Mały telefon i najwyższa wydajność? Test Asus Zenfone 9
Asus powraca z kontynuacją uznanej serii małych smartfonów. Zenfone 9 jest już dostępny na rynku i uśmiecha się do wszystkich konsumentów, którzy narzekają na wielkie gabaryty najnowszych urządzeń mobilnych.
Asus Zenfone 9 jest smartfonem kompaktowym, lecz warto ustalić, co to tak naprawdę oznacza. Przez ostatnie lata granica, przed którą można było nazwać telefon „małym” była sukcesywnie przesuwana.
Ciężko mi uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu uważałem, że iPhone z plusem (6+,7+,8+) jest już dla mnie zbyt dużym urządzeniem. A przecież charakteryzował się przekątną ekranu 5,5 cala i wymiarami 158.10 x 77.80 x 7.10 mm, co na dzisiejsze standardy jest to bardzo niewiele.
Większe ekrany, baterie, nowocześniejsze i większa liczba aparatów oraz skuteczniejsze systemy chłodzenia. To wszystko zabiera coraz więcej miejsca, przez co urządzenia systematycznie rosły z roku na rok. Teraz ciężko jest znaleźć cokolwiek spoza standardu 6,5 – 6,7 cala, co jest prawdziwą zmorą dla osób, które nie lubią cegły w rękach, torebce bądź kieszeni.
Na szczęście, choć jest ich mało, nadal powstają nieco mniejsze modele, takie jak Asus Zenfone 9. 5,9 cala przekątnej ekranu i wymiary 146.5 x 68.1 x 9.1 mm to nie jest jakoś bardzo mało. Jednak różnicę widać już na pierwszy rzut oka.
Rozmiar nie jest jedynym atutem tego urządzenia. Asus Zenfone 9 został zaopatrzony we flagowy procesor i wysokiej jakości ekran. Do tego, pomimo mniejszych rozmiarów, włożono do niego baterię o większej pojemności niż w przypadku jego poprzednika. Asus Zenfone 9 nie odstrasza też ceną. Najtańszy wariant urządzenia można kupić już za 3800 złotych na stronie producenta.
Specyfikacja:
- Waga i wymiary: 169g, 146.5 x 68.1 x 9.1 mm
- System: Android 12
- Procesor: Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1
- Układ Graficzny: Qualcomm Adreno 730
- RAM: 8 GB lub 16 GB LPDDR5
- Pamięć wewnętrzna: 128 GB lub 256 GB UFS 3.1
- Wyświetlacz 5.9", 20:9 (2400 x 1080), 120 Hz
- Aparaty tylne: 50 Mpix Sony IMX766, 1/1.56", 1.0µm, F1,9; 12Mpix Sony IMX363, 1/2.55", 1.4 µm, F2.2
- Aparat przedni: 12 Mpix Sony IMX663, 1/2.93", F2.45
- Łączność: 802.11a/b/g/n/ac/ax, 2x2 MIMO, obsługa aptX i aptX, HD, Wi-Fi direct, Wi-Fi 6, NFC, WiFi 6/6E (802.11 a/b/g/n/ac/ax, 2x2 MIMO), Tri-band 2.4 GHz / 5 GHz/ 6 GHz WiFi,Bluetooth 5.2 (BR/EDR + LE), LDAC, AAC, NFC
- SIM: Dual nano
- Bateria: 4300 mAh
- Ładowanie: 30 W
Co w zestawie?
Można powiedzieć, że wraz z najnowszym Asusem dostajemy pełen pakiet. W szarym pudełku z czarnymi napisami, oprócz samego urządzenia, znajdziemy dokumentację, igłę do wyjęcia tacki SIM, zasilacz 30 W, kabel USB-C – USB-C i obudowę z tworzywa sztucznego.
To bardzo miła odmiana w czasach, gdy producenci smartfonów prześcigają się w tym, kto do pudełka włoży mniej. Nie jestem fanem plastikowych osłon na smartfony, lecz jak podstawowa ochrona, spełnia swoje zadanie.
Wygląd i wykonanie - niecodzienny wykończenie
Asus Zenfone 9 jest promowany jako smartfon kompaktowy. Zatem od razu w oczy rzucają się jego niewielkie rozmiary (146.5 x 68.1 x 9.1 mm) w porównaniu z innymi opcjami na rynku. Po wzięciu go do ręki, okazuje się, że wagę również ma małą (169g).
