DAJ CYNK

Test Oppo A91 - wreszcie dałem się przekonać!

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Wygląd

Oppo produkuje w mojej ocenie jedne z najładniejszych smartfonów na rynku i model A91 nie jest tu wyjątkiem, nawet jeśli producent nie próbuje wymyślać koła na nowo i przełamywać obowiązujących trendów. Jest prosto i elegancko, jednak kilka subtelnych zabiegów sprawia, że patrzy się na niego z przyjemnością.

Oppo A91

No dobra, może niekoniecznie jak spojrzymy na niego od frontu, który najmocniej zdradza, że w gruncie rzeczy mamy do czynienia z konstrukcją budżetową. Choć większą część powierzchni przedniego panelu zajmuje wyświetlacz, to jednak został otoczony stosunkowo szerokimi ramkami, które w 2020 roku trącą myszką. Podobnie ma się sprawa z wcięciem w kształcie łezki. Szczęśliwie nie zabiera dużo powierzchni wyświetlacza, ale coraz częściej stosowane przez konkurencję aparaty w formie „oczka” wyglądają w mojej ocenie dużo bardziej nowocześnie.

Oppo A91

Znacznie przyjemniej patrzeć na telefon od tyłu, gdzie uwagę przykuwa szczególnie charakterystyczne wykończenie. Przede wszystkim za sprawą swojego intensywnego błękitnego koloru, który prezentuje się efektownie, ale nie krzykliwie. Do tego dochodzi mocny połysk, który jest obecnie w zasadzie obowiązkowym elementem projektu każdego smartfona. Jeszcze gdyby całość się tak mocno nie palcowała, to byłoby super, bo obecnie lepiej nie podchodzić do Oppo A91 bez rękawiczek.

Oppo A91

Logo producenta umieszczone zostało na pleckach w pozycji horyzontalnej, zgodnie z trendem zapoczątkowanym swego czasu przez Huawei. W lewym rogu znajdziemy natomiast podłużną wysepkę z  czterema aparatami. Została ona wykończona srebrną obwódką, która wygląda elegancko, ale przy okazji próbuje nieco zamaskować jak mocno całość wystaje poza obręb obudowy. Bo wystaje mocno i potrafi być to uciążliwe. Obok aparatu znajdziemy pojedynczą diodę LED w charakterystycznej podłużnej oprawie.

Oppo A91

Ramka urządzenia jest błyszcząca i wykończona pod kolor plecków. To co jest w niej charakterystycznego to jej kształt - u góry i u dołu została wyraźnie ścięta, podczas gdy boki są zaokrąglone. Poza tym jednak nie ma tu żadnych ekscesów, także w kwestii rozmieszczenia elementów.

U góry mamy wyłącznie mikrofon. Znacznie ciaśniej upakowany jest dół smartfona, gdzie znalazło się miejsce na gniazda USB-C i jack 3,5 mm, głośnik multimedialny i kolejny mikrofon.

Oppo A91

Przyciski rozmieszczono na dwóch bokach urządzenia - z prawej zasilanie, z lewej zmiana głośności. Taki układ sprawia, że podczas korzystania ze smartfona zazwyczaj nie mamy jednocześnie dostępu do wszystkich trzech i jesteśmy zmuszeni do korekty chwytu. Jeśli chodzi natomiast o same przyciski, to są wykonane z plastiku i są całkiem wygodne, choć mogłyby stawiać nieco mniejszy opór. Oprócz nich na lewym boku urządzenia mamy tackę z niezależnymi miejscami na dwie karty nanoSIM i microSD.

Oppo A91

Wykonanie

Oppo A91 wygląda rewelacyjnie, ale czar trochę pryska, kiedy weźmiemy go do ręki. Niestety mamy do czynienia ze smartfonem budżetowym i to czuć. Problemem nie jest nawet dobór materiałów, bo to jest jak na tę półkę zupełnie standardowe - plastikowe plecki i ramka oraz wyświetlacz pokryty szkłem Gorilla Glass 5 - ale spasowanie elementów. Pod tym względem telefon ustępuje większości konkurentów, w tym Samsungowi Galaxy A51, ale także dwukrotnie tańszemu Huawei P40 Lite E. Na pewno jest to aspekt, nad którym producent powinien w swojej budżetowej serii mocno popracować.

Ergonomia

Telefon jest duży, co nie powinno być zaskoczeniem przy wyświetlaczu 6,4”. Obsługa jedną dłonią teoretycznie jest możliwa, ale od wspomagania się drugą raczej nie uciekniemy, szczególnie że ze względu na mocno wyprofilowaną ramkę telefon w ręce wydaje się nieco szerszy niż wskazywałyby na to jego wymiary. Na plus trzeba jednak oddać, że przy wadze 172 g jest stosunkowo lekki, dzięki czemu nie ciąży ani podczas używania, ani podczas noszenia w kieszeni.

Biometria

Oppo A91 został wyposażony w dwa rodzaje zabezpieczenia biometrycznego: skaner linii papilarnych i rozpoznawanie twarzy. Zwłaszcza nad tym pierwszym warto się pochylić, bo w przeciwieństwie do poprzednika został on zintegrowany z wyświetlaczem. Jest to jednostka optyczna, co w sumie ma mniejsze znaczenie niż fakt, że czytnik działa bardzo szybko i skutecznie. Nie zdarzały mi się raczej sytuacje, kiedy smartfon nie potrafił rozpoznać mojego palca, a odblokowanie urządzenia trwało ok. 1 sekundy. Pod tym względem testowany smartfon spisywał się lepiej niż Samsung Galaxy A51.

Oppo A91

Rozpoznawanie twarzy to rozwiązanie programowe, wykorzystujące przedni aparat. Oznacza to, że nie jest równie bezpieczne co skaner linii papilarnych, ale za to jest bardzo wygodne. Niezależnie od warunków oświetleniowych i mojego aktualnego uczesania telefon identyfikował mnie za każdym razem błyskawicznie. Jedyną przeszkodę nie do pokonania stanowiła maseczka, ale z tym raczej nic nie zrobimy - zostaje jedynie trzymać kciuki, żebyśmy już niedługo nie musieli się tym martwić.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne