Google zmienia wyszukiwarkę. Pokaże wynik zanim skończysz mówić
Google to absolutny lider na rynku wyszukiwarek. Firma pokazała właśnie, że nie stoi w miejscu i szykuje już prawdziwą rewolucję dla miliardów użytkowników na całym świecie.

Powiedzieć rewolucja to jak nic nie powiedzieć
O ile same algorytmy wyszukiwania Google'a w większości przypadków okazują się majstersztykiem, o tyle już bariera w obrębie samego interfejsu i momentu wprowadzania danych do wyszukiwania wciąż występuje. Wpisujemy frazy, modyfikujemy je, coś dodajemy, coś usuwamy... a może da się prościej?
Google postanowił zupełnie zresetować dotychczasową formę wyszukiwania na rzecz rozmowy. Dokładnie tak, to nie będzie rozpoznawanie pojedynczych słów — wyszukiwarka nie będzie nas jedynie słyszeć, tylko słuchać jak druga osoba i, łącząc fakty, zaoferuje spersonalizowane wyniki wyszukiwań w czasie rzeczywistym.



To doskonałe rozwiązanie zarówno w przypadku osób mniej biegłych w posługiwaniu się technologiami, jak i w przypadku interfejsów z ograniczonym dostępem do klawiatury (np. Smart TV). Zmniejszenie czasu potrzebnego na wyszukiwanie czy konieczności nanoszenia poprawek, a także symultaniczne słuchanie i odpowiadanie przez Google'a zupełnie zmieni postrzeganie wyszukiwarki Google.
Działanie nowej wyszukiwarki można zobaczyć w poniższym filmie:
The demo of new conversational search in Google app. It continuosly listens to your voice where you can ask followup questions while performing a search.#Android #Google pic.twitter.com/DgXnMx5DU4
— AssembleDebug (Shiv) (@AssembleDebug) November 4, 2024
Trochę może dziwić podejście Google'a, a dokładniej to dublowanie usług Gemini Live, ale odkąd platformy AI idą w stronę własnych wyszukiwarek internetowych, jak ChatGPT, może być to działanie zaradcze. Jeśli Google przyzwyczai swoich użytkowników, że można z wyszukiwarką po prostu porozmawiać, nie będą oni skłonni do przejścia na inne narzędzia.