Zmiany na Spotify. Wielu użytkowników na to czekało

Spotify planuje wprowadzić niemałą rewolucję na swojej platformie. Aplikacja muzyczna będzie od teraz aktywnie walczyć z dezinformacją w swoich szeregach.

Patryk Łobaza (BlackPrism)
19
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Zmiany na Spotify. Wielu użytkowników na to czekało

Początek roku nie był najlepszy dla Daniela Eka i Spotify. Znany muzyk Neil Young zażądał, by jego twórczość zniknęła z platformy. Jako powód podał szalejącą w aplikacji dezinformację na temat pandemii i wirusa. Chodziło tam głównie o programy Joe Rogana, amerykańskiego komentatora sportowego, który lubi prowokować i zapraszać do swojego podcastu "niepopularnych" gości. Do protestu Neila Younga bardzo szybko przyłączyli się inni twórcy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Spotify zaczyna walkę z dezinformacją

Pomimo zdecydowanego protestu, Daniel Ek nie ugiął się i wyraził pełne poparcie Joe Roganowi. Zobligował się jednak do postawienie większego nacisku na weryfikację informacji na swojej platformie, szczególnie tych, które mogą mieć wpływ na czyjeś zdrowie lub nawet życie.

Jak podaje Reuters, Spotify pozyskało firmę Kinzen, która zajmuje się weryfikacją informacji. Przedsiębiorstwo z siedzibą w Dublinie współpracuje ze Spotify od 2020 roku, początkowo koncentrując się na integralności treści związanych z wyborami politycznymi na całym świecie. Od tego czasu kompetencje Kinzena rozszerzyły się znajdowanie treści zawierających misinformację, dezinformację i mowę nienawiści.

Kinzen oferuje połączenie narzędzi i wiedzy, które pomogą nam lepiej zrozumieć zawartość naszej platformy i pojawiające się trendy nadużyć

- skomentowała Sarah Hoyle, przedstawicielka Spotify.