Intel właśnie ogłosił ostateczne rozwiązanie poważnego problemu trapiącego procesory 13-tej i 14-tej generacji. Mowa o nadmiernych wahaniach woltażu, które doprowadzały do całkowitego uceglania CPU.
VMin Shift Instability to bardzo poważna usterka, która trapiła desktopowe procesory Intel Raptor Lake (a więc 13. i 14. generacja). W skrócie problem polegał na niezgodnościach woltażu pomiędzy procesorami a płytami głównymi, co skutkowało znacznie przyspieszoną eksploatacją procesorów i prowadziło do fizycznych, nieodwracalnych uszkodzeń.
Po 4 aktualizacjach mikrokodu Intel oficjalnie potwierdził, że to już koniec niecodziennych zawieszeń systemu, jakich użytkownicy doświadczali przez ostatni czas.
Po pobraniu aktualizacji BIOS-u dla płyt głównych do procesorów Raptor Lake, układy powinny być całkowicie zabezpieczone przed fatalną usterką. Niestety rozwiązanie to nie pomoże w ogóle osobom, którym Vmin Shift Instability uszkodziło już fizycznie procesory. W takim przypadku Intel poleca oddanie procesora na gwarancji, a firma właśnie wydłużyła gwarancję o 2 lata.
Intel podkreślił przy tym, że laptopowe procesory Raptor Lake oraz przyszłe desktopowe CPU są pozbawione tej wady.
Zobacz: Intel broni się przed upadkiem. Radykalne plany prezesa
Zobacz: To wreszcie koniec problemów z procesorami Intela
Źródło zdjęć: Daniel Chetroni / Shutterstock.com
Źródło tekstu: The Verge