Skandaliczny trik wynajmujących mieszkania. Tak podbijali ceny najmu
Ceny wynajmu na świecie rosną w zastraszającym tempie. Okazuje się, że wielu wynajmujących używa konkretnego oprogramowania posiadającego informacje o najmie, które pozwala manipulować cenami. Władze niektórych miast zaczynają z tym walczyć.

Nielegalne praktyki wynajmujących będą ukracane
Oprogramowanie RealPage agreguje informacje dotyczące rynku najmu i służy do dzielenia się tymi danymi z wynajmującymi. Na tej podstawie ustalają ceny wynajmu i zostało to ostatnio w USA uznane (przez Departament Sprawiedliwości) za nielegalną praktykę przyczyniającą się do zmowy cenowej.
Teraz od poszczególnych samorządów zależy wyegzekwowanie sytuacji prawnej i już niektórzy w stanie Kalifornia zaczynają to robić. Urząd miasta San Diego zamierza zdelegalizować używanie aplikacji RealPage, która zdaniem prezydenta miasta przyczynia się do nieproprocjonalnego zwiększania cen mieszkań i najmu. Będzie to kolejny tego typu zakaz w USA po San Francisco, które wcześniej jako pierwsze w lipcu 2024 r. zakazało sprzedaż lub używanie cyfrowych rozwiązań opartych na algorytmach do wyznaczania cen najmu lub zarządzania obłożeniem.



Podobne restrykcje są rozważane w całym kraju. We wrześniu podobna ustawa została wprowadona w Filadelfii, a New Jersey obecnie myśli o takim samym rozwiązaniu.
W sierpniu 2024 r. Departament Sprawiedliwości USA oraz prokuratorzy generalni ośmiu stanów złożyli pozew antymonopolowy przeciwko RealPage. Pozew definiuje RealPage jako algorytmicznego pośrednika, który zbiera, przetwarza i wyzyskuje wrażliwe dane udostępniane przez wynajmujących. Powodowie zarzucają RealPage wzbogacanie się platformy (oraz korzystających z niej najmujących) na tych wrażliwych danych kosztem najemców, którzy płacą zawyżone za sprawą tych praktyk ceny.
W oświadczeniu RealPage znajdują się słowa rozczarowania i zarzut w stronę Departamentu Sprawiedliwości, że chce on uczynić firmę kozłem ofiarnym, kiedy to jej technologia zdaniem RealPage sprzyja zdrowej konkurencji. Rzeczniczka RealPage, Jennifer Bowcock uważa, że kładąc nacisk na dzielenie się niepublicznymi informacjami przez RealPage, władze miast odciągają uwagę od realnych problemów, które (jej zdaniem) się tylko pogorszą. Firma uważa, że pozew jest bezzasadny i będzie się przed nim żarliwie bronić.
Warto dla kontekstu dodać, że śledztwo portalu The Markup oraz New York Times wykazało, że w 2020 r. RealPage i inne firmy używały wadliwych algorytmów, które wykonywały weryfikacje przeszłości potencjalnych najemców i przypisywały im zarzuty kryminalne, które nie miały pokrycia w rzeczywistości, przez co nie mogli wynająć mieszkań.
Z pozwu możemy wyczytać, że RealPage co prawda pozwala wynajmującym odrzucać rekomendacje algorytmu aplikacji, ale proces ten jest utrudniony i wymaga wielu kroków, w tym rozmowy z doradcą ds. cen od Real Page. Doradcy wg Departamentu Sprawiedliwości mają za zadanie powstrzymać wynajmujących od emocjonalnego reagowania odnośnie cen. Jeśli wynajmujący nie zgodzi się z algorytmem i będzie chciał obniżyć cenę, wtedy doradca eskaluje sytuację i przekaże sprawę swojemu przełożonemu.