W dniach 1-3 sierpnia 2024 roku pod Czaplinkiem odbył się 30., jubileuszowy Pol'and'Rock Festival. Impreza przyciągnęła w tym roku szczególnie wiele osób, które mogły doświadczyć nie tylko wrażeń muzycznych, ale również... problemów z działaniem swoich smartfonów. Na szczęście jednak, nie dotyczyło to wszystkich.
Dopisałem rozdział dotyczący sieci Plus.
Pol'and'Rock Festival, znany wcześniej jako Przystanek Woodstock, to jedno z największych i najbardziej popularnych wydarzeń muzycznych w Polsce. Tegoroczna edycja odbyła się w dniach 1-3 sierpnia 2024 roku na lotnisku pod Czaplinkiem, w województwie zachodniopomorskim, gromadząc setki tysięcy uczestników. Byłem tam i ja, po raz 10-ty jako członek służby informacyjnej "Pokojowy Patrol" i po raz 6-ty nosząc na sobie żółtą koszulkę liderską.
Swoją drogą, z kolorem koszulki wiąże się dosyć zabawna sytuacja. O ile wszyscy festiwalowicze kojarzą osoby noszące czerwone koszulki Pokojowego Patrolu, to często pytają, kim są osoby w żółtych koszulkach. Odpowiedź jest bardzo prosta: to również członkowie Pokojowego Patrolu, ale pełniący funkcję liderów. Na ogół kierują oni działaniami grup patrolowców w czerwonych koszulkach.
Zakończony w miniony weekend festiwal uważam za udany, choć – po raz kolejny – nie obyło się bez problemów. A dotyczyły one działania sieci komórkowych, bez których wielu z nas nie wyobraża sobie codziennego funkcjonowania. Ja tam byłem jako abonent sieci Orange i przez 9 dni, które tam spędziłem, mogłem obserwować, jak zmienia się jakość pomarańczowej sieci komórkowej w kolejnych dniach, czyli od 27 lipca do 5 sierpnia.
Na początku było bardzo dobrze. Miałem zasięg sieci 5G i mogłem korzystać ze swojego smartfonu tak, jak robię to każdego dnia. Pierwsze problemy z możliwością skorzystania z sieci komórkowej zaczęły się we wtorkowe popołudnie (30 sierpnia), gdy Pol'and'Rockowe pole zaczęło się wypełniać festiwalowiczami. Wciąż jednak dało się z sieci korzystać. Gdy festiwal oficjalnie wystartował, czyli równo o godzinie 15:00 1 sierpnia, wychodząc poza zasięg sieci Wi-Fi (przez cały pobyt na terenie festiwalowego zaplecza miałem do niego dostęp), połączenie się ze światem zewnętrznym za pomocą smartfonu było bardzo utrudnione, a często wręcz niemożliwe. I tak było aż do niedzielnego poranka (4 sierpnia), gdy duża część odwiedzających Pol'and'Rock 2024 opuściła już teren festiwalu, a inni byli w trakcie wyjazdu lub jeszcze spali. Gdy sam wyjeżdżałem z Czaplinka w poniedziałek (5 sierpnia), znowu wszystko działało tak, jak przed imprezą.
W swojej skrzynce odbiorczej znalazłem wiadomość e-mail od Marcina, jednego z aktywnych uczestników Pol'and'Rockowej grupy na Facebooku. Zapytał on uczestników tegorocznego festiwalu, jak działała sieć komórkowa na terenie imprezy. Pojawiły się setki komentarzy, z których wynika, że szczególne trudności dotknęły użytkowników sieci Orange i T-Mobile, a więc również i mnie (jako klienta Orange Polska). Jak łatwo odgadnąć, wywołało to falę niezadowolenia wśród uczestników festiwalu.
W związku z potężnymi problemami z usługami na festiwalu w sieciach Orange i T-Mobile zapytaliśmy użytkowników, jak działała sieć. Padło ponad 600 komentarzy z informacją, że wyżej wspomniane sieci nie działały wcale, nie można było nawet wysłać SMS czy wykonać połączenia. Dostępność usług była losowa i jedynie w nocy.
– napisał Marcin
Jak wskazuje autor wiadomości, pomimo dodatkowych stacji bazowych, uruchomionych przez operatorów w ramach współpracy NetWorkS, sytuacja była daleka od idealnej. Wielu uczestników festiwalu zgłaszało, że ich telefony w ogóle nie mogły połączyć się z siecią, co stwarzało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jedynie kilku osobom udało się sporadycznie skorzystać z usług telekomunikacyjnych na obrzeżach kampingów. Problemy te dotyczyły zarówno sieci LTE, jak i 5G, co dodatkowo frustrowało użytkowników, którzy liczyli na lepszą jakość usług. Oto przysłane przez Marcina screeny przykładowych komentarzy z Facebooka.
