Rosjan opętało. Kanapka z McDonald's warta fortunę

Rosjanie usiłują zarobić na zamknięciu fastfoodowej sieci McDonald's, a chętnych, aby im to umożliwić, wbrew pozorom nie brakuje. 

Piotr Urbaniak (gtxxor)
11
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rosjan opętało. Kanapka z McDonald's warta fortunę

We wtorek sieć McDonald's w ramach pogłębiających się sankcji gospodarczych zamknęła wszystkie restauracje na terenie Rosji. Pracownicy wprawdzie wciąż otrzymywać będą należne wynagrodzenie, ale zakup posiłku staje się niemożliwy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Naród zareagował natychmiast. Ludzie ustawili się w kilometrowych kolejkach, by zjeść ostatniego burgera. Wsród nich pojawili się jednak i tacy, którzy eksodus restauracji postanowili wykorzystać w celach zarobkowych.

W lokalnych serwisach aukcyjnych jak Molotok, tam, gdzie kiedyś pojawiały się konsole czy karty graficzne, scalperzy zaczęli oferować najrozmaitsze zdobycze z McDonald's. Począwszy od artykułów długoterminowych pokroju sosów, poprzez klasyczne zestawy, a skończywszy na typowych pamiątkach jak kubki po napojach.

Jak przystało na towar deficytowy, ceny do najniższych nie należą. Za małe pudełeczko z sosem trzeba zapłacić bagatela 1 tys. rubli, co po obecnym kursie daje ponad 30 zł, podczas gdy za zestaw z kanapką i frytkami sprzedawcy życzą sobie nawet 50 tys. rubli, czyli blisko 1650 zł

Co ciekawe, chętnych zdaje się nie brakować. Kilka ofert, zwłaszcza tych z okolicznościowymi gadżetami, szybko zakończyło się sprzedażą. Pytanie, na co komu wyschnięta kanapka, ale najwyraźniej niektórzy znajdują dla niej zastosowanie.