DAJ CYNK

Fiskus rusza trzepać Polakom kieszenie. Oto, co musisz wiedzieć

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Prawo, finanse, statystyki

Fiskus rusza trzepać Polakom kieszenie. Oto, co musisz wiedzieć

Internetowi sprzedawcy żyją w strachu. Do fiskusa trafią ich dane za 2023 i 2024 rok. Jeśli nie rozliczali się prawidłowo z podatków, to mogą czekać ich kary. Wiemy, kiedy Urzędy Skarbowe mogą ruszyć na łowy.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Sprzedajesz w Internecie? To prawdopodobnie wiesz, że od 1 lipca w Polsce obowiązuje nowe prawo, które wprowadza w naszym kraju europejską dyrektywę DAC7. Na jej mocy platformy sprzedaży internetowej (Allegro, OLX, Vinted, Booking itp.) mają obowiązek raportować do Urzędu Skarbowego wszystkich sprzedawców, którzy w danym roku dokonali co najmniej 30 transakcji sprzedaż lub łączna wartość sprzedanych towarów lub usług wyniosła 2 tys. euro.

Na wiele osób padł blady strach. Polska spóźniła się z wprowadzeniem dyrektywy, więc do fiskusa trafią dane nie tylko za 2024, ale też 2023 rok. Chociaż nowe przepisy nie wprowadzają żadnych nowych podatków, to jeśli ktoś nie rozliczał się z nich prawidłowo, to może spodziewać się kontroli. Skarbówka może w takim wypadku nakazać zapłatę zaległych należności, do dla wielu osób może okazać się bardzo kosztowne. Niektórzy już mówią o zmasowanych kontrolach fiskusa, ale o tym jeszcze nie może być mowy. Dlaczego? Już wyjaśniamy.

Jakie dane trafią do fiskusa?

Zacznijmy od tego, jakie dane trafią do Krajowej Administracji Skarbowej. Na liście znajdują się: imię i nazwisko, adres zamieszkania, NIP lub miejsce urodzenia, numer identyfikacyjny VAT (jeśli jest dostępny), data urodzenia oraz identyfikator rachunku bankowego. Poza tym platformy sprzedaży internetowej mają obowiązek przekazania do skarbówki również informacji o wartości przychodu ze sprzedaży, liczbie transakcji, a także wysokość składek, prowizji oraz podatków zatrzymanych lub pobranych na ich poczet.

Do fiskusa trafią dane każdego sprzedawcy, który w danym roku dokonał więcej niż 30 transakcji sprzedaży lub ich ogólna wartość przekroczyła poziom 2 tys. euro (około 8600 zł). W tym drugim przypadku nie ma znaczenia, ile tych transakcji było. Wystarczy jedna, ale jeśli przekracza pułap kwotowy, to fiskus się o tym dowie.

Czy to oznacza, że każdy, kto przekroczył ustalone limity, musi zapłacić podatek? Nie. Kluczową kwestią jest tutaj zysk. Jeśli kupiliśmy np. bluzę za 200 zł, a następnie sprzedaliśmy ją używaną za 100 zł, to nie ma mowy o zysku, więc nie ma też mowy o podatku. Czasami, nawet jeśli będziemy mieli zysk ze sprzedaży, to również nie ma powodów do obaw. Dotyczy to naszych prywatnych rzeczy, które były naszą własnością przez ponad 6 miesięcy.

Nawet jeśli osoba sprzedająca osiągnie zysk, to nie zapłaci podatku, jeśli sprzedany przedmiot był jej własnością przez ponad 6 miesięcy lub jej całkowity roczny dochód (zyski z Vinted, wynagrodzenie za pracę i inne dochody) nie przekracza 30 000 zł.

- tłumaczyło w niedawnym komunikacie Vinted.

Kiedy dane trafią do fiskusa?

Czemu do fiskusa trafią dane również za 2023 rok? Ponieważ Polska powinna wprowadzić unijną dyrektywę DAC7 już rok temu. Nasz rząd się z tym spóźnił, co nie zmieniło wymogów. W związku tym platformy sprzedaży internetowej prześlą dane nie tylko za ten, ale również za ubiegły rok. W mediach społecznościowych można już natrafić na stwierdzenia, że w związku z tym ruszyły masowe kontrole skarbówki. Nic z tych rzeczy. Nie ma takiej możliwości, ponieważ platformy jeszcze nie przekazały wymaganych danych.

