Oppo Reno6 5G – ambitny średniak z aspiracjami
Oppo Reno6 5G to nowy smartfon celujący w segment wyższy średni. Jak wypada na tle rywali i czy warto go kupić? Sprawdzamy w naszym teście!
Seria Oppo Reno zajmuje w portfolio producenta ciekawą pozycję. Niby promowane trochę jak flagowce, ale jednak parametry trochę gorsze niż w topowych modelach konkurencji. Średniakami też nazwać ich nie można, bo jednak i wysoka cena, i jakość wykonania zawsze świadczyły o nieco większych aspiracjach. Przyznaję bez bicia, te telefony na tyle skutecznie wymykają się utartym schematom, że do tej pory nie udało mi się znaleźć satysfakcjonującej odpowiedzi, dla kogo właściwie są skierowane.
No ale może tym razem się uda? W moje ręce trafił bowiem Oppo Reno6 5G, czyli najnowszy przedstawiciel serii, który od niedawna dostępny jest w polskich sklepach. W cenie 2499 zł dostajemy atrakcyjnie wyglądającego smartfona, wyposażonego m.in. w wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,43” i odświeżaniu 90 Hz, procesor MediaTek Dimensity 900 czy aparat 64 MP. Czy ma do zaoferowania coś, czego nie znajdziemy w innych urządzeniach za te pieniądze?



Obudowa | szkło Gorilla Glassy 6 aluminiowa ramka |
Ekran | AMOLED, 1080 x 2400, 6,43 cala zaokrąglone rogi, czarna ramka odświeżanie 90 Hz |
SoC | MediaTek Dimensity 900 (2x Cortex-A78 2,4 GHz, 6x Cortex-A55 2,0 GHz, litografia 6 nm) Mali-G78 MC4 |
Pamięć | 12/16 GB RAM LPDDR4X 128/256 GB UFS 2.1 |
Akumulator | 4300 mAh ładowanie 65 W |
Łączność | 5G sanki na dwie karty nanoSIM dwuzakresowe Wi-Fi 6 Bluetooth 5.1, USB-C (USB 2.0) NFC |
Co w zestawie?
Trzeba przyznać, że zestaw akcesoriów dołączony do Oppo Reno6 5G jest jak na dzisiejsze standardy dość bogaty. W pudełku oprócz telefonu znajdziemy przeźroczyste etui, ładowarkę 65 W, przewód USB-C, a nawet słuchawki, także ze złączem USB-C. Niby darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, ale jednak w miejsce tych ostatnich wolałbym widzieć zwykły adapter na jacka 3,5 mm, co byłoby rozwiązaniem znacznie bardziej uniwersalnym.
Wygląd
Jednej rzeczy smartfonom Oppo nigdy nie można było odmówić: skubane zawsze były ładne. Nie inaczej jest w przypadku Oppo Reno6 5G. Mamy tu do czynienia z telefonem o bardzo klasycznej konstrukcji i „kanciatej”, bardzo surowej bryle. Jest minimalistycznie, elegancko, ale dzięki kilku sprytnym zabiegom prezentuje się to nadal ciekawie i – przynajmniej w mojej ocenie – bardzo atrakcyjnie.
Na przednim panelu tradycyjnie raczej bez fajerwerków. Większość powierzchni zajmuje wyświetlacz z niewielkim otworem na aparat w lewym górnym rogu. Wokół ekranu mamy wąską ramkę z minimalnie szerszym „podbródkiem”. Prezentuje się to atrakcyjnie; adekwatnie do omawianego segmentu cenowego.
Tylny panel prezentuje się o wiele bardziej interesująco i to bynajmniej nie dlatego, że mamy tu dużo ozdobników. Wręcz przeciwnie, do tej kategorii zaliczyłbym co najwyżej umieszczoną w rogu wyspę aparatu. Prezentuje się ona zresztą dość gustownie i nie wystaje znacząco poza obręb obudowy. Uwagę przyciąga natomiast tutejsze nietypowe wykończenie. Wygląda to tak, jakby taflę matowego szkła ktoś obsypał brokatem. Prezentuje się to efektownie, choć nie przykuwa uwagi jak ekstrawaganckie refleksy świetlne znane z niektórych urządzeń, co oceniam na plus. Dodatkowo zastosowane wykończenie praktycznie w ogóle nie zbiera odcisków palców, co uważam za dodatkową zaletę.