Relacje uczestników festiwalu, zamieszczone na Facebooku, zgadzają się z tym, czego sam doświadczyłem. Problemy z korzystaniem z telefonów mieli również moi znajomi z Pokojowego Patrolu. Niektórym łączność działała o tyle, o ile, u innych nie dało się wysłać nawet SMS-a.
Ze swoimi pytaniami w sprawie jakości działania sieci komórkowej na terenie festiwalu Pol'and'Rock zwróciłem się do operatorów sieci Orange i T-Mobile, podobne pytania wysłałem również do biura prasowego sieci Plus. Jeszcze tego samego dnia dotarła do mnie odpowiedź od Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika pomarańczowego operatora. Z jego słów wynika, że klienci Orange Polska mogli na festiwalowym polu korzystać z trzech stacji bazowych, jednej stałej i dwóch mobilnych.
Klienci Orange Polska mogli korzystać z 3 stacji bazowych - jednej stałej i dwóch mobilnych. Na czas festiwalu wszystkie miały zmienione parametry, tak aby maksymalnie wykorzystać ich możliwości.
Podczas tak ogromnego wydarzenia, w którym mogło wziąć udział nawet 700 tys. uczestników, zawsze jednak mogą występować kłopoty z dostępem do usług telekomunikacyjnych – zwłaszcza w godzinach największego szczytu. Przepraszamy klientów za wszelkie niedogodności.
Tegoroczne doświadczenia z festiwalu na pewno weźmiemy pod uwagę przy przygotowaniach do kolejnej edycji imprezy. Już teraz rozbudowujemy w tym rejonie sieć transmisyjną, a także doposażymy okoliczne stacje bazowe.
– przekazał Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska
Otrzymałem również dwa słowa komentarza od T-Mobile Polska. W tym przypadku dowiadujemy się, że były problemy z zasilaniem jednej ze stacji bazowych.
Oprócz istniejącej infrastruktury na potrzeby uczestników festiwalu zostały przygotowane dwie dodatkowe instalacje mobilne, w tym nasza specjalna stacja „festiwalowa” o znacznie większej pojemności niż typowy site (16 sektorów). Niestety, łącze energetyczne nie sprostało obciążeniu tak dużej stacji i zaowocowało to przerwami w jej pracy, co spowodowało problemy z dostępem do usług. Bardzo przepraszamy naszych klientów za niedogodności. Szczegółowo analizujemy w tej chwili tę sytuację i z pewnością wyciągniemy wnioski na przyszłość.
– napisał Jakub Chajdak z Biura Prasowego T-Mobile Polska
Na terenie festiwalu Pol'and'Rock 2024 problemy z łącznością mieli nie tylko klienci sieci Orange i T-Mobile, ale również Plusa. Jak się dowiedziałem od osoby znającej temat, sieć była zapchana pod korek – obciążenie sięgało 100% od rana we wtorek (30 lipca) do okolic godziny 10:00 w niedzielę (4 sierpnia). Z powodu liczby użytkowników, średni transfer na osobę w technologii LTE sięgał 200 kb/s (200 kilobitów na sekundę). Chyba nie muszę wyjaśniać nikomu, że przy takiej przepustowości ciężko uruchomić jakąkolwiek stronę internetową. A najlepiej działała sieć 2G do telefonowania.
Plus w rejonie festiwalu miał dwie stacje bazowe, w tym jedną stałą i jedną mobilną. To jednak nie wystarczyło, z uwagi na większą liczbę festiwalowiczów niż rok wcześniej. Co ciekawe, według Plusa w tym roku lepiej działała sieć 5G.
Na czas Pol’and’Rock Festival operator sieci Plus uruchomił w okolicach terenu imprezy dodatkową mobilną stację BTS w trybie „mass event”, a na znajdującej się tym rejonie istniejącej stacji BTS także zmienił jej parametry na pozwalające obsłużyć imprezę masową. Liczba uczestników eventu była w tym roku większa niż roku ubiegłym, co mogło powodować pewne trudności w korzystaniu z usług. Z naszych statystyk wynika, że dane „ruchowe” na imprezie były znacznie wyższe niż w 2023 roku.
To co możemy powiedzieć, to że usługi głosowe były realizowane poprawnie, choć mogły zdarzać się przypadki niezestawiania połączenia i wymagało to ponownego wybrania numeru, mogły zdarzać się przypadki opóźnień w komunikacji SMS oraz zmniejszeniu uległa prędkość transmisji danych w technologii LTE, ale np. w 5G było lepiej niż w 2023 roku.