Tył urządzenia jest pokryty materiałem, z którym nigdy wcześniej nie miałem styczności. Jest przyjemny w dotyku i przypomina miększy papier ścierny. Producent wyjaśnia, że jest to „nowo opracowany, teksturowany materiał powierzchni”. Jest on odporny na zarysowania, lecz o wiele gorzej radzi sobie z odciskami placów. Na powierzchni w kolorze Midnight Black widać dosłownie każde dotknięcie palcem. Ciężko jest też to doczyścić bez korzystania z wody i ścierki.
Z tyłu, w lewym górnym rogu, możemy zobaczyć odstające dwa duże obiektywy, główny aparat odstaje nieco bardziej od ultraszerokokątnego. Obok nich możemy znaleźć dodatkowo wycięcie na lampę błyskową. W prawym dolnym rogu jest szary napis „ASUS Zenfone”.
Przednią część w większości zajmuje wyświetlacz, jedynie minimalnie ograniczony przez czarne ramki. W lewym górnym rogu znajduje się przednia kamera, a nad ekranem możemy zobaczyć dodatkowy głośnik, dzięki któremu Zenfone 9 oferuje dźwięk stereo.
Całość z boku otoczona jest czarną, solidną aluminiową obramówką. Lewa strona jest całkowicie pusta, natomiast z prawej znajduje się inteligentny przycisk z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych i przełącznik głośności.
Na spodzie obramowania możemy znaleźć głośnik, wejście USB-C, mikrofon oraz tackę SIM, która ze względu na rozmiary jest lekko zakrzywiona. U góry możemy znaleźć złącze Jack 3,5 mm.
Biometria - czytnik i rozpoznawanie twarzy
Asus Zenfone 9 oferuje pełen pakiet zabezpieczeń biometrycznych. Znajdziemy tutaj tradycyjny czytnik linii papilarnych oraz rozpoznawanie twarzy. Czytnik został umieszczony po prawej stronie urządzenia w wielofunkcyjnym przycisku.
Zwykle, jako osoba leworęczna, narzekam na czytniki po prawej stronie, bo nie mam z nich zbyt wielkiego pożytku. Musze jednak przyznać, że mniejsze gabaryty urządzenia pozwalają mi odblokowywać ekran palcami lewej ręki.
Z kolei rozpoznawanie twarzy działa bez zarzutów w dzień i w dobrym świetle, lecz nie radzi sobie, gdy tego światła zaczyna brakować.
Łączność sprawdził naczelny
Testy łączności przeprowadziliśmy w Lublinie na kartach SIM sieci Plus i Orange. W obu przypadkach telefon został poprawnie rozpoznany w sieci, ale sieci nie aktywowały standardów VoLTE i VoWiFi. Każdorazowo natomiast bez trudu uruchomiłem nie tylko łączność LTE, ale i 5G.
Testy porównawcze z Samsungiem Galaxy S22 potwierdziły, że co producent, to inne skalowanie "kresek zasięgu". Jedna z czterech kresek zasięgu w Samsungu (-111 dB) oznaczała tak naprawdę lepszy zasięg niż 3/5 skali w Asusie (-114 dB). Przy 2 kreskach w Samsungu miałem już -108 dB, co odpowiadało 4 z 5 kresek w Asusie i wynikowi -109 dB. Tym samym Samsung wypadł w tym starciu nieco lepiej.
W zasięgu LTE zarówno Asus, jak i Samsung osiągały zbliżone wyniki, zależne od warunków sieci, z delikatną przewagą Samsunga. W obu przypadkach zdarzały się wyniki przekraczające 100 Mb/s, jak i rozczarowujące rzędu 30 Mb/s. W przypadku sieci Orange i jej udawanego 5G (5G DSS - mały kawałek pasma 5G zagregowany ze znacznie szerszym pasmem LTE) Asus Zenfone 9 radził sobie bardzo źle, powtarzając wyniki Zenona 8. Aż prosiło się o wyłączenie 5G, by transfery rzędu nawet kilkunastu Mb/s przeszły na bardziej używalne 80 czy nawet ponad 100 Mb/s po LTE. W Samsungu Galaxy S22 5G Orange również nie dawało żadnych korzyści, ale koreański telefon częściej przynajmniej zbliżał się do wyników w sieci LTE. W przypadku 5G Plusa korzyść w stosunku do LTE była natomiast zauważalna na obu urządzeniach, a wyniki stale przekraczały 120 Mb/s.
