Agencja Reuters za The Times, informuje : Volvo przenosi produkcje aut elektrycznych z Chin do Europy. Dlaczego? Komisja Europejska zapowiedziała wzrost cła na elektryki z importu - szwedzki producent aut będzie na to gotowy.
Volvo, szwedzki producent samochodów, podjął decyzję o przeniesieniu produkcji aut elektrycznych z Chin do Belgii - poinformowała agencja Reuters, powołując się na The Times. Wcześnie przygotowane Volvo może sporo oszczędzić. Co ciekawe, większościowe udziały w Volvo posiada od 2010 r. chińska koncern Geely, dostawca platformy do polskiej Izery.
Początkowo, Volvo planowało zawieszenie sprzedaży aut elektrycznych wyprodukowanych w Chinach na terenie Europy. Ostatecznie podjęto decyzję o sprowadzeniu produkcji modeli Volvo EX30 i EX90 do Unii Europejskiej, do fabryki w Gandawie, Belgia.
Zgodnie z unijnym rozporządzeniem z 5 marca 2024 r., UE zamierza nałożyć cło na samochody elektryczne sprowadzane do Europy z Chin. Chociaż nie podjęto ostatecznej decyzji w kwestii wysokości opłaty, zakłada się, że stawka celna w UE wyniesie 25-30%.
Jak informuje dziennik Rzeczpospolita, USA również podjęło kroki w tej sprawie. Decyzja: podniesienie cła na elektryki importowane z Chin z poziomu 25% do 100%.
W odpowiedzi na kroki prawne USA i UE, Chiny rozważają podniesienia cła na auta spalinowe sprowadzane z Europy o pojemności powyżej 2,5 litra. To nie spodobało się niemieckim producentom aut, którzy od dawna wyrażają sprzeciw wobec zbliżającej się podwyżki cła i związanego z nią ryzyka odwetu gospodarczego ze strony Chin.
Zobacz: Zawirowania z polskim elektrykiem. Prezes odwołany
Zobacz: 600 km po 10 minutach ładowania. Oto przyszłość elektryków
Źródło zdjęć: Volvocars Global Newsroom
Źródło tekstu: Reuters, Rzeczpospolita | oprac. wł.