Jako platforma działamy w zgodzie z obowiązującymi przepisami ⎼ zgodnie z ustalonym harmonogramem dane za 2023 rok zostaną przekazane do Krajowej Administracji Skarbowej na początku 2025 roku (wraz z danymi za 2024 rok). Jak wynika z ustawy implementującej dyrektywę DAC7, informacje te będą dotyczyć użytkowników, którzy przekroczyli określone limity: 30 transakcji lub 2000 euro wartości zrealizowanych transakcji, oddzielnie dla każdego z tych okresów, tj. 2023 i 2024 r.

- przekazało w rozmowie z TELEPOLIS.PL biuro prasowe Allegro.

Podobne informacje przekazała nam Paulina Musielak-Rezmer z OLX. Dane użytkowników tej platformy również zostaną przekazane do Krajowej Administracji Skarbowej w styczniu 2025 roku. Dotyczy to informacji zarówno za rok 2023, jak i 2024.

Mniej niż 1% aktywnych użytkowników na OLX kwalifikuje się do raportowania DAC7, a ich zdecydowana większość już wypełniła i przesłała formularze. Prowadzimy w tej sprawie transparentną komunikację objaśniając, czym są przepisy DAC7.

- mówi nam OLX.

Natomiast Allegro, ze względu na specyfikę działania platformy, spodziewa się, że obowiązek raportowania w znacznej większości będzie dotyczył przedsiębiorców a nie użytkowników indywidualnych. Jednocześnie platforma nie chce ujawniać danych dotyczących poziomu aktywności sprzedających czy liczby osób objętych nowymi regulacjami.

O tę kwestię zapytaliśmy również Ministerstwo Finansów, któremu podlega Krajowa Administracja Skarbowa. Z tego źródła również dowiedzieliśmy się, że żadne dane jeszcze nie trafiły do KAS.

Obecnie żadna platforma sprzedażowa nie złożyła bezpośrednio Szefowi KAS raportu o sprzedawcach (Szef KAS otrzymuje jedynie informacje w ramach automatycznej wymiany). Zgodnie z podstawowymi wymaganiami, struktury formularzy DPI-FR i DPI-IS zostały udostępnione, wraz ze stosowną dokumentacją, operatorom platform sprzedażowych na stronie www.gov.pl/web/kas/struktury-dpi-dla-operatorow-platform.

- zdradza nam Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Finansów.

Ministerstwo Finansów dopiero szykuje narzędzia

Co więcej, nawet nie było to jeszcze możliwe, ponieważ wciąż trwają prace nad udostępnieniem stosownych narzędzi do raportowania. Te mają być gotowe przed ustawowym terminem, który mija właśnie w styczniu 2025 roku. Gdy to się stanie, stosowny komunikat zostanie opublikowaniu na stronie BIP (Biuro Informacji Publicznej).

Krajowa Administracja Skarbowa pracuje nad udostępnieniem narzędzi wspierających operatorów platform w wypełnianiu ich obowiązków rejestracyjnych i sprawozdawczych. Przed prawnie wyznaczonym, ostatecznym terminem realizacji tych obowiązków za pierwszy i drugi okres sprawozdawczy, udostępniony zostanie dedykowany kreator plików DPI-FR(1) i DPI-IS(1) oraz narzędzie wspierające proces wysyłki bez wykorzystania klucza REST API, a także manual techniczny dotyczący obsługi, w tym: korygowania, uzupełniania i anulowania informacji przekazywanych na wzorach struktur logicznych DPI-FR(1) i DPI-IS(1). Wytwarzane narzędzia wspierające operatorów platform będą dawały możliwość przesłania plików o rozmiarze do 100MB. Po zakończeniu testów i wdrożeniu nowych funkcjonalności Ministerstwo Finansów zamieści stosowny komunikat na stronie BIP informujący o uruchomieniu narzędzi, dzięki którym operatorzy platform niekorzystający z API będą mogli wywiązać się ze swoich obowiązków związanych z wdrożeniem w polski system prawny Dyrektywy DAC7.

- dowiadujemy się w resorcie.

Skąd w takim razie przypadki sprzedawców, do których już teraz zgłosił się fiskus? Urzędy Skarbowe od dawna prowadzą własne kontrole, w tym między innymi sprawdzają aktywność sprzedawców na różnych platformach. Już na ten podstawie mogą wszcząć kontrolę, jeśli zachodzi podejrzenie, że dany użytkowników niepoprawnie rozlicza się z podatków. Natomiast można się spodziewać, że prawdziwy exodus rozpocznie się na początku przyszłego roku.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: PeopleImages.com - Yuri A, Mehaniq / Shutterstock

Źródło tekstu: oprac. własne