Co warto dodać, testowany Asus obsługuje jedynie fizyczne karty SIM, producent nie zdecydował się na zaimplementowanie kart eSIM. Dla osób dużo podróżujących poza UE może być to uciążliwe.
W przypadku łączności Wi-Fi zauważalna jest natomiast znaczna przewaga Asusa nad Samsungiem. Do testów wykorzystałem Funboksa 6 sieci Orange z gigabitowym łączem światłowodowym. Maksimum transferów dla Samsunga to niespełna 800 Mb/s, podczas gdy Asus był w stanie wycisnąć 1040 Mb/s, nawet gdy od routera dzieliła go jedna ściana i regał pełen elektroniki. W najdalszym zakątku mieszkania obu urządzeniom zdarzało się wybierać LTE jako lepszą opcję, ale metr obok tej białej plamy w zasięgu Wi-Fi Samsung uzyskał 297/147 Mb/s, podczas gdy Asus imponujące 492/308 Mb/s.
W tym rollercoasterze pomiarów jeszcze ciekawej zrobiło się przy GPS-ie. Testy przeprowadziłem w trudnych warunkach, tj. wewnątrz mieszkania z wielkiej płyty, na 4. piętrze budynku. Oba telefony miały aktywne Wi-Fi i LTE, ale o ile Samsung szybko złapał fix-a, o tyle już na Asusa trzeba było czekać kilkanaście sekund. Co ciekawe, Asus wykrywał ponad 50 satelitów, podczas gdy Samsung kilkanaście, ale w praktyce Samsung łączył się z 8, a Asus z góra 7, dając precyzję 23 m dla pierwszego i tylko 185 m dla drugiego z telefonów. Asus umieszczony pod szybą auta radzi sobie OK, ale już do bardziej ekstremalnych zastosowań wybrałbym Samsunga.
Wyświetlacz - AMOLED i adaptacyjna częstotliwość odświeżania
Bardzo mocnym punktem tego smartfona jest jego ekran. Mamy tu do czynienia z AMOLEDem o rozmiarze 5,9 cala i rozdzielczości 2400 x 1080 i gęstości pikseli na poziomie 445 ppi. W przypadku odświeżania możemy sami wybrać pomiędzy wartościami 120 Hz, 90 Hz i 60 Hz lub zdecydować się na opcję „automatycznie”, która sprawi, że częstotliwość odświeżania będzie się adaptować do tego, co aktualnie dzieje się na ekranie.
Wiadomo, że jak jest AMOLED, to można liczyć na ostre i wyraźne kolory oraz doskonałą czerń. Asus w tym przypadku proponuje użytkownikowi cztery profile barw, a każdy potrafi znacząco zmienić temperaturę kolorów. Istnieje też możliwość samodzielnego dostosowania kolorów, zatem każdy znajdzie coś dla siebie.
Asus Zenfone 9 może dodatkowo pochwalić się doskonałym odwzorowaniem kolorów z palety barw sRGB (99,4%), Adobe RGB (86,4) i DCI P3 (95,4). Co więcej, ekran wykazał względnie niski błąd ΔE, wynoszący średnio 0,66 i maksymalnie 4,82. Wynik godny podziwu.
Zawiodłem się natomiast na jasności ekranu. Producent obiecywał, że szczytowa jasność wynosi 1100 nitów. Cóż… nie udało mi się nawet zbliżyć do tego pułapu. Najwyższa wartość podczas testu to 431,3 cd/m2 i to podczas automatycznego ustawienia jasności ekranu. W przypadku ręcznie ustawionej wartości, jasność wyniosła maksymalnie 396 nitów.
Bateria i ładowanie - mogłoby być szybciej
Małe gabaryty często wiążą się z mniejszą pojemnością baterii. Coś za coś. Niestety, tak jest również i w tym przypadku. Pojemność baterii w Asusie Zenfone 9 wynosi 4300 mAh. Nie jest to mało, a mniejszy ekran powinien zrekompensować jej zużycie. Co więcej, jest to nieco więcej niż w przypadku jego poprzednika. Zenfone 8 mógł pochwalić się akumulatorem o pojemności 4000 mAh.
