iA Writer, popularny na wielu platformach edytor tekstu, został wyrzucony ze sklepu Google. Po wielu frustrujących rozmowach z Google'em, zespół deweloperski twórców aplikacji ma już serdecznie dosyć.
iA Writer to rozwijany od wielu lat edytor tekstu, który na pierwszym planie stawia jak najmniejsze rozpraszanie twórcy, minimalizm i ograniczenie zmęczenia wzroku długą pracą na tekście. Aplikacja dodatkowo synchronizuje pliki za pośrednictwem chmury. Możliwa jest więc kontynuacja pisania dokładnie tam, gdzie skończyliśmy, niezależnie od urządzenia — czy to telefon, czy tablet, czy wreszcie komputer.
W przypadku ekosystemu Apple'a domyślnie do synchronizacji służy iCloud, natomiast w przypadku Androida były tutaj co jakiś czas drobne, wydawać by się mogło, problemy. Mimo wszystko za pośrednictwem najpierw Dropboksa, a potem Google Drive i Google Docs dało się uzyskać ten sam komfort pracy, co na urządzeniach Apple'a.
Pomimo zdawać by się mogło komplementarnego charakteru iA Writera względem Google Docs, Google najpierw zablokował twórcom dostęp do API Drive'a, a po wielomiesięcznych, frustrujących próbach dogadania się z Google'em twórcy w końcu odpuścili.
Kroplą, która przelała czarę goryczy, okazał się nowy wymóg Google'a. Firma chciała, aby iA Writer przeszedł coroczny audyt bezpieczeństwa aplikacji w chmurze. Oznaczałoby to konieczność zatrudnienia zewnętrznego audytora, takiego jak KPMG, co kosztowałoby twórców nawet do 2 mies. ich przychodów.
Ostatecznie twórcy zdecydowali się na wycofanie aplikacji ze sklepu Google'a. Na stronie iA Writera są obecnie linki do aplikacji jedynie w wersji na komputery Mac i Windows oraz iPady i iPhone'y. Nie da się natomiast już zainstalować wersji dla Androida czy przywrócić licencji za zakup aplikacji. Nie wiemy, czy twórcy zdecydują się na bezpośrednią dystrybucję plików APK.
iA Writer jest aplikacją, która pojawiała się w rekomendacjach Telepolis i jest nadal używana w naszej redakcji. Liczymy na to, że twórcy będą kontynuować swój projekt na platformie Android.
Zobacz: Google Play. Za darmo aplikacje o wartości ponad 245 złotych
Źródło zdjęć: Lech Okoń / Telepolis.pl
Źródło tekstu: Android Police, oprac. wł