą menu ustawień jest dokładny opis każdej dostępnej opcji - dzięki czemu nawet laicy będą w stanie dostosować ustawienia telewizora dokładnie pod kątem swoich potrzeb. A ponieważ osób, które nie znają się na niuansach ustawiania obrazu jest więcej, niż znawców, zaliczam to telewizorowi Philips na kolejny plus.

Obraz niesamowicie realistyczny i głęboki, czyli 4K w pełnej krasie

A teraz przechodzimy do tego, co w sumie najważniejsze, czyli samej jakości obrazu. Jeśli do tej pory - tak jak ja - oglądało się maksymalnie Full HD, można poczuć szok. Rozdzielczość 4K widziana w filmach czy podczas transmisji wydarzeń sportowych pozwala dosłownie poczuć realizm tego, co dzieje się na ekranie. Gdy ogląda się filmy, korzystając z Ambilight jako jedynego źródła światła, można odnieść wrażenie, że w rzeczywistości pojawił się prostokątny otwór, pozwalający spojrzeć na inny świat i prezentowane tam wydarzenia. Czerń jest tu perfekcyjna (co sprawdza się szczególnie dobrze przy horrorach), nasycenie barw znakomite, a biel - oślepiająco jasna (w porywach zmierzyłem nawet 900 nitów, a przy intensywnych, innych barwach jest to ok. 700 nitów). Dlatego obojętnie, jakiego rodzaju treści oglądamy, mamy pełen komfort i przyjemność.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Philips OLED934 zapewnia wsparcie dla niemal każdego nowoczesnego formatu obrazu, w tym HDR10/HLG (Hybrid Log Gamma) i HDR10+/ Dolby Vision. Gdy pojawia się ten drugi, jesteśmy informowani o tym za pomocą specjalnego podpisu na ekranie. Nie byłby on zresztą potrzebny, ponieważ w połączeniu z wysokim kontrastem, jaki daje nam 4K, mamy po prostu obraz idealny pod względem nasycenia barw. Robi to wrażenie - aż chce się siedzieć i oglądać. Warto dodać do tego fakt, że w oprogramowaniu telewizora pracują domyślnie różnego rodzaju mechanizmy ulepszające obraz, odpowiadające m.in. za jego skalowanie do 4K (co jest wyraźnie odczuwalne, jeśli chcemy np. obejrzeć starszy film). Ogólnie rzecz biorąc mógłbym napisać mnóstwo rzeczy o technikaliach, jednak ujmę to krótko - jakość obrazu w OLED934 zachwyca.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Wypalanie pikseli jest jedną z rzeczy, które mogą zagrozić matrycy telewizora. Efekt taki pojawia się, gdy np. przez dłuższy czas mamy na wyświetlaczu jaskrawe logo stacji telewizyjnej. Oczywiście to nie działa tak, że po kwadransie oglądania pojawią się martwe piksele. Jednak jeśli przez kilkanaście godzin obraz będzie statyczny, jest duża szansa, że owo logo "wypali się" na matrycy. Czy można temu zapobiec? Oczywiście. Aby utrzymać perfekcyjną jakość obrazu, trzeba raz na jakiś czas dokonywać jego czyszczenia, usuwającego pozostałości. Zalecane jest wykonywanie tej czynności raz na tydzień, a zajmuje ona maksymalnie 60 minut. Przy częstym oglądaniu efekty są widoczne, jednak gdy korzysta się z telewizora rzadziej, można robić to raz na tydzień-dwa. Inny sposób na zapobieganie wypaleniu to po prostu przyciemnienie obrazu tak, aby element mogący wypalić piksele nie był jaskrawy.

Soundbar z wyższej półki

Jak wspomniałem już wcześniej, elementem dodatkowym telewizora jest dołączana do niego listwa dźwiękowa firmy Bowers&Wilkins. Właściwie sama nazwa powinna mówić o jej jakości - wszak to renomowana marka, doceniana nawet przez audiofili. Jednak nazwa nazwą, ale w praktyce działanie soundbara sprawdzić trzeba. Solidna obudowa pokryta jest szarą, wytrzymałą tkaniną, która ładnie komponuje się z telewizorem. W listwie znajdziemy dwa głośniki średnich tonów 6 W, dwa głośniki wysokotonowe  9 W oraz subwoofer 20 W. Zestaw to zacny, a jak wypada w praktyce? Analogicznie do jakości obrazu, czyli perfekcyjnie. Przez lata przewinęły się przez moje ręce różne listwy dźwiękowe i głośniki, jednak mało który może równać się naturalnością brzmienia z tym, co otrzymujemy w tym przypadku. Duża w tym zasługa zastosowaniu różnego rodzaju "poprawiaczy" - w tym sztucznej inteligencji. No i nie bez znaczenia jest fakt, że listwa dźwiękowa Bowers&Wilkins pozwala na pełne wykorzystanie Dolby Atmos - dzięki czemu dźwięk w filmach brzmi niezwykle kinowo, a docenić to można również grając w gry wspierające tę technologię.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

