Intel stara się zmazać plamę. Tak wygląd zwrot za procesory
Intel robi wiele, aby odzyskać dobre imię po wpadce, jaką był procesory Core 13. i 14. generacji. Klienci, którzy zdecydowali się na zwroty, mogą być zadowoleni.

Procesory Intel Core 13. i 14. generacji miały wadę. Wybrane modele okazały się niestabilne pod obciążeniem. Co gorsze, mogło to prowadzić do ich stałej degradacji. Winny okazał się wadliwy mikrokod. Intel wydał już aktualizację, która naprawia błąd, ale w przypadku już używanych egzemplarzy mogło już dojść do nieodwracalnych zmian.
W związku z tym Intel przedłużył gwarancję na układy do 5 lat. Poza tym nie robi większych problemów w przypadku zwrotów procesorów.



Intel zwraca za wadliwe procesory
Użytkownicy donoszą, że Intel okazuje się wyjątkowo hojny w kwestii zwrotów za wadliwe procesory. Co prawda cały proces wciąż jest uciążliwi i zdarzają się odmowy, ale ci, którym udało się pozytywnie złożyć wniosek, mają powody do zadowolenia.
Jeden z użytkowników donosi, że po prostu odesłał Intelowi procesor Core i9-13900K. Co ważne, układ był w pełni sprawny. Nie powodował żadnych problemów czy błędów. Pomimo tego Niebiescy zwrócili mu kwotę 599 dolarów, bo za tyle początkowo był sprzedawany układ. Firma nie poprosiła o żadne dowody na wadliwą pracę procesora.
Jeszcze inny użytkownik miał procesor Core i9-13900K, który rzeczywiście powodował problemy. Również wysłał go do Intela i w zamian otrzymał model Core i9-14900K, czyli nowszej generacji. Może to oznacza, że Niebieskim skończyły się już egzemplarze 13. generacji. Firma zapowiadała, że w takim wypadku będzie wysyłać klientom nowsze modele.
Podejście Intela nie powinno dziwić. Firma robi wszystko, aby zmazać plamę. Można dyskutować o tym, jak szeroki był problem i czy nie został nadmiernie rozdmuchany. Nie ma to większego znaczenia. Klienci przestali ufać Intelowi i teraz Niebiescy muszą zrobić wszystko, aby to zmienić. Szczególnie że za chwilę premiera kolejnej generacji CPU.