Pamiętacie głośną aferę ze Scarlett Johansson? Aktorka była "zszokowana, rozgniewana" i nie mogła wręcz uwierzyć, że OpenAI użyło jej głosu w nowym chatbocie ChatGTP 4.0. Teraz podjęła się tego tematu Meta, ale podeszła do tematu zdecydowanie inaczej.
Jak donosi The New York Times, firma Zuckerberga prosi prawdziwe gwiazdy o udostępnienie głosów dla przyszłych projektów AI. Gigant technologiczny oferuje miliony dolarów takim celebrytom jak Awkwafina, Keegan-Michael Key oraz Judi Dench. Chce zapłacić grube pieniądze za prawa do trenowania klonów ich głosów przez AI. Co ciekawe, na liście zabrakło nazwiska Scarlett Johansson, która być może wyraziła się zbyt jasno co do tego, co sądzi o tym procederze.
Meta całkiem niedawno zrobiła prawdziwy krok milowy w kierunku podobizn celebrytów, wspierających funkcje AI. Chatboty Celebrity AI były oparte wyłącznie na tekście, ale zostały zintegrowane z platformami Meta, takimi jak Messenger, Instagram oraz WhatsApp. Niestety, chatboty detektyw Paris Hilton oraz Snoop Dogg Dungeonmaster nie spotkały się z jakimś większym zainteresowaniem i choć nadal istnieją, to już nie są oznaczone wizerunkami gwiazd.
Tymczasem, Meta nie ustaje w negocjacjach i w eksperymentach. Prędzej, czy później zaskoczy nas jakąś innowacyjną wersją chatbota AI, wykorzystującą głos oryginalnej gwiazdy. Tym bardziej, że rywalizacja z Google na tym polu, z pewnością napędza ją do działania.
Zobacz: Chatbot AI na wzór celebryty? Google chce dokonać rewolucji
Źródło zdjęć: Shutterstock.com
Źródło tekstu: techradar.com