Przestaliśmy kupować karty graficzne. Dla NVIDII to duży problem

NVIDIA pochwaliła się wynikami finansowymi za drugi kwartał 2022 roku. Rzecz w tym, że nie ma czym się chwalić. Nie jest dobrze.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
31
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Przestaliśmy kupować karty graficzne. Dla NVIDII to duży problem

Ostatnie kilka kwartałów było bardzo udanych dla NVIDII. Ogromne zainteresowanie kartami graficznymi i rosnące ceny przełożyły się na duże zyski. To, co dla graczy było kryzysem, dla producentów było niczym El Dorado, które właśnie się skończyło. Teraz NVIDIA ma problem.

Dalsza część tekstu pod wideo

NVIDIA z dużo mniejszymi zyskami

Z przekazanych przez NVIDIĘ informacji wynika, że finanse w drugim kwartale 2022 roku są dużo gorsze, niż zakładano. Przychód wyniósł zaledwie 6,7 mld dolarów wobec prognozowanych 8,1 mld dolarów. Najbardziej oberwał segment kart dla graczy, który zanotował spadek o 44 proc. kwartał do kwartału oraz 33 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.

Inne segmenty działalności firmy osiągały różne rezultaty, ale działalność OEM, czyli sprzedaż podzespołów do gotowych zestawów, zanotowała aż 66-procentowy spadek w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.

W miarę postępu kwartału nasze prognozy sprzedaży produktów gamingowych znacznie spadły. Ponieważ spodziewamy się, że warunki makroekonomiczne wpływające na sprzedaż będą się utrzymywać, podjęliśmy wraz z naszymi partnerami z branży gier działania mające na celu dostosowanie cen i dostępności produktów.

- skomentował Jensen Huang, szef NVIDII.

Wydawałoby się, że wciąż spadające ceny kart graficznych, które są już sprzedawane poniżej kwot rekomendowanych, przełożą się na ogromne zainteresowanie. Przecież gracze wiele miesięcy czekali na dostępność RTX-ów. Niestety, w tym samym czasie doszło do kilku niekorzystnych czynników.

Z jednej strony to rosnąca inflacja, a przez to tendencja do oszczędzania na dobrach mniej potrzebnych. Z drugiej wysyp używanych kart od górników, które są jeszcze tańsze od nowych modeli. Z trzeciej strony zbliżająca się premiera nowej generacji kart graficznych, która ma zaoferować dużo większą wydajność, przez co wiele osób czeka z zakupem na nowe konstrukcje.

Co ciekawe, w tym samym czasie AMD nie oberwało ta, jak NVIDIA. Wręcz przeciwnie, Czerwoni zanotowali wzrost w segmencie sprzętów dla graczy i to aż o 32 proc. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku AMD są to nie tylko karty graficzne, ale też procesory oraz układy do konsol nowej generacji.