Z boków mamy metalową ramkę. Podobnie jak plecki, jest ona płaska, co przekłada się na surowy, industrialny „imydż” telefonu. Jeśli chodzi o rozmieszczenie poszczególnych elementów, nie ma tutaj raczej większych niespodzianek.
U góry znajdziemy wyłącznie mikrofon.
Z prawej strony mamy przycisk zasilania z charakterystycznym zielonym akcentem.
U dołu dzieje się najwięcej. Znajdziemy tutaj port USB-C, mikrofon do rozmów, głośnik multimedialny oraz tackę na dwie karty nanoSIM.
Z prawej mamy przyciski regulacji głośności.
Wykonanie
Oppo Reno6 5G pozycjonowany jest jako produkt klasy premium i przynajmniej w przypadku jakości wykonania ma to jak najbardziej uzasadnienie. Urządzenie wykonano z kombinacji szkła Gorilla Glass 6 oraz aluminium. Spasowanie elementów jest poprawne, a cała konstrukcja sprawia wrażenie solidnej. Niestety telefon nie jest wodoodporny – w każdym razie oficjalnie – a szkoda, bo w tym segmencie byłoby to mile widziane.
Wygoda obsługi
Komfort obsługi może się okazać w przypadku nowego Reno kwestią mocno kontrowersyjną. Wszystko przez mocno kanciastą bryłę urządzenia. Z jednej strony zapewnia ona stabilny chwyt, a z drugiej ostre krawędzie potrafią uwierać, co bywa nieprzyjemne. Na całe szczęście problem ten stosunkowo łatwo rozwiązać, wrzucając telefon do etui. Poza tym jednak komfort pracy z testowanym modelem nie odbiega od tego, do czego przyzwyczaiły nas inne telefony z ekranami ok. 6,4-6,5”. Posiadacze małych dłoni raczej nie będą zachwyceni, ale generalnie nie ma tu większych powodów do narzekania. No dobra, jest jeden – przyciski regulacji głośności przerzucone na lewą stronę obudowy, co wymusza każdorazową zmianę chwytu, ile razy chcemy z nich skorzystać. Drobiazg, ale bywa irytujący.
Wyświetlacz
Oppo Reno6 5G wyposażony został w ekran AMOLED o przekątnej 6,43” i rozdzielczości 1080x2400. Daje to zagęszczenie pikseli na poziomie ok. 410 PPI, a więc zupełnie wystarczające, by cieszyć się wyraźnym, czytelnym obrazem. Dodatkowym bonusem jest wysoka częstotliwość odświeżania rzędu 90 Hz.
Pokrycie gamutów w trybie Żywym. Od lewej: sRGB / Adobe RGB/ DCI-P3
Zastosowany panel jest dobrej jakości. Poza tradycyjnymi zaletami matryc AMOLED, czyli nieskończonym kontrastem i perfekcyjną czernią, może się pochwalić wysoką jasnością maksymalną (573 nity w trybie automatycznym) oraz bardzo dobrymi kątami widzenia. Przekłada się to na wysoką czytelność nawet w jasnym słońcu.
Jasność maksymalna |
Temperatura bieli |
Kontrast | Błąd ΔE |
Auto: 573 cd/m² Ręcznie: 439 cd/m² |
7241 K (Tryb Żywy) 7241K (Tryb Delikatny) |
n/d | Średni: 1,54 Maksymalny: 4,78 |
Pochwalić należy także odwzorowanie kolorów. W trybie Żywym mamy do czynienia z niemal perfekcyjnym pokryciem gamutów Adobe RGB i DCI-P3, choć oczywiście z tradycyjnymi dla tego typu profili przekłamaniami (średni błąd ΔE rzędu 3,41). Dostajemy żywy, przyjemny dla oka obraz, z którego powinna być zadowolona większość konsumentów. Jeśli natomiast potrzebujemy wiernej reprodukcji, zawsze można sięgnąć po tryb Delikatny, gdzie średni błąd ΔE to raptem 1,54.
