Realme GT 7 Pro bez tajemnic. Zepsuje krew Xiaomi

Realme GT 7 Pro to smartfon z wielkim planem — ma odwrócić uwagę od premiery Xiaomi 15 Pro. I póki co robi to bardzo dobrze. 

Lech Okoń (LuiN)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Realme GT 7 Pro bez tajemnic. Zepsuje krew Xiaomi

W czasie, gdy Xiaomi robi kontrolowaną komunikację wokół nadchodzącej premiery Xiaomi 15 i Xiaomi 15 Pro, należący do BBK Realme zdaje się dodawać do podobnej komunikacji kontrolowane przecieki. Zaplanowany na 2 listopada Realme GT 7 Pro ukazał się właśnie w całej okazałości na profilu tipstera @MystryLupin, wraz z garścią dodatkowych informacji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Realme GT 7 Pro będzie szybszy niż Xiaomi 15 Pro i dostanie lepszą baterię

Podobnie jak Xiaomi 15 Pro, najnowszy Realme GT 7 Pro będzie wyposażony w chipset Qualcomm Snapdragon 8 Elite. Firma zdążyła się już pochwalić w oficjalnej prasówce, że nowy Realme będzie dzięki temu szybszy od Apple iPhone 16 Pro Max. A przynajmniej, jeśli brać pod uwagę zakazany w sklepie Google'a benchmark AnTuTu.

Nie to jednak czyni Realme GT 7 Pro aż tak interesującym w tym momencie, kluczowa jest jego dostępność. Firma wyprzedzi Xiaomi o miesiące, oferując swój smartfon w Chinach od 2 listopada i jeszcze w tym samym miesiącu na innych światowych rynkach, w tym w Europie.

Xiaomi, o ile nie zmieni swoich planów, w stronę Europy ruszy dopiero pod koniec lutego, tak jak miało to miejsce w przypadku Xiaomi 14. I mówiąc krótko — zrobi to zbyt późno, bo nie tylko po premierze Realme GT 7 Pro, ale też po premierze Samsungów Galaxy S25, których spodziewamy się w styczniu. Co ciekawe, wszystkie Galaxy S25 będą miały ten sam procesor Qualcommu, ale prawdopodobnie z dodatkowym tuningiem "for Galaxy".

Realme GT 7 Pro bez tajemnic. Zepsuje krew Xiaomi

Realme robi to dobrze

Chiński producent nie zamierza czekać na innych i europejską premierą jeszcze w listopadzie Realme GT 7 Pro może dużo namieszać na rynku. Wiemy już, że telefon zaoferuje 6,78-calowy płaski ekran AMOLED o rozdzielczości 2780 x 1264 pikseli, odświeżaniu 120 Hz i szczytowej jasności aż 6000 nitów.

Podstawowa specyfikacja zakłada 12 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej i nie będzie tutaj oszczędności sądząc po ponad 3 mln punktów w AnTuTu. Tradycyjnie dostajemy Dual SIM, łączność 5G i czytnik linii papilarnych ukryty pod taflą ekranu. Niewielkie oczko w ekranie skrywa przedni aparat 16 Mpix o przysłonie F/2.45.

Główne aparaty bazują na 3 modułach fotograficznych. Główny zaoferuje 50 Mpix i przysłonę F/1.88. Drugi, również 50 Mpix ze światłosiłą F/2.65 to prawdopodobnie teleobiektyw. Patrząc na pierwsze zdjęcia telefonu, nie ma tutaj peryskopowego zoomu, więc spodziewać należy się 2x, może trzykrotnego zoomu optycznego, który dodatkowo będzie wspomagany cropem z matrycy i AI dla uzyskania wyższych przybliżeń. Ostatni z modułów oferuje skromniejsze 8 Mpix i przysłonę F/2.2 - to prawdopodobnie aparat ultraszerokokątny.

Rekordowa bateria

Realme GT 7 Pro zaoferuje baterię o pojemności aż 6500 mAh. To ogromny skok w stosunku do dominujących na rynku ogniw 5000 mAh. Na podobny krok zdecydował się Xiaomi