W Polsce nie ma "białych plam"?

Przedsiębiorcy starający się o unijne dotacje na budowę sieci dostarczającej szerokopasmowy Internet przecierają oczy ze zdumienia. Okazuje się, że w Polsce nie ma potrzeby dokonywania takich inwestycji, a "białe plamy" w naszym kraju są rzadkością. Tak wynika z kryteriów opracowanych przez urzędników - pisze Gazeta Prawna.

Redakcja Telepolis
19
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
W Polsce nie ma "białych plam"?

Przedsiębiorcy starający się o unijne dotacje na budowę sieci dostarczającej szerokopasmowy Internet przecierają oczy ze zdumienia. Okazuje się, że w Polsce nie ma potrzeby dokonywania takich inwestycji, a "białe plamy" w naszym kraju są rzadkością. Tak wynika z kryteriów opracowanych przez urzędników - pisze Gazeta Prawna.

Jedna z firm z podlaskiego, która świadczy usługi dostępu do Internet na terenie małego miasteczka i okolicznych wiosek, postanowiła rozszerzyć sieć na cały powiat (pięć gmin, 64 miejscowości) . Szukając finansowania, firma trafiła na Działanie 8.4 w programie Innowacyjna Gospodarka, gdzie jest 200 mln euro na budowę sieci dostarczających Internet na odcinku tzw. ostatniej mili. Plany spełzły jednak na niczym, bo kazało się, że… żadna z 64 miejscowości, w której firma chciała dostarczać Internet, nie może być objęta wsparciem. Według urzędników szerokopasmowy Internet tam jest. Na identyczne problemy skarżą się w forach internetowych liczne firmy w całej Polsce.

Co ciekawe, mapy "białych plam" opracowywane przez Urzędy Marszałkowskie, są tajne i żaden przedsiębiorca nie ma do nich dostępu. W przypadku każdej miejscowości - wsi i miasta - którą jest zainteresowany, musi pytać, czy inwestycja tam kwalifikuje się do wsparcia i czekać 2 tygodnie na odpowiedź.

Po licznych skargach napływających do urzędu marszałkowskiego, władze Wielkopolski zrozumiały to i planują w najbliższych dniach opublikowanie mapy białych plam w dostępie do Internetu.

Dalsza część tekstu pod wideo