Wydajność
Oppo Reno6 5G został wyposażony w procesor MiedaTek Dimensity 900. To ośmiordzeniowy układ wykonany w litografii 6 nm. Składają się na niego dwa wydajne rdzenie Cortex-A78 o taktowaniu 2,4 GHz oraz sześć Cortex-A55 o taktowaniu 2,0 GHz. Oprócz tego do dyspozycji mamy układ graficzny Mali-G78 MC4, 8 lub 12 GB RAM i 128 lub 256 GB pamięci UFS 2.1.
Wydajność ogólna
|
AnTuTu V8
|
Geekbench 5 |
PC Mark Work 2.0
|
Przesył danych (MB/s) |
AI Benchmark
|
||
Jeden rdzeń
|
Wszystkie rdzenie
|
Zapis losowy [MB/s]
|
Transfer PC->Tel [MB/s]
|
||||
ASUS Zenfone 8 | 722397 | 167.7 | |||||
Huawei P40 | 487243 | 3886* | 12422* | 10364 | n/d | 34 | |
Motorola Moto G 5G Plus | 293436 | 598 | 1931 | 8370 | |||
OnePlus 8T | 580056 | 895 | 3139 | 9629 | 227.1 | 74.7 | |
OnePlus Nord | 318739 | 613 | 1950 | 8530 | 22.6 | 33.6 | |
OnePlus Nord CE 5G | 333879 | 640 | 1821 | 161.4 | 39.5 | 30.1 | |
Oppo Reno5 5G | 323676 | 619 | 1834 | 36.4 | |||
Oppo Reno6 5G | 402811 | 741 | 2240 | 10822 | 222 | 40.6 | 99.5 |
Realme 8 | 300173 | 534 | 1692 | 9585 | 28.8 | 39.2 | 32.4 |
Realme 8 Pro | 292296 | 568 | 1726 | 8993 | 152.6 | 29.7 | 39.8 |
Realme GT | 719526 | 1125 | 3591 | 14598*** | 74.1 | ||
Realme GT Master Edition | 766 | 2785 | 11589*** | 222.5 | 39 | ||
Samsung Galaxy A52 | 288342 | 540 | 1609 | 7752 | 131.5 | 42.2 | 37.2 |
Samsung Galaxy A72 | 282331 | 550 | 1670 | 8476 | 124.6 | 39.8 | 36.6 |
Samsung Galaxy S20 FE 5G | 579980 | 896 | 3219 | 13430 | 37.5 | 41.2 | |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G | 327315 | 657 | 1993 | 7994 | 25 | 30 | |
Xiaomi Mi 10T Pro 5G | 591643 | 913 | 3390 | 10616 | 241.3 | 78.2 | |
Xiaomi Mi 11 | 696612 | 1133 | 3703 | 12943 | 223.7 | 41.9 | 138.5 |
Xiaomi Poco F2 Pro | 573920 | 920 | 3450 | 10125 | |||
Xiaomi Poco X3 Pro | 492042 | 783 | 2766 | 10276 | 175.5 | 26.6 | 54.8 |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 289921 | 567 | 1784 | 8393 | 132.5 | 35 |
* Geekbench 4
*** PC Mark Work 3.0
Jak sugerują testy benchmarkowe, Oppo Reno6 5G pod względem wydajności plasuje się gdzieś pomiędzy segmentem średnim, a flagowcami i tzw. „flagship killerami”. Najbliżej mu chyba do urządzeń pracujących pod kontrolą wysłużonego Snapdragona 765G takich jak Xiaomi Mi 10T Lite 5G czy oryginalny OnePlus Nord, choć i takie stwierdzenie jest pewnym nadużyciem, bo jednak Reno6 jest od nich zauważalnie szybszy. Trudno powiedzieć, by były to rezultaty złe – taka moc obliczeniowa spokojnie wystarczy do codziennych zastosowań, a i spokojnie pogramy w większość gier dostępnych w Sklepie Play. Nie da się natomiast ukryć, że od telefonu za 2500 zł oczekiwalibyśmy większego zapasu wydajności – w końcu w tej cenie spokojnie kupimy telefony z MediaTekiem Dimensity 1200 czy Quacommem Snapdragonem 870, które testowanego Oppo zostawiają daleko w tyle.
