CD Projekt RED ujawnił, kiedy rozpocznie prace nad nową grą. Mowa o pewnego rodzaju kontynuacji Cyberpunk 2077.
Kilka miesięcy temu CD Projekt RED zapowiedział kilka gier, które mają powstać w polskim studiu i jego zagranicznych oddziałach w najbliższych latach. Wśród nich znajduje się także kontynuacja Cyberpunk 2077. Przy okazji ostatniej rozmowy na temat finansów firmy dowiedzieliśmy się, kiedy rozpoczną się nad nią prace.
Chociaż na premierę Cyberpunk 2077 nie zebrał dobrych ocen, to po czasie gra oceniana jest całkiem nieźle. Kolejne łątki sprawiły, że stała się przede wszystkim grywalna i dzięki ciekawej fabule przyniosła polskiej firmie duże zyski. Nic dziwnego, że w planach jest już pewnego rodzaju kontynuacja.
Ta została zapowiedziana kilka miesięcy temu, ale prace nad nią jeszcze nie ruszyły. Wiemy jedynie, że produkcja otrzymała kodową nazwę Project Orion i chociaż przyjdzie nam na nią jeszcze trochę poczekać, to wkrótce powinny ruszyć konkretne prace.
Studio CD Projekt RED, w trakcie konferencji z udziałowcami, przyznało, że prace nad Project Orion rozpoczną się w 2024 roku. Na razie chodzi o R&D, czyli reaserch and development. Jest to tzw. etap preprodukcji, w trakcie którego powstają najważniejsze założenia gry, ale do pisania kodu jeszcze daleko.
To oznacza, że premiera odbędzie się najszybciej za kilka lat. Biorąc pod uwagę wpadkę przy premierze Cyberpunk 2077, polskie studio na pewno nie będzie chciało wypuścić niegotowego produktu. Gra ma powstać w oddziałach w Bostonie oraz Vancouver.
Zobacz: Cyberpunk 2077 Phantom Liberty wkrótce zadebiutuje. Poznaliśmy datę
Zobacz: FPS w dół, czas ładowania w górę. Taki jest koszt DRM w grach
Źródło zdjęć: CD Projekt RED
Źródło tekstu: TweakTown
Tmobile z Pokaków zrobił durni i ciemniaków za pomocą RedBulla. Won z tą ofertą!
A gdzie ogólny sprzeciw dla przetwarzania danych osobowych przez serwis oraz sprzedawców. Numer śmie ...
A gdzie info, że materiał jest sponsorowany,? Na takiej samej zasadzie działa IQUOS GLO i wiele in ...
Szkolenie z wypieku pieczywa. Oni chyba mają swoich pracowników za kompletnych niedorozwojów.
Patrząc po liczbie wyświetleń tego tekstu - co najmniej kilka osób 🙂