Chiny mogą się śmiać Trumpowi w twarz. Jego cła to mokry kapiszon
Cła Trumpa miały być ciosem dla chińskiej gospodarki. Oczywiście cios był tak silny, że ręka USA też na tym ucierpiała. Okazuje się jednak, że... trafił on w chiński mur.

Dość jednak tych metafor, przejdźmy do konkretów. Cła Trumpa spowodowały wzrost cen wielu produktów w USA i jeszcze większe braki na tamtym rynku. Z perspektywy Chin eksport do USA spadł o 25,7 miliarda dolarów. Teoretycznie Trump więc odniósł sukces, uderzając Państwo Środka po kieszeni, prawda? Otóż... nie prawda.
Chiny radzą sobie świetnie bez USA
Otóż Chińczykom udało się w tym samym okresie zwiększyć eksport do innych regionów. Tym samym znacznie więcej towarów z Państwa Środka trafiło do UE, Afryki, Tajlandii, Wietnamu, czy Indii. Wszelkie straty nie tylko zostały zrekompensowane, ale Chiny uzyskały wręcz 1,7% wzrost gospodarczy. I to po miażdżącym ataku USA na ich gospodarkę.



I chociaż początkowo Chiny obawiały się skutków działań ze strony Stanów Zjednoczonych, tak ostatecznie nadwyżka handlowa Chin osiągnęła 586 miliardów dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, co jest nowym rekordem dla tego państwa.