Wydajność w grach
|
3D Mark | GFXBench offscreen |
Maksymalna temperatura obudowy [°C]
|
|||
Wild Life
|
Wild Life Stress (Stability)
|
Sling Shot Extreme (Vulkan)
|
Aztec Ruins 1440p (Vulkan)
|
Car Chase 1080p
|
||
ASUS Zenfone 8 | 5732 | ex. 84,9% | 1934 | 3521 | 46,1° | |
Huawei P40 | 5634 | 2125 | ||||
Motorola Moto G 5G Plus
|
2815 | 1120 | ||||
OnePlus 8T | 3813 | 99.70% | 4609 | 1377 | 3132 | 41.1 |
OnePlus Nord | 2960 | 1181 | 44.8 | |||
OnePlus Nord CE 5G | 1110 | 99.30% | 2589 | 492.2 | 1112 | 39.3 |
Oppo Reno5 5G | 1648 | 3285 | 1270 | |||
Oppo Reno6 5G | 2041 | 99.60% | 3736 | - | - | 37.5 |
Realme 8 | 1500 | 99.50% | 2908 | n.d. | 1203 | 52.1 |
Realme 8 Pro | 1044 | 99.30% | 2395 | 462.8 | 1051 | |
Realme GT | 5940 | 73% | 1907 | 4082 | 52,3°C | |
Realme GT Master Edition | 2507 | 99% | 3997 | 892 | 1950 | 44 |
Samsung Galaxy A52 | 1043 | 99.60% | 2434 | 458 | 1036 | 40.5 |
Samsung Galaxy A72 | 1046 | 99.70% | 2437 | 457.5 | 1038 | 34.4 |
Samsung Galaxy S20 FE 5G
|
6577 | 2569 | 45 | |||
Xiaomi Mi 10T Lite 5G | n/d | n/d | 40 | |||
Xiaomi Mi 10T Pro 5G | 4630 | 3035 | ||||
Xiaomi Mi 11 | 5803 | n.d. | Maxed Out | 1994 | 4155 | 52.8 |
Xiaomi Poco F2 Pro | 6638 | 3007 | ||||
Xiaomi Poco X3 Pro | 3439 | 98.30% | 4876 | 1209 | 2724 | |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 1109 | 99.70% | 2726 | 495 | 1106 | 38 |
Jeżeli chodzi o kulturę pracy, ta wypada całkiem przyzwoicie. Pod obciążeniem maksymalna zmierzona temperatura obudowy nie przekroczyła 37,5 stopnia Celsjusza, a więc trzymała bardzo rozsądny poziom. Nie zaobserwowałem także wyraźnych oznak throttlingu termicznego.
Biometria
Oppo Reno6 5G wyposażony został w optyczny skaner linii papilarnych zintegrowany z wyświetlaczem oraz funkcję rozpoznawania twarzy. Ta ostatnia realizowana jest wyłącznie programowo, także należy ją traktować raczej jako ukłon w stronę wygody, a niekoniecznie bezpieczeństwa.
Jeśli natomiast chodzi o czytnik linii papilarnych, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Przez cały okres testów pracował szybko i niezawodnie. Nie przypominam sobie sytuacji, bym kiedykolwiek miał problem z odblokowaniem urządzenia.
Komunikacja
Oppo Reno6 5G obsługuje łączność 5G w sieciach polskich operatorów oraz posiada miejsce na dwie karty nanoSIM. Na całe szczęście ze starszymi standardami łączności również radzi sobie bardzo dobrze. W przypadku łączności LTE telefon osiągnął transfer rzędu 248 Mbps (sieć Play), co jest bardzo dobrym rezultatem.
Oprócz tego smartfon obsługuje dwuzakresowe Wi-Fi 6, Bluetooth 5.2 oraz NFC. Do dyspozycji mamy także funkcję lokalizacji na podstawie GPS, GLONASS, BDS, GALILEO i QZSS.
Interfejs
Oppo Reno6 5G pracuje pod kontrolą Androida 11 z nakładką ColorOS 11.3.
