Dyrektor banku dał się nabrać na fałszywe inwestycje
Dyrektor małego banku w USA dał się przekonać do fałszywych inwestycji. Efekt? Strata kilkudziesięciu milionów dolarów, upadek instytucji i 24 lat za kratkami.

Kiedy i gdzie oszuści wpadli na pomysł zakładania w sieci fałszywych platform inwestycyjnych, trudno powiedzieć, aczkolwiek powszechnie przyjmuje się, że proceder ten wykiełkował w 2016 roku w Chinach. Co ciekawe, wedle analiz w początkowej fazie najwięcej ofiar łowiono w aplikacjach randkowych dla osób homoseksualnych, bo faktu korzystania z takowych wiele osób się wstydziło, stąd nie zgłaszano przestępstwa. Niemniej teraz to już bez znaczenia, bo naciąć się może każdy i wszędzie. Bez wyjątku.
Na przełomie maja i czerwca 2023 roku fałszywym inwestycjom dał się ponieść niejaki Shan Hanes – donoszą amerykańskie media. Ale co w tym szczególnego? W tym przypadku mowa jest bowiem o prezesie banku. konkretnie Heartland Tri-State Bank, który to przy okazji doprowadził kierowaną instytucję do bankructwa i teraz został skazany na 24 lata odsiadki.



Nie wiadomo, jakim sposobem Hanes został wciągnięty w pułapkę, ale prokuratura udowodniła, że dokonując licznych defraudacji, wykonał na konto oszustów 11 przelewów na łączną kwotę 47,1 mln dol. (ok. 179,7 mln zł). Wykorzystał w tym celu nie tylko środki własne banku, ale m.in. także pieniądze należące do lokalnego kościoła, klubu inwestycyjnego a nawet pochodzące z konta oszczędnościowego własnej córki.
Prokurator Kate E. Brubacher przekonała ławę przysięgłych, że mężczyznę motywowała wyłącznie silna chciwość i dlatego miał on naruszyć zarówno obowiązki zawodowe, jak i osobiste relacje. Podkreślała przy tym dużą szkodliwość czynu, gdyż w jej ocenie Hanes zrobił coś gorszego niż sama defraudacja. Mianowicie podważył zaufanie do amerykańskich instytucji finansowych.
Brak komentarzy
Nie dodano jeszcze żadnego komentarza pod tym artykułem. Twój komentarz może być pierwszy
0 komentarzy