Diablo IV ma sekretną scenę? Zdradza przyszłego przeciwnika
Jeden z graczy Diablo IV twierdzi, że po zakończeniu kampanii trafił na sekretną scenę, która zdradza, kto może być głównym antagonistą w planowanym rozszerzeniu.

Diablo IV bez wątpienia jest jednym z tegorocznych hitów. Gra zanotowała najlepsze otwarcie w historii serii i wiele osób czeka na rozpoczęcie pierwszego sezonu oraz nadchodzące dodatki. Prawdopodobnie spora część graczy skończyła już kampanię fabularną. Kilku twierdzi, że trafili na krótką, sekretną scenę, która zdradza przyszłego przeciwnika.
Sekretna scena w Diablo IV?
Fan Diablo o pseudonimie AnActualSadTaco twierdzi, że trafił na sekretną scenę po napisach końcowych Diablo IV. Pokazała się ona dopiero po drugim przejściu kampanii. Niektórzy gracze potwierdzają jego słowa i również twierdzą, że pojawiła im się krótka sekwencja. Pomimo tego nikomu na razie nie udało się tego powtórzyć, więc doniesienia lepiej traktować z dużym przymrużeniem oka.



Na scenie dosłownie na chwilę pojawia się jakiegoś rodzaju demon z ogromnymi rogami i czerwonymi oczami. Pierwszy, najbardziej oczywisty trop wskazywałby na samego Diablo, ale stwór wygląda inaczej, a poza tym pojawiał się we wcześniejszych odsłonach. Inny sugerują Mefisto, ale z tym (UWAGA! Malutki SPOJLER!) wiemy, co się stało w zakończeniu.
Dlatego też najbardziej trafnym strzałem wydaje się Lucion, czyli brat Lilith i syn Mefisto. Do tej pory nie był on szczególnie mocno eksploatowany w grach z serii Diablo, więc możliwe, że przyszła jego kolej. Miałoby to też sens fabularnie, bo to w końcu rodzina dwóch antagonistów, którzy odegrali niezwykle ważną rolę w Diablo IV. Być może zobaczymy go w jednym z planowanych dodatków.
Ostrzegam jednak, że może to być dobrze zaplanowane oszustwo. Na razie nie ma potwierdzenia, że scena jest rzeczywiście prawdziwa.