Choć w przeszłości miałem do interfejsu ColorOS sporo zastrzeżeń, do jego najnowszego wcielenia naprawdę trudno się przyczepić. Nakładka jest minimalistyczna i przemyślana, a przy tym nadal oferuje szeroki zakres opcji personalizacji oraz dodatkowych funkcji, których nie znajdziemy w „gołym” Androidzie. Przykładowo mamy tu bardzo udaną implementację dedykowanej przestrzeni dla gier czy praktyczny pasek ze skrótami do wybranych aplikacji.
Swoją drogą warto odnotować, że ColorOS 11.3 to praktycznie ta sama nakładką, którą znajdziemy na najnowszych smartfonach OnePlus i Realme – odpowiednio jako OxygenOS 11.3 i Realme UI 2.0.
Zestaw preinstalowanych na smartfonie aplikacji jest bardzo bogaty. Poza standardowym zestawem od Google i autorskimi aplikacjami Opoo znajdziemy tu także masę aplikacji firm trzecich, takich jak Facebook, Amazon (i to w aż trzech wydaniach) TikTok czy PUBG Mobile. Taka ilość bloatware’u na telefonie zasługuje na krytykę, choć trzeba producentowi oddać, że przynajmniej pozwala na bezproblemowe usunięcie większości niechcianych programów. Także autorskie aplikacje Oppo zasługują na pochwałę, ponieważ prezentują się atrakcyjnie, są intuicyjne w obsłudze i zapewniają wygodny dostęp do praktycznych funkcji. Jedynie polskie tłumaczenie gdzieniegdzie lekko kuleje.
Dźwięk
Oppo Reno6 5G nie został wyposażony w gniazdo jack 3,5 mm, co zawsze stanowi pewien zawód. Zabrakło także głośników stereo, a zamiast tego mamy pojedynczy głośnik multimedialny u dołu obudowy.
Muszę przyznać, że jeśli chodzi o jakość dźwięku dochodzącego z Reno6, jestem pod wrażeniem. Mimo obecności tylko jednego głośnika telefon potrafi zagrać głośno i bardzo klarownie. Jeśli chodzi o charakter brzmienia, to jest to klasyczna V-ka, przesunięta raczej w kierunku wyższej średnicy. Wokale wybijają się na pierwszy plan, gitary mają przyjemny pazur, a efekty dźwiękowe nie zlewają się w jedną masę, tylko są wyraźnie odseparowane. Nie ma tu natomiast zbyt dużo niskich tonów, choć ich obecność jest wyraźnie zasygnalizowana, co w zupełności wystarczy na potrzeby np. mobilnego grania. Mówiąc krótko, nie jest źle, choć głośniki stereo w tym segmencie to by się jednak przydały.
Aparat
Aplikacja aparatu dostępna na Oppo Reno6 5G zdecydowanie zasługuje na pochwały. Interfejs jest estetyczny i czytelny, a dostęp do większości funkcji intuicyjny. Co ważne, producent nie zapomniał o możliwości personalizacji, dzięki czemu układ poszczególnych trybów możemy dostosować do własnych preferencji.
A skoro o trybach mowa, na pokładzie nie zabrakło trybu profesjonalnego. Niestety poza dostępem do parametrów ekspozycji nie daje on zbyt wielu dodatkowych możliwości. Zabrakło zapisu plików w formacie RAW, że już nie wspomnę o pomocach pokroju histogramu czy focus peakingu. Szkoda, ale jak widać zaawansowani fani mobilnej fotografii nie byli dla producenta priorytetem.
Oppo Reno6 5G został wyposażony w potrójny aparat z główną jednostką o rozdzielczości 64 MP i przysłonie f/1.7, modułem ultraszerokim o rozdzielczości 8 MP oraz makro 2 MP.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć uzyskanych z pomocą głównego aparatu, jest ona przyzwoita, choć trudno też mówić o jakichś większych powodach do zachwytu. Matryce 64 MP trafiają obecnie raczej do urządzeń ze średniego segmentu i właśnie z poziomem bardzo przyzwoitego średniaka mamy tu do czynienia. Generalnie więcej rzeczy jest na plus niż na minus, co już jest… cóż, plusem. Aparat nieźle radzi sobie z odwzorowaniem detali, oferuje stosunkowo szeroki zakres dynamiki, a filtry wyostrzające i odszumiające przez większość czasu utrzymywane są w ryzach.
