Dodał konto. Google zapłacił mu ponad 470 tys. zł
Google Home miały poważną lukę bezpieczeństwa. Nieuprawnione osoby mogły zdobyć dostęp do danych użytkowników, a nawet wbudowanego mikrofonu.

Analityk bezpieczeństwa otrzymał od Google'a nagrodę w wysokości 107,5 tys. dolarów. Odkrył bardzo poważną lukę bezpieczeństwa głośników z serii Google Home. Pozwalała ona nawet na dostęp do mikrofonu i podsłuchiwanie użytkowników.
Luka bezpieczeństwa Google Home
Luka pozwalała atakującemu, który znajdował się w danej sieci bezprzewodowej, na zainstalowanie tzw. backdoora. Ten pozwalał na uzyskanie zdalnego dostępu do urządzenia i wysyłanie na niego poleceń, w tym między innymi uzyskanie dostępu do mikrofonu i wykonywanie dowolnych żądań HTTP w sieci LAN. W dużym uproszczeniu problemem było oprogramowanie głośników, które pozwalało na dodanie fałszywego konta Google.


![Monitor MSI MAG 325CQRF-QD 31.5" 2560x1440px 170Hz 1 ms [GTG] Curved](https://www.mediaexpert.pl/media/cache/resolve/gallery_xml/images/61/6124536/Monitor-MSI-MAG-325CQRF-QD-01-front.jpg)
Oczywiście samo dostanie się do sieci WiFi danego użytkownika, nie było łatwe. Jednak dało się do obejść za sprawą prostego ataku phishingowego, po którym nieświadoma osoba instalowana na telefonie z Androidem fałszywą aplikację. Ta wykrywała obecność urządzeń z serii Google Home, a następnie wysyłała żądanie HTTP. W ten sposób możliwe było uzyskanie dostępu nie tylko do urządzenia, w tym także do mikrofonu.
Na szczęście luka została wykryta w styczniu 2021 roku i załatana 3 miesiące później, czyli w kwietniu. Dopiero teraz ją ujawniono, więc prawdopodobnie nie została wykorzystana do przeprowadzenia ataków.