DAJ CYNK

Windows 7: ja tu jeszcze zostanę i nie zamierzam odchodzić

Henryk Tur

Windows

Większość ludzi wychodzi z założenia, że jeżeli coś działa dobrze, nie ma sensu tego zmieniać. Dlatego Windows 7 wciąż ma znaczący udział na rynku systemów operacyjnych.

Windows 7 zadebiutował w 2009 roku, a Windows 10 ma być jego następcą. Tak, po drodze był Windows 8 i 8.1, jednak nawet nie zbliżyły się do popularności "siódemki". W tym roku, a dokładnie 14 stycznia, Microsoft zakończył dla niej wsparcie, jednak użytkownicy nie porzucili systemu. O ile wspomniane 8 i 8.1 szybko wygasły, o tyle Windows 7 wciąż trzyma się mocno, co pokazuje najnowszy raport dotyczący podziału globalnego rynku pomiędzy systemy operacyjne, przygotowany przez NetMarketShare. We wrześniu zwiększyła się liczba użytkowników Windows 10 i Windows 7!

W przypadku pierwszego systemu jest to zmiana z 60,57% na 61,26%, a w przypadku drugiego - z 22,31% na 22,77%. Na tym jednak nie koniec niespodzianek - wzrósł również udział macOS 10.15 - z 5,03 na 5,11%, a także Windows 8.1 - z 2,69 na 2,99%. Mocno stracił natomiast Linux - udział jego dystrybucji w rynku spadł z 2,33 na 1,14%. Spada ilość osób używających wcześniejszych wersji macOS, a Windows XP utrzymuje się od miesiąca na stałym poziomie - 0,78%.

Zobacz: Windows 7 nie żyje, ale Microsoft i tak wciska tam Edge

A co z Windows 8? W chwili obecnej jest rzadziej spotykany, niż Windows XP. W sierpniu miał udział w rynku wynoszący 0,53%, a we wrześniu jest to już tylko 0,43%. Podsumowując ogólnie - czy się to komuś podoba, czy nie, Windows 10 rządzi i nie ma w tej chwili globalnej konkurencji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Windows Latest