Nie trzeba jednak długo szukać, by doszukać się potknięć. Osobiście najbardziej razi mnie tutejszy tryb HDR, który na siłę próbuje rozjaśniać cienie, nawet kiedy nie jest to konieczne. Skutkuje utratą naturalnego kontrastu. Problem ten jest widoczny szczególnie w przypadku zdjęć robionych pod światło. Bliższa analiza zdradza również spadek ostrości w pobliżu krawędzi kadru. Jest to jednak niuans, na który na co dzień raczej nikt nie będzie zwracał uwagi.
Na plus trzeba Reno6 oddać, że główny aparat naprawdę dobrze radzi sobie po zmroku. Zdjęcia zachowują kontrast, w miarę naturalne kolory i sporo detali. Jasne, spada dynamika, przez co w cieniach gubi się sporo szczegółów, jednak ogólnie spadek jakości utrzymywany jest w ryzach. Nawet fotografie wykonane z ISO rzędu 6000-7000 wyglądają na tyle dobrze, że spokojnie nadają się do publikacji np. na portalach społecznościowych. Dodatkowo telefon dysponuje całkiem udaną implementacją trybu nocnego z wydłużonym czasem naświetlania. Paradoksalnie więc po zmroku uważać należy nie tyle na brak światła, co na rodzaj oświetlenia, gdyż mocne punktowe źródła światła (np. uliczne latarnie) mogą skutkować pojawieniem się bardzo brzydkiej flary.
Jakość zdjęć uzyskanych z pomocą aparatu ultraszerokokątnego jest całkiem przyzwoita. Fotografie są ostre, mogą się pochwalić przyzwoitym odwzorowaniem detali i poprawną korekcją wad optyki. Oczywiście w pobliżu krawędzi nadal mamy do czynienia z wyraźnym spadkiem szczegółowości, a zakres dynamiki jest raczej przeciętny, ale jakby nie było mamy tu do czynienia z maleńką matrycą. Zresztą z tego samego powodu nie radzę korzystać z omawianego modułu po zmroku – spadek jakości jest bardzo wyraźny i nawet tryb nocny niewiele tutaj pomaga.
Aparat makro to tradycyjnie trochę taki marketingowy pic na wodę. Brakuje autofocusu, a wykonane w ten sposób zdjęcia są po prostu brzydkie: straszą wypłowiałymi kolorami i w najlepszym razie przeciętnym odwzorowaniem detali. Jeśli mimo to chcielibyśmy się pobawić w makrofotografie, to dużo lepsze rezultaty uzyskamy w przypadku kadrowania fotografii z głównego modułu, szczególnie po aktywacji trybu 64 MP.
Z przodu urządzenia znajdziemy aparat do selfie o rozdzielczości teoretycznie 32 MP. Piszę „teoretycznie”, bo realną zdolność rozdzielczą modułu szacowałbym w najlepszym razie jakoś na połowę tej wartości. Same zdjęcia wyglądają jednak przyzwoicie, o ile zadbamy o odpowiednie oświetlenie. Na zewnątrz, w pogodny dzień fotografie cieszą oko bardzo dobrym odwzorowaniem detali i przyjemnymi dla oka, naturalnymi kolorami. Co ważne, nie są one nadmiernie wyostrzone, więc nie ma problemu nadmiernego eksponowania niedoskonałości modela. Niestety w pomieszczeniach telefon bardzo szybko zaczyna sięgać po czułości przekraczające ISO 1000 i tu pojawia się problem, bo związany z tym spadek jakości szybko daje się we znaki. Choć zdjęcia wykonane do ok. ISO 2500 nadal mogą wyglądać atrakcyjnie, tak nawet na pierwszy rzut oka widać spadek ostrości, a często także dynamiki. W nocy dochodzą do tego duże ilości szumu, które mocno zniechęcają do strzelania sobie wieczornych selfie.
