DAJ CYNK

Pracownik oskarża Orange Polska. Mamy odpowiedź firmy

Marian Szutiak

Wydarzenia

Pracownik oskarża Orange Polska. Mamy odpowiedź firmy

Orange Polska oddelegował Artura Kowalskiego do pracy w Krakowie, ale podobno nie zapewnił mu na to żadnych środków. W serwisie Zrzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy na opłaty za wynajęte mieszkanie.

Artur Kowalski, zatrudniony w Orange Polska i oddelegowany przez spółkę do pracy w Krakowie, założył pod koniec grudnia 2023 roku zbiórkę w serwisie Zrzutka.pl. Mężczyzna chce w ten sposób uzbierać pieniądze na roczny wynajem mieszkania w stolicy Małopolski, co oszacował na 62500 zł (łącznie z kosztami dojazdów, wadium i czynszu) – w momencie pisania tej wiadomości na liczniku było 900 zł od 15 wpłacających.

Pracownik pomarańczowego operatora informuje w opisie zrzutki, że jego pracodawca nie zapewnił mu do tej pory żadnych środków (w Krakowie pracuje od 1 stycznia tego roku), a jego wynagrodzenie w wysokości 4800 zł brutto nie wystarczy na utrzymanie mieszkania w Warszawie.

Witajcie, Zbieram na roczny wynajem mieszkania w mieście Kraków do którego od 1 stycznia 2024roku zostałem skierowany do pracy przez Orange Polska. Zrzutka zawiera też koszty dojazdu oraz wadium i czynsze. Od 1989 roku jestem pracownikiem Telekomunikacji Polskiej. Orange Polska nie zapewniła mi do tej pory żadnych środków , a moje wynagrodzenie w kwocie 4800 brutto nie wystarczy na utrzymanie mieszkania w Warszawie. Staram się o przywrócenie do pracy w miejscu zamieszkania... tutaj gdzie mam całą swoją rodzinę i przyjaciół. Sprawę skierowałem do sądu jednak kiedy się ona rozpocznie i kiedy będzie jej końcowy wyrok tego nie wiem. Proszę Was o wsparcie i obiecuję , że środki niewykorzystane przekażę na inny cel, cele społeczne. 

– napisał Artur Kowalski w opicie zrzutki (pisownia oryginalna)

Pan Artur w udostępnionym na YouTube filmie skarży się, że Orange oddelegowując go do pracy w innym mieście chciał zniechęcić go do pracy, co może mieć związek z jego działalnością związkową.

Co na to Orange? Rzecznik pomarańczowego operatora Wojciech Jabczyński przysłał nam komentarz firmy o następującej treści:

Sprawa dotyczy działacza jednego ze związków zawodowych działających w Orange Polska, dlatego traktujemy ją ze szczególną uwagą. Jesteśmy zaskoczeni zarzutami, ponieważ nasz pracownik przez wiele lat otrzymywał od pracodawcy duże wsparcie w różnej formie, także niezwiązanej z jego działalnością związkową. Absolutnie nie zgadzamy się z zarzutami, które przedstawił. Zapewniamy też, że nasze działania nie miały i nie mają żadnych intencji dyskryminowania pracownika w związku z jego aktywnością związkową. 

Pracownik z dużym wyprzedzeniem wiedział od pracodawcy, że ze względu na zmiany organizacyjne, będzie musiał podjąć pracę w innym miejscu. Aby ułatwić mu jej znalezienie zapewniliśmy m.in. indywidualne szkolenie znacząco podnoszące jego kwalifikacje zawodowe oraz przedstawiliśmy kilka możliwych ofert pracy. W przypadku konieczności zmiany miejsca zatrudnienia, zaproponowaliśmy też pakiet alokacyjny w kwocie 2500 zł miesięcznie przez 3 lata oraz możliwość pracy hybrydowej (1 tydzień na miejscu / 3 tygodnie z domu). Pracownik dotychczas nie skorzystał z tych możliwości.

Odpowiedź Artura Kowalskiego na komentarz Orange Polska opublikowaliśmy pod tym adresem.

Zobacz: Masz Orange? Jest darmówka do odebrania
Zobacz: Orange sypie gigabajtami za darmo. Jest nowy bonus z okazji środy

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl, YouTube

Źródło tekstu: Zrzutka.pl, Wirtualnemedia.pl