Urządzenie można ładować z maksymalną mocą 30 W. Dokładnie taka ładowarka jest od razu w zestawie. Z kolei czas ładowania prezentuje się następująco:
- 28 minut - 0-30%
- 55 minut - 0-60%
- 60 minut - 0-70%
- 1h 17 min - 0-85%
- 1h 29 min - 0-100%
Rzuca się natomiast w oczy całkowity brak ładowania indukcyjnego, co w przypadku flagowców jest wręcz karygodne.
Wydajność - prawdziwa bestia
Nie tylko mały rozmiar jest atutem Zenfone’a 9. Pod tak małą i niepozorną obudową kryje się prawdziwa bestia. „Mały, ale wariat” – jak to mówią. Smartfon został wyposażony we flagowy układ firmy Qualcomm. Mowa tutaj o Snapdragonie 8+ Gen 1, wytworzonym w procesie technologicznym 4 nm. SoC charakteryzuje się obecnością niesamowicie wydajnego rdzenia Cortex-X2 o zegarze 3,2 GHz (wzrost z 3 GHz w Snapdragonie 8 Gen 1). Towarzyszą mu trzy rdzenie 2,75 GHz oraz cztery rdzenie 2,0 GHz.
Układ ma do dyspozycji 8 GB lub 16 GB pamięci RAM LPDDR5 i 128 GB lub 256 GB pamięci masowej w standardzie UFS 3.1. Do moich rąk trafiła mocniejsza wersja, czyli 16 GB/256 GB. Niestety, dużym minusem jest to, że nie ma możliwości rozbudowania pamięci masowej o kartę micro lub nano SD.
Wydajność ogólna |
AnTuTu V9 |
Geekbench 5 |
AI Benchmark |
|
Jeden rdzeń |
Wszystkie rdzenie` |
|||
Asus ROG Phone 5s Pro | 793245 | 1191 | 3673 | 231,9 |
ASUS Zenfone 8 | 756677 | 167,7 | ||
ASUS Zenfone 9 | 1082688 | 1317 | 4324 | 1375 |
Bittium Tough Mobile 2C | - | 345 | 1444 | 42,6 |
Huawei Nova Y90 | 265444 | 382 | 1589 | 35,7 |
iPhone 12 mini | 669854 | 1584 | 4039 | - |
iPhone SE 3 2022 | 726306 | 1734 | 4566 | - |
Motorola Edge 30 | 527437 | 831 | 2890 | 88 |
Motorola Edge 30 Pro | 962858 | 1203 | 3584 | 253,3 |
Motorola Moto G200 5G | 825545 | 1012 | 3060 | |
OnePlus 10T | 1026360 | 1323 | 3994 | 1350 |
OnePlus Nord 2 5G | 681180 | 843 | 3361 | 125,1 |
OnePlus Nord CE 5G | 390616 | 640 | 1821 | 30,1 |
OPPO Find x5 Pro | 802481/912850 | 1221 | 3282 | 161 |
Oppo Reno6 5G | 466497 | 741 | 2240 | 99,5 |
OPPO Reno7 5G | 439713 | 685 | 2167 | 104,5 |
OPPO Reno7 Lite 5G | 374619 | 687 | 1999 | 49,1 |
Jak się można po takiej specyfikacji spodziewać, osiągi są rewelacyjne. Wyniki w popularnym teście syntetycznym AnTuTu mówią same za siebie. Najwyższy wynik, jaki udało się urządzeniu osiągnąć, to 1082688. Prób było kilka i wyniki różniły się od siebie jedynie nieznacznie. To duży progres, jeśli porównamy ten wynik z zeszłorocznym Zenfonem 8.
Wyniki przekładają się również realnie na wydajność podczas użytkowania smartfona. Asus Zenfone 9 to jeden z najszybszych i najpłynniej działających urządzeń, jakie miałem w ręce. Bardzo wymagająca gra mobilna, jaką jest Genshin Impact automatycznie była ustawiona na średnią grafikę, lecz po przełączeniu na najwyższą jakość obrazu, nie odczułem spadku w płynności rozgrywki.