Przykładowe zdjęcia
Główny aparat (64 MP)
Ultraszerokokątny
Makro
Przedni
Kamera
Oppo Reno6 5G nagrywa wideo w rozdzielczości maksymalnie 4K przy 30 kl./s., choć niestety bez stabilizacji obrazu. Ta dostępna jest dla rozdzielczości maksymalnie Full HD.
Nagrania w 4K wyglądają całkiem atrakcyjne. Mogą się pochwalić atrakcyjnymi kolorami i niezłym odwzorowaniem szczegółów. Niestety brak stabilizacji, nawet elektronicznej, mocno ogranicza użyteczność tego trybu. W przypadku nagrań wykonany w rozdzielczości 1080p musimy się natomiast Na całe szczęście tryb 1080p również wypada dobrze, o ile nie przeszkadza nam zauważalny spadek ostrości i kontrastu.
Po zmroku mamy rzecz jasna wyraźny regres jakościowy. Mimo to wykonane w tych warunkach nagrania nadal są zupełnie użyteczne i mogą się przydać np. na potrzeby publikacji w mediach społecznościowych.
Filmy nagramy także modułem ultraszerokokątnym, choć wyłącznie w rozdzielczości 1080p i 30 kl./s. Niestety nie jest to opcja, którą bym rekomendował. Przepaść względem głównego aparatu jest bardzo wyraźna. Odwzorowanie detali wypada słabo, a kolory są wyblakłe. Po zmroku problem się pogłębia.
Wreszcie warto wspomnieć, że przedni aparat pozwala na nagrywanie w 1080p i 30 kl./s. i radzi sobie z tym całkiem nieźle. Chciałbym napisać „dobrze”, ale niestety brak stabilizacji raczej dyskwalifikuje go w roli telefonu dla vloggera. Sama jakość obrazu jest jednak wysoka. Jeszcze lepiej wypada dźwięk rejestrowany wbudowanym mikrofonem. W efekcie Oppo Reno6 5G może być bardzo ciekawym telefonem do rozmów wideo, które w ostatnich miesiącach znacznie zyskały na znaczeniu.
Bateria
Akumulator na pokładzie Oppo Reno6 5G ma pojemność 4300 mAh. Nieźle, ale w dzisiejszych czasach nie robi to już gigantycznego wrażenia. W naszym teście telefon wytrzymał 484 minuty w trybie 60 Hz i 431 minut w trybie 90 Hz. Bynajmniej nie są to rekordy, ale rezultaty tak ogólnie całkiem przyzwoite.
Ekran ma stałą jasność 300 cd/mkw
|
TELEPOLIS MARK (minuty) |
Godziny pracy
|
Bateria (mAh)
|
Ustawienia ekranu | |||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Motorola Defy | 596 | 415 | 51 | 5000 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Nokia 8.3 5G | 445 | - | 4500 | 6,81" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
OnePlus Nord CE 5G 90 Hz | 351 | 281 | 32 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
OnePlus Nord CE 5G 60 Hz | 357 | 291 | 32 | 4500 | 6,43" | 1081 x 2400 | 60 Hz |
Oppo Reno5 5G | 527 | - | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Oppo Reno6 5G 90 Hz | 431 | 252 | 34 | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Oppo Reno6 5G 60 Hz | 484 | 251 | 37 | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8 | 668 | 214 | 44 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8 Pro | 339 | 277 | 31 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A52 90 Hz | 478 | 342 | 41 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Samsung Galaxy A52 60 Hz | 537 | 346 | 44 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A72 90 Hz | 414 | - | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
Samsung Galaxy A72 60 Hz | 400 | - | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Samsung Galaxy S21 60 Hz | 530 | 336 | 43 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 120 Hz | 431 | 254 | 34 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G 120 Hz | 428 | - | 4000 | 6,1" | 1080 x 2520 | 120 Hz | |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G 60 Hz | 580 | - | 4000 | 6,1" | 1080 x 2520 | 60Hz | |
Xiaomi Mi 10T Pro 5G 144 Hz | 587 | - | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 144 Hz | |
Xiaomi Mi 10T Pro 5G 60 Hz | 691 | - | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Xiaomi Mi 11 120 Hz | 342 | 142 | 24 | 4600 | 6,81" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 60 Hz | 441 | 143 | 29 | 4600 | 6,81" | 1440 x 3200 | 60 Hz |
Xiaomi Mi 11 120 Hz | 358 | 173 | 27 | 4600 | 6,81" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 60 Hz | 478 | 181 | 33 | 4600 | 6,81" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco X3 Pro 120 Hz | 364 | - | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz | |
Xiaomi Poco X3 Pro 60 Hz | 502 | - | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 591 | 427 | 51 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 470 | 410 | 44 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Przekładając to na realne używanie, w toku testów telefon wytrzymywał mi mniej więcej jeden dzień z SoT ok. 6-7 godzin i to niezależnie od wybranej częstotliwości odświeżania. Podejrzewam, że gdyby trochę się postarać, można z niego wycisnąć jeszcze trochę, ale raczej nie liczyłbym na więcej niż jakieś 1,5 dnia lekkiego używania.