W tak zaawansowanym telewizorze nie mogło zabraknąć licznych ustawień audio. W menu mamy sześć głównych opcji, z których każda ma kilka kolejnych. Główne opcje to przede wszystkim Styl dźwięku - tutaj do wyboru siedem opcji, z których każda została opisana na ekranie. A więc mamy:

  • Tryb AI - automatyczna optymalizacja dźwięku Dolby
  • Oryginalny - do codziennego słuchania, świetnie sprawdza się przy programach TV
  • Film - tutaj w pełni wykorzystywany jest Dolby Atmos, co ma dać jakość kinową dźwięku
  • Muzyka - tryb przeznaczony do odsłuchiwania utworów audio
  • Gra - dźwięk Atmos zoptymalizowany pod kątem cyfrowej rozrywki
  • Wiadomości - tryb przeznaczony do oglądania różnego rodzaju serwisów informacyjnych, algorytmy SI odpowiadają za wysunięcie do przodu głosu
  • Tryb Osobisty - pozwala na pogrzebanie w ustawieniach i stworzenie swojego własnego trybu
Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Jeśli chodzi o widoczną na ekranie głównym ustawień audio pozycję "Umieszczenie telewizora", nie mamy tu - niestety - możliwości wskazania pomieszczenia, w jakim znajduje się telewizor. W sumie to nic dziwnego. Taka wielkość nadaje się wyłącznie do salonu - nikt przecież nie będzie wstawiać telewizora 55" do kuchni! Można za to "pokazać" telewizorowi, gdzie się znajduje - czy na ścianie, czy też na płaskiej powierzchni. A po co? Otóż na podstawie tej informacji zostanie zoptymalizowana akustyka.

Jeśli ktoś zna się w temacie nagłośnienia, znajdzie w zakładce "Zaawansowane" takie opcje, jak możliwość ustalenia opóźnienia wyjścia cyfrowego czy ustalenie formatu wyjścia cyfrowego. Jednak wierzcie mi - nie trzeba osobiście niczego regulować. Przy ustawieniach fabrycznych dźwięk jest głęboki, przestrzenny, a wszystkie tony dobrze odseparowane od siebie. Dzięki temu równie przyjemnie słucha się efektów dźwiękowych w filmach, jak i ogląda teledyski na dużym ekranie.

Na koniec ciekawostka, pokazująca, jak bardzo realistyczny jest dźwięk emitowany przez listwę. Telewizor stoi u mnie w salonie na piętrze. Pewnego dnia puściłem film przyrodniczy z Netflixa (jeden z tych, w których czyta Krystyna Czubówna). Trafiło akurat na zwyczaj godowe ptaków. A jak godowe - to bez treli się nie odbędzie. Ledwo pierwszy ptak wydał głos, w momencie w salonie zjawiły się moje koty, które jeszcze kilka sekund wcześniej przebywały w kuchni na parterze. Musiałem przegnić je od telewizora, ponieważ chciały zapolować na kolorowe ptaszki - przy każdym ich trelu szykowały się do skoku na ekran.

Philips 55OLED934 - telewizor zdecydowanie wart zakupu

Przez ponad dwa miesiące używałem telewizora do oglądania filmów z serwisów streamingowych, telewizji, a także od czasu do czasu podpinałem laptopa i komputer, aby cieszyć się cyfrową rozrywką na 55-calach. We wszystkich przypadkach robiłem to z ogromną przyjemnością - tak, wiem, brzmi to jak nie recenzja, ale tekst sponsorowany, jednak co poradzę, że takie mam odczucia? Jakość obrazu i dźwięku zachwyca, mamy tu wszystkie możliwości dawane przez współczesny Smart TV, a do tego rozmiar taki, że każda oglądana treść może nas wchłonąć. Jak i inne Smart TV, także ten podpiąłem do sieci po Wi-Fi via router i ani razu nie zdarzyło się, aby transmisja została przerwana.

Philips 55OLED934 – telewizor idealny?

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko gorąco polecić Philips 55OLED934 każdemu, kto chce mieć telewizor na miarę współczesnych czasów. Czy będzie się na nim oglądać starsze filmy, czy najnowsze produkcje, człowiek poczuje się, jakby był na miejscu wydarzeń. Jest to inwestycja w setki godzin oglądania treści w najwyższej jakości i z doskonałym dźwiękiem - z tym telewizorem nie potrzebujesz listwy dźwiękowej!

A dlaczego cieszy mnie wspomniany we wstępie rozstrzał cenowy? Telewizor musiałem - niestety - oddać. Zrobiłem to naprawdę z wielką niechęcią, jednak powziąłem od razu zamiar nabycia takiego samego modelu. Dlatego fakt, że mogę zaoszczędzić na nim 1,5 tys. złotych jest dość budujący - i zachęcający. A jeśli jeszcze wziąć na raty - jest całkiem znośnie.

Zalety

  • doskonała jakość obrazu
  • wysokiej jakości dźwięk
  • wygodne podpinanie urządzeń zewnętrznych
  • pilot z klawiaturą
  • Ambilight
  • liczne opcje regulacji wraz z wyjaśnieniami
  • stabilna łączność Wi-Fi

Wady

  • przy dużej jasności pomieszczenia mamy lustrzane odbicie
  • HDMI 2.0b
  • cena nie na każdą kieszeń