Google psuje internet. Nie ma wyjścia, sprawa skończy się w sądzie
Google psuje internet. Tak przynajmniej uważa prezes firmy Chegg, która właśnie złożyła pozew przeciwko gigantowi. Wszystko przez narzędzia sztucznej inteligencji oferowane od niedawna w wynikach wyszukiwania.

Chegg to amerykańska firma oferująca edukację online, poradniki, ebooki oraz pomoc w odrabianiu pracy domowej. Jej prezez Nathan Schultz uważa, że Google publikując części treści należących do wydawców, takich jak jego firma, w wynikach wyszukiwania wspieranych przez AI, zatrzymuje użytkowników na własnej stronie, sprawiając, że publikowanie nowych treści przez wydawców staje się praktycznie nieopłacalne. Taka praktyka według Schultza ma w niedługiej przyszłości doprowadzić do stworzenia ekosystemu online, w którym ciężko będzie znaleźć wiarygodne i wartościowe informacje.
Chegg złożyło w tej sprawie pozew przeciwko Google w sądzie w Waszyngton DC. Według niego wdrożenie przez Google odpowiedzi wspieranych przez AI w wynikach wyszukiwania doprowadziło do znaczącego spadku odwiedzin i subskrypcji w serwisach firmy.



W naszym pozwie chodzi o wiele więcej niż tylko o naszą firmę. Chodzi o całą branżę wydawców internetowych, przyszłość wyszukiwania internetowego, studentów i uczniów, którzy stracą dostęp do wartościowych materiałów edukacyjnych na rzecz niskiej jakości podsumowań stworzonych przez AI.
- twierdzi Schultz.
Z zarzutami przedstawionymi przez jego firmę nie zupełnie nie zgadza się Google.
Narzędzia AI sprawiają, że wyniki wyszukiwania są bardziej pomocne dla użytkownika i tworzą nowe możliwości odkrywania treści. Każdego dnia Google wysyła miliardy klików do różnych serwisów a wdrożenie wyników AI sprawiło, że wysyłamy więcej ruchu do większej liczby serwisów.
- tłumaczy działania przedstawiciel Google Jose Castaneda.