Klarna wykorzystała awatara AI w dość zaskakującej roli
Klarna poinfomowała właśnie, że do przedstawienia swoich wyników finansowych wykorzystała awatara swojego dyrektora generalnego, opartego na sztucznej inteligencji.

Startup Klarna chce wszystkich przekonać, że jest firmą AI. Kiedy przedstawiała kwartalne zyski w poniedziałek, to w myśl tej idei, zrobił to nikt inny jak awatar CEO Klarny.
Film przedstawia Sebastiana Siemiątkowskiego i trzeba przyznać, że jeśli by się nie przedstawił na początku materiału wideo, to wcale nie byłoby takie oczywiste, czy to realna postać, czy awatar AI. Synchronizacja głosu, choć może nie jest idealna, to jednak całkiem przyzwoita. Awatar ma na sobie także charakterystyczną brązową kurtkę, która bardzo przypomina tę z szeroko rozpowszechnianego zdjęcia korporacyjnego. Jedynie koszula była inna. Ale ten drobny niuans niewiele osób miało szansę zauważyć.



Hello, Hej, Guten Tag i Hola. Hej to ja, a raczej mój AI awatar, który jest tu po tu, aby podzielić się z wami wynikami finansowymi za miniony kwartał.
Po co ten cały popis AI?
Klarna przygotowuje się właśnie do debiutu jako spółka publiczna. W związku z tym faktem, wykorzystała zaktualizowane dane finansowe, aby zachwalać AI jako czynnik napędzający osiągnięcie 100 milionów użytkowników.
Firma przypisuje wykorzystanie AI czwarty z rzędu kwartał z zyskiem, wyjaśniając, że "ujawniła swoją siłę roboczą", zwiększając przychód na pracownika do prawie 1 miliona dolarów.
Niektórzy mogą kojarzyć primaaprilisowy żart, że CEO firmy został zastąpiony CEO AI. Jak widać, nie do końca był to jedynie żart.