Na całe szczęście krótki czas pracy na jednym ładowaniu nie jest tak uciążliwy, kiedy mamy do dyspozycji szybkie ładowanie SuperVOOC 2.0 o mocy 65 W. Stosowaną ładowarkę znajdziemy już w zestawie, a pełne ładowanie urządzenia zajmuje jakieś pół godziny.
Podsumowanie
Oppo Reno6 5G to najlepszy smartfon tej marki, jaki miałem okazję testować. To kawał świetnego, przepięknego sprzętu, z którego naprawdę dobrze się korzysta. Gdyby tylko trafił na rynek jako średniak za ok. 1700-1800 zł, poleciłbym go bez wahania. Niestety producent miał inny plan i posłał go na półki sklepowe w cenie 2499 zł za tańszy wariant 12/128 GB. No i tu zaczynają się schody…
Ale zacznijmy od pozytywów. Nie będę kłamał - to co w Oppo Reno6 5G podoba mi się najbardziej, to jego minimalistyczny design. Poza tym jednak telefon ma kilka mocny atutów, w tym świetny wyświetlacz, wysoką jakość wykonania oraz bardzo przyjemny w odbiorze interfejs ColorOS 11.3. Trudno także nie pochwalić szybkiego ładowania mocą 65 W, nawet jeśli okupione zostało nieco krótszym czasem pracy na jednym ładowaniu.
Jeśli chodzi o wady… cóż, na dobrą sprawę jest tylko jedna – telefon zwyczajnie nie przystaje do swoich bezpośrednich rywali. Zarówno procesor, jak i zastosowany na pokładzie aparat są w tej cenie w najlepszym razie przeciętne. Nie złe, bo tego o nich powiedzieć nie można. Po prostu przeciętne. Jednocześnie telefon nie ma ani głośników stereo, ani wodoszczelnej obudowy, ani niczego innego, co by uzasadniało jego wygórowaną cenę.
Do kogo skierowany jest w takim razie Oppo Reno6 5G? Dobre pytanie! Niestety nie mam na nie sensownej odpowiedzi. Na pierwszy rzut oka to po prostu fajny smartfon, który próbuje wyróżnić się z tłumu wysoką jakością wykonania i atrakcyjnym designem. Problem w tym, że w środku to po prostu przyzwoity średniak, a nie prawie-flagowiec, na którego próbuje go pozycjonować producent. I na swój sposób bardzo dobrze, bo przyzwoitych średniaków nigdy dość. Tyle tylko, że dopóki cena Oppo Reno6 5G nie spadnie do bardziej rozsądnego poziomu, naprawdę trudno ten telefon komukolwiek rekomendować.
Ocena końcowa: 7/10
Plusy:
- Atrakcyjny design
- Wysoka jakość wykonania
- Niezła wydajność
- Przyzwoita jakość zdjęć z głównego aparatu
- Estetyczny, funkcjonalny interfejs
- Szybkie ładowanie 65 W
Minusy:
- Stanowczo zbyt wysoka cena
- Wydajność i aparat mimo wszystko odstają od czołówki segmentu
- Czas pracy na jednym ładowaniu mógłby być dłuższy