Rosja znów dostaje w ucho. Koniec snów o potędze

Wielka Brytania nałożyła kolejne sankcje na Rosję. Przez nie największy kraj świata nie jest w stanie produkować własnych procesorów MCST oraz Baikal Electronics.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
26
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rosja znów dostaje w ucho. Koniec snów o potędze

Rosja od wielu lat marzy o produkcji własnych procesorów. Jednak przez nieudolność tamtejszych urzędników kwestia ta nigdy nie została potraktowana z należytą starannością. Jeśli chcielibyście ten temat poznać dokładniej, to odsyłam do rewelacyjnego tekstu Piotra "Rosja. Sen o potędze utopiony w zawilgoconym magazynie".

Dalsza część tekstu pod wideo

Rosjanie nie wyprodukują własnych procesorów

Na ten moment wystarczy informacja, że Roja swoje procesory produkuje, ale wykorzystuje do tego dość archaiczne rozwiązania, które nie przystają do dzisiejszych standardów. Zresztą wkrótce nawet to zostanie im odebrane w wyniku kolejnych sankcji, które na kraj Władimira Putina nakłada Wielka Brytania.

Rosyjskie procesory MCST oraz Baikal Electronics to nic innego, jak układy ARM. Prawo do tego standardu ma brytyjska firma o tej samej nazwie. Aby wykorzystywać tę architekturę, konieczne jest opłacenie odpowiednich licencji. W związku z najnowszymi sankcjami nie będzie to dłużej możliwe.

O ile ARM nie może cofnąć już wydanych licencji, o tyle nie może z rosyjskimi firmami podpisywać nowych. Oznacza to, że MCST i Baikal Electronics wkrótce nie będą w stanie produkować procesorów. Nie dotyczy to układów Baikal S, które już są produkowane, ale w przypadku Baikal M2, Baikal L oraz Baikal S2 rosjanie mają tylko licencję projektową. Produkcyjnej już nie dostaną.

W tym wypadku rozwiązania są tylko dwa — albo będą łamać patenty, nie zważając na konsekwencje, co wcale nie jest takie nieprawdopodobne, albo przerzucą się na inny, otwarty standard, np. RISC-V, MIPS lub VLIW. To jednak zajęłoby co najmniej 2 lata. Mokry sen o technologicznej potędze oddala się coraz bardziej.