Ta gra jest wyjątkowa. Pomaga z powszechną chorobą
Grasz w gry RPG? Cóż, te najlepsze mają sporo zalet, dzięki czemu do dziś potrafią cieszyć się ogromną popularnością. Ale okazuje się, że jeden specyficzny tytuł może też pomocna dla osób borykających się z pewną popularną chorobą

O tym, że gry RPG wciąż świętują sukcesy nie trzeba chyba nikogo przekonywać. W ostatnim czasie chociażby przykład gry Baldur’s Gate 3 najlepiej pokazuje jak duże potrafią odnosić one sukcesy. Ale nie każdy już wie, że trzecia odsłona przygód we Wrotach Baldura bazuje na silniku niezwykle popularnego Dungeons and Dragons. Ta popularna gra fabularna jest dostępna nie tylko na komputerach, ale także w wersji “papierowej”. I to właśnie ta druga odmiana została wzięta na warsztat przez naukowców badających autyzm. Wnioski? Granie w takie gry przez osoby chore może im przynieść korzyść.
Co to jest RPG?
Dla osób, które nie wiedzą, gry RPG (od role-playing game) polegają w dużym skrócie na wcielaniu się, jak sama nazwa wskazuje, w postać przeżywającą różne przygody. To swego rodzaju improwizowane przedstawienie, gdzie każdy ma swój kawałek opowieści do stworzenia na żywo. Gracze pełnią rolę głównych bohaterów, którzy mogą być zarówno dzielnymi rycerkami, księciami w opresji, krwiożerczymi wampirami, detektywami, kosmicznymi wojowniczkami albo grupą ciekawskich dzieciaków. Możliwości jest bez liku i mógłbym pisać o tym godzinami, ale nie o tym jest ten artykuł.



Gracze korzystający z takich systemów jak Dungeons and Dragons lub innych spotykają się razem na żywo przy stole lub online przed kamerkami w swoich komputerach dzierżąc w ręku w zasadzie tylko kartkę papieru, na której zapisane są zwykle najważniejsze informacje na temat ich postaci. Najnowsze badania wykazały, że taka rozrywka może być szczególnie korzystna dla osób z autyzmem, dając im bezpieczną przestrzeń do angażowania się w interakcje społeczne z dala od niektórych wyzwań, przed którymi stają w codziennym życiu.
Wpływ gier RPG na autyzm
Badanie, opublikowane w czasopiśmie Autism, zostało przeprowadzone przez naukowców z University of Plymouth's School of Psychology wraz z kolegami z Edge Hill University i Dalarna University w Szwecji. Po wstępnym zapoznaniu się z grą uczestnicy – pod okiem prowadzącego – przez sześć tygodni odgrywali scenariusze w małych grupach. Kolejnym krokiem były indywidualne wywiady przeprowadzone z uczestnikami na temat tego, w jaki sposób ich autyzm mógł wpłynąć na ich doświadczenia, a także, czy udział w grze wpłynął na ich życie.
Gra, jak opisuje to portal sciencealert.com, zapewniła im przyjazne środowisko, w którym bardzo szybko poczuli połączenie z innymi uczestnikami. Zrozumienie wspólnych kwestii związanych z działaniami w grze i poza nią pozwoliło im się zrelaksować bez odczuwania presji, by osobiście działać w określony sposób.
Jak wskazują badacze, istnieje wiele mitów i błędnych przekonań na temat autyzmu, a niektóre z największych sugerują, że osoby z nim nie mają motywacji społecznej lub nie mają wyobraźni. Dungeons and Dragons przeczy temu wszystkiemu, koncentrując się na współpracy w zespole, a wszystko to odbywa się w całkowicie wyimaginowanym środowisku.
Osoby biorące udział w naszym badaniu postrzegały grę jako powiew świeżego powietrza, szansę na wcielenie się w inną postać i dzielenie się doświadczeniami poza często wymagającą rzeczywistością. To poczucie eskapizmu sprawiło, że poczuli się niezwykle komfortowo, a wielu z nich stwierdziło, że teraz próbują zastosować jego aspekty w swoim codziennym życiu.
– tłumaczy dr Gray Atherton, wykładowca psychologii na Uniwersytecie w Plymouth i główny autor badania, cytowany przez sciencealert.com.
Inne niedawno opublikowane badanie wykazało, że osoby z autyzmem lubią gry planszowe, ponieważ zmniejszają one niepewność związaną ze spotkaniami i interakcjami z ludźmi, eliminując potrzebę prowadzenia pogawędek. W połączeniu z ostatnimi badaniami pokazuje to, że istnieją codzienne gry i hobby, które przynajmniej część osób z autyzmem nie tylko lubią, ale także dzięki nim zyskują pewność siebie i inne umiejętności. A od siebie dodam, że takie efekty widać także u osób nie chorujących na autyzm. Dlatego warto czasem spróbować takiej zabawy, nie tylko w ramach Dungeons and Dragons, ale i innych systemów RPG.