Jeśli chodzi o plany na przyszłość i kolejny festiwal, mogę jedynie powiedzieć, że rozważymy ewentualne zwiększenie liczby stacji mobilnych, natomiast zdecydowanie łatwiej byłoby nam cokolwiek zaplanować, gdyby organizatorzy tego typu eventów sygnalizowali nam wcześniej szacunkową liczbę uczestników, a nie odbywało się to na takich zasadach, że sami z siebie próbujemy wychwycić imprezy tego typu i do nich przygotować.
– przekazał Arkadiusz Majewski z Plusa
Brak odpowiedniej łączności nie jest tylko kwestią komfortu uczestników, ale również ich bezpieczeństwa. Przykładem może być relacja, która trafiła do mnie od jednego z uczestników festiwalu. Pojechał on z grupą znajomych i w pewnym momencie okazało się, że jeden ziomek zaginął. Znalazł się on szczęśliwie jakiś czas później pod Legnicą, więc tym razem nic się nie stało. Jednak wspomniana grupa nie miała kontaktu ze światem oraz latała po feście i go szukała. W sieci pojawiło się nawet ogłoszenie w tej sprawie (fragment poniżej).
Kto nie miał większych problemów na 30. Pol'and'Rock Festival? Klienci sieci Play. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z operatorem, który od lat współpracuje z organizatorami tego festiwalu, czyli przede wszystkim z Fundacją Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Odkąd sięgam pamięcią, teren festiwalu zawsze był "doświetlany" dodatkowymi, mobilnymi stacjami bazowymi Fioletowych.
Na tle problemów z działaniem sieci komórkowych Orange i T-Mobile (o Plusie nic mi nie wiadomo), operator sieci Play zasłużył na pochwały za swoje przygotowania i jakość usług na festiwalu. Jak się dowiedzieliśmy, Fioletowi do imprezy zaczęli się przygotowywać już w marcu, a podczas trwania festiwalu jego uczestnicy mieli do dyspozycji aż 9 stacji bazowych Play, w tym 6 tymczasowych i 5 z technologią 5G na częstotliwościach z pasma C.
Imprezę obsługiwało 9 stacji. Oprócz okolicznych 3 stałych zostało zbudowanych 6 tymczasowych na terenie festiwalu. 5G w C-bandzie było na 5 z nich. Prace koncepcyjne ruszyły już w marcu, końcowa budowa i integracja odbyła się 20-25 lipca, a po dopełnieniu wszelkich formalności przystąpiliśmy do konfiguracji i optymalizacji sieci.
W porównaniu do roku ubiegłego nie zmieniła się ilość stacji, ale była bardziej rozbudowana konfiguracja radiowa, dodane zostało 5G w paśmie C-band oraz wykorzystane zostały anteny dual-beamowe i tzw. anteny aktywne.
Chcemy także podkreślić, że mieliśmy na miejscu naszych inżynierów, którzy na bieżąco monitorowali parametry sieci i byli gotowi, aby reagować stosownie do sytuacji. Zgodnie z obietnicą i tradycją zadbaliśmy o dobry zasięg (w tym 5G) na potrzeby wzmożonego festiwalowego ruchu.
– napisała Ewa Sankowska-Sieniek z Biura Prasowego Play
Dzięki takiemu podejściu, uczestnicy festiwalu korzystający z usług Play nie mieli większych problemów z dostępem do sieci. Jest to godny naśladowania przykład dla innych operatorów.
Zgromadzone doświadczenia i opinie uczestników festiwalu jasno wskazują na konieczność lepszego przygotowania sieci komórkowych na przyszłe edycje Pol'and'Rock Festival. Użytkownicy oczekują, że Orange i T-Mobile podniosą jakość swoich usług, zwłaszcza w obliczu tak dużych wydarzeń. Jak sugerują niektórzy festiwalowicze, operatorzy powinni rozważyć zwiększenie liczby stacji bazowych oraz wdrożenie pikokomórek w strategicznych miejscach, takich jak sklep Lidl, SiemaShop czy strefa ASP. Tam zawsze były tłumy.
Pozostaje mieć nadzieję, że przyszłoroczna edycja festiwalu będzie wolna od problemów z zasięgiem, a operatorzy wezmą pod uwagę potrzeby i oczekiwania swoich klientów, aby każdy mógł cieszyć się muzyką i atmosferą festiwalu bez obaw o brak łączności. 31. Pol'and'Rock Festival odbędzie się w dniach od 31 lipca do 2 sierpnia, po raz czwarty na lotnisku Czaplinek-Broczyno. Ja również tam będę i to sprawdzę.
Zobacz: Od 800 MHz do 3,6 GHz, czyli jak częstotliwości łączą nas ze światem
Zobacz: Żądają od Polaków skanów dowodów. Czy to zgodne z prawem? Wyjaśniamy
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl, Dariusz Breś
Źródło tekstu: Facebook, Play, Orange, opracowanie własne