Wydajność w grach |
3D Mark | GFXBench offscreen |
Maksymalna temperatura obudowy [°C] |
||
Wild Life Extreme |
Wild Life Extreme Stress Test |
Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) |
Car Chase (1080p Offscreen) |
||
Asus ROG Phone 5s Pro | 2000 | 4241 | 57,8 | ||
ASUS Zenfone 8 | 1500 | 84,90% | 1934 | 3521 | 46,1 |
ASUS Zenfone 9 | 2766 | 52,90% | 2976 | 6172 | 48 |
Bittium Tough Mobile 2C | - | -% | 287,6 | 677,8 | 39,2 |
Huawei Nova Y90 | 125 | 97,60% | 207 | 485 | 39,9 |
iPhone 12 mini | 2183 | 62,80% | 2251,08 | 4072,04 | 45,1 |
iPhone SE 3 2022 | 1838 | 80,20% | 2432,43 | 3959,98 | 45,2 |
Motorola Edge 30 | 772 | 99,20% | 1005 | 2179 | 55,1 |
Motorola Edge 30 Pro | 2606 | 58,50% | 2555 | 4152 | 47,8 |
Motorola Moto G200 5G | 1977 | 4152 | 45 | ||
OnePlus 10T | 2766 | 90,00% | 3304 | 6022 | 47 |
OnePlus Nord 2 5G | 1313 | 2951 | 46,5 | ||
OnePlus Nord CE 5G | 492,2 | 1112 | 39,3 | ||
OPPO Find x5 Pro | 2580 | 0,00% | 2952 | 5586 | 47 |
Oppo Reno6 5G | - | - | 37,5 | ||
OPPO Reno7 5G | 594 | 99,30% | 606,6 | 1393 | 39,9 |
OPPO Reno7 Lite 5G | 363 | 99,20% | 533 | 1178 | 45,3 |
Dodatkowo, gracze dostają do dyspozycji „Game Genie”, specjalną nakładkę, która sprawia, że granie staje się jeszcze bardziej komfortowe. Z jej pozycji możemy zablokować nawigację, powiadomienia i połączenia, zoptymalizować urządzenie pod wyższą wydajność, ustawić celownik na środku ekranu bądź włączyć nagrywanie.
Niestety, jak niemal wszystkie najnowsze flagowce z układem Qualcomm, zdarza się, że Asus Zenfone 9 bardzo się nagrzewa. Zwykle utrzymuje komfortową temperaturę 30-35 stopni Celsjusza, lecz podczas testów benchmarkowych pirometr wskazał raz temperaturę aż 48 stopni. Taka sytuacja nie powtórzyła się jednak podczas codziennego korzystania z urządzenia.
Aparaty - tutaj przyoszczędzili
Asus w tym przypadku poszedł w jakość, a nie w ilość. Z tyłu urządzenia mamy jedynie dwa aparaty, podczas gdy konkurencja lubi władować trzy, bądź nawet cztery. Prezentuje się to następująco:
- 50 Mpix Sony IMX766, 1/1.56", 1.0µm, F1,9
- 12Mpix Sony IMX363, 1/2.55", 1.4 µm, F2.2
Główny aparat jest niezwykły ze względu na zastosowanie sześcioosiowego stabilizatora typu gimbal, który zapewnia doskonałą stabilizację podczas robienia zdjęć oraz nagrywania. Druga jednostka charakteryzuje się szerokokątnym obiektywem o kącie widzenia 113 stopni.
Jak wyglądają zdjęcia zrobione przez Asusa Zenfone 9? Poprawnie. Nie mogę powiedzieć, że są złe. Kolory są wyraźne, ujęcia ostre i co ważne, wszystko jest stabilne. Główny aparat często radzi sobie świetnie nawet w niesprzyjających warunkach. Brakuje natomiast systematyczności. Jedne zdjęcia wychodzą, jakby były robione flagowcem, by kolejne wyglądało jak ze smartfona o dwa tysiące tańszego.
Aparat główny:
O ile o głównym aparacie można powiedzieć kilka ciepłych słów, tak szerokokątny nie sprawdza się najlepiej. Szczególnie podczas ujęć nocnych, gdzie zdjęcia wychodzą na mocno „zaśnieżone”.
Aparat szerokokątny:
Co z nagrywaniem? Gimbal robi tutaj dużą robotę i sprawia, że nawet podczas nagrywania w biegu, obraz jest stabilny i nie skacze. Zauważalne jest jednak lekkie opóźnienie pomiędzy ruchem ręką, a tym co znajduje się na ekranie.
Idealnie niestety nie jest, bo stabilizacja HyperSteady dostępna jest wyłącznie w rozdzielczości HD lub FHD i 30 klatkach na sekundę (lub 60 fps ale bez HDR). A przecież możemy tu nagrywać nawet w 8K, lecz w zaledwie 24 klatkach i bez HDR. W przypadku rozdzielczości 4K musimy wybrać między nagrywaniem w większej liczbie fpsów lub obecnością HDR.
Dźwięk - jeden z najlepszych na rynku
Asus w przypadku Zenfone’a 9 postanowił zastosować dwa głośniki, jeden na spodzie przy gnieździe ładowania, a drugi w górnej części czarnej ramki ekranu. Dzięki temu producent zafundował nam dźwięk stereo. Brzmienie głośników jest o wiele czystsze niż się spodziewałem. Nie ma żadnych cudów, ale w przypadku smartfonów można tu mówić o wysokiej jakości dźwięku. Do gier zdecydowanie wystarczy, do filmów i muzyki nadal może być to odrobinę za mało.
Co zasługuje tutaj na uwagę, to obecność gniazda Jack 3,5 mm. Mamy zatem możliwość podłączenia dobrych słuchawek i cieszenia się doskonałą jakością dźwięku. Szczególnie jeśli zechcemy poświęcić chwilę na zabawę w kreatorze audio, by dostosować dźwięk pod swoje upodobania. Warto wspomnieć, że Zenfone 9 został zaopatrzony w cyfrowo-analogowy konwerter Aqstic AQT1000, który pozwala na uzyskanie bezstratnych formatów DSD64 i DSD128.
Podsumowanie
Wiele osób narzeka na rozmiary dzisiejszych smartfonów, które niejednokrotnie bardziej przypominają cegły niż urządzenie, które można wygodnie trzymać w kieszeni. Dla właśnie takich osób powstał Asus Zenofe 9, który aktualnie jest jednym z najmniejszych smartfonów na rynku.
Małe gabaryty to jednak nie jedyna zaleta tego kompaktowego urządzenia. Znajdziemy w nim wszystko to, czego spodziewamy się po flagowcu. Asus Zenfone 9 może pochwalić się nieprzeciętnym wyświetlaczem z wysoką i adaptacyjną częstotliwością odświeżania i szybkimi czasami reakcji. Do tego w środku możemy znaleźć układ Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 i aż do 16 GB pamięci RAM, co sprawia, że w takim maluchu drzemie prawdziwa bestia. Potwierdzają to wyniki benchmarków. Nie brakuje tu również nowoczesnej łączności jak 5G i Wi-Fi 6E .
Na docenienie zasługuje również jakość dźwięku, która w porównaniu do innych smartfonów wypada naprawdę bardzo dobrze. Można też podłączyć własne słuchawki, gdyż Asus Zenfone 9 został zaopatrzony w gniazdo Jack 3,5 mm.
Nie jest jednak idealnie, bateria mogłaby być nieco większa, a prędkość ładowania szybsza. Są to jednak wartości, które są rekompensowane przez mniejszy rozmiar, a co za tym idzie mniejsze zużycie energii przez wyświetlacz. Nie znajdziemy tu ładowania indukcyjnego.
Trzeba powiedzieć też jasno, że zdjęcia potrafi zrobić naprawdę ładne, lecz nie jest to flagowa konfiguracja aparatów, choć w przypadku nagrywania, stabilizacja HyperSteady robi naprawdę dobre wrażenie. Do tego możemy nagrywać w 8K lub 4K.
Nie odstrasza też cena. Za tańszy wariant 8 GB/128 GB przyjdzie nam zapłacić 3800 złotych. Z kolei wersja 16 GB/256 GB to koszt rzędu 4300 złotych. Muszę szczerze przyznać, że gdybym teraz planował wymienić model na nowy, to Asus Zenfone 9 byłby bardzo mocnym kandydatem.
Ocena: 8/10
Zalety:
- Kompaktowy rozmiar ułatwiający obsługę jedną reką
- Wysoka wydajność
- Opcje nagrywania w 8K, 4K i stabilizacja HyperSteady przy FHD
- Jakość dźwięku, stereo i gniazdo Jack 3,5 mm
- Wysokiej jakości wyświetlacz
- Wielofunkcyjny przycisk z biometrią i funkcja rozpoznawania twarzy
- Pełny zestaw: smartfon, obudowa, ładowarka, kabel
- Nowoczesne standardy łączności 5G i Wi-Fi 6E
Wady:
- Ładowanie mogłoby być szybsze
- Czasem się przegrzewa
- Brak indukcji
- Plecki ciężko doczyścić
- Aparatem nie może się równać z flagowcami