Ten gadżet Apple zrobi rewolucję w Twoim domu. Jest jednak mały haczyk
Apple szykuje dużą premierę. Nowy gadżet sterujący inteligentnym domem był już tuż za rogiem. Pojawiła się jednak mała przeszkoda.

Ten gadżet przyda się fanom Apple'a, ale muszą uzbroić się w cierpliwość
Nowy hub inteligentnego domu od Apple miał pojawić się w 2025 roku, w okolicach marca - był on wyczekiwanym produktem, gdyż w założeniu miał być HomePodem z ekranem, a więc pójść mocno do przodu jeśli chodzi o funkcjonalność.



Urządzenie ma być wyposażone w 7-calowy ekran z grubymi ramkami, zintegrowaną kamerą nad wyświetlaczem, głośnikiem a'la HomePod i procesorem A18 mającym obsługiwać funkcje Apple Intelligence. Urządzenie ma mieć preinstalowany nowy rodzaj systemu – homeOS oraz obsługiwać wiele aplikacji w "jabłuszkowym" ekosystemie, w tym FaceTime. Oprócz tego z poziomu nowego hubu użytkownicy będą mogli obsługiwać w wygodny sposób cały inteligentny dom, a ekran będzie posiadał funkcjonalność inspirowaną trybem StandBy z iPhone'ów, czyli będzie wyświetlał różne informacje w stanie czuwania.
Naturalnie, sercem (od strony oprogramowania) tego urządzenia miała być sztuczna inteligencja i obsługa głosowa. Niestety z powodu opóźnień związanych z wydaniem nowej wersji Siri wzbogaconej o Apple Intelligence, gigant z Cupertino ma opóźnić premierę huba inteligentnego domu na 2026 rok. Informację tę podał wiarygodny w tym temacie reporter Bloomberga, Mark Gurman, specjalizujący się w produktach Apple.
Nowy hub ma obsługiwać tzw. App Intents, czyli głęboką integrację z aplikacjami i ich poszczególnymi funkcjami, które będą mogły być aktywowane głosem.