Ceny kart graficznych jeszcze bardziej w górę. Winne pamięci
Ceny kart graficznych są wysokie przede wszystkim z powodu ogromnego popytu, za którym nie nadąża podaż. Jednak wkrótce mogą być jeszcze wyższe i to nawet gdy sytuacja wróci do normalności. Wszystkiemu winne będą pamięci VRAM.

Ceny kart graficznych są, jakie są i nie ma sensu dłużej się nad tym rozwodzić. Sytuacja jest coraz gorsza i przez najbliższe miesiące raczej nie ulegnie poprawie. Szkoda, że złe informacje na tym się nie kończą. Wygląda na to, że wkrótce ceny mogą jeszcze bardziej wzrosnąć, a wszystkiemu winne są pamięci VRAM.



Ceny kart graficznych znowu w górę
TrendForce przewiduje, że w najbliższym czasie wzrosną ceny pamięci DRAM, a przede wszystkim GDDR6/X, które są wykorzystywane dzisiaj niemal we wszystkich modelach kart graficznych. Firma spodziewa się podwyżki o 8-13%, która będzie miała przełożenie na cenę produktu końcowego. Co gorze, to już kolejny wzrost w ciągu kolejnego kwartału. W porównaniu z końcówką 2020 roku ceny DRAM są o kilkadziesiąt procent wyższe.
Czym jest to spowodowane? Jest kilka czynników, które mają na to wpływ. Po pierwsze, ogromne zainteresowanie kartami graficznymi zarówno ze strony górników, jak i graczy. Po drugie, problemy z produkcją wielu układów scalonych. Po trzecie, winne są także NVIDIA, Sony oraz Microsoft. Firmy te mają pierwszeństwo przed wieloma innymi producentami z powodu kart graficznych oraz konsol nowej generacji, które również wykorzystują pamięci GDDR6. Z tego powodu pozostali muszą płacić więcej.
W tym momencie tego wzrostu prawdopodobnie i tak nie odczujemy, bo ceny karty graficznych są kilkukrotnie wyższe od rekomendowanych. Niewykluczone jednak, że w momencie powrotu do względnej normalności poszczególne modele i tak będą o kilkadziesiąt lub nawet kilkaset złotych droższe niż byłyby teraz.