Już 25 lipca pojawi się na Netflixie "Dekameron", serial określany jako kostiumowa farsa, która przestawi losy groteskowych bohaterów. Jedno jest pewne - podzieli on widzów.
Netflix właśnie wypuścił do sieci pełny zwiastun najnowszej produkcji Jenii Kohan, twórczyni kultowego "Orange Is the New Black". Ci, którzy widzieli produkcję, czekają na kolejną dozę sarkastycznego, nieco rubasznego humoru oraz są ciekawi, czym tym razem zaskoczą nas twórcy. Dekameron to jeden z najbardziej wyczekiwanych seriali na platformie w lipcu.
„Too hot to handle", ale to XIV wiek i można jeść ludzi. „Dekameron" już 25 lipca, tylko w Netflixie. pic.twitter.com/t1xdGAwiKc
— Netflix Polska (@NetflixPL) July 10, 2024
Inspiracją Dekamerona był zbiór nowel włoskiego pisarza Giovanniego Boccaccia. Akcja serialu rozgrywa się w 1348 roku, we Florencji. Nie jest to jednak Florencja jaką znamy, ale nękane plagą dżumy pełne mroku miasto. Ale serial nie jest bynajmniej o umartwianiu się. Ba, jest on pochwałą życia w całej jego krasie. Grupa szlachetnie urodzonych młodych florentczyków zostaje zaproszona do wiejskiej posiadłości, by tam w luksusowych warunkach przetrwać trudny czas. No i zaczyna się impreza. Wino leje się strumieniami, muzyka gra, a zasady społeczne idą w zapomnienie. Powoli, pełne rozpusty wakacje, zaczynają podążać w lekko spaczonym kierunku. No i niektórzy z pewnością się pośmieją. Inni zaczną dyskusję, gdzie zaczynają się, a gdzie kończą granice dobrego smaku.
To komediodramat z dodatkiem opery mydlanej, który jednak zgłębia poważne tematy jak walka o władzę, przetrwanie czy podziały klasowe.
Netflix udostępni serial 25 lipca. Na produkcję złoży się 8 odcinków.
Zobacz: Najstraszniejszy serial w historii Disneya. Gratka dla fanów horrorów
Zobacz: Netflix ma nowy hit. Widzowie wręcz rzucili się do oglądania
Źródło zdjęć: Netflix
Źródło tekstu: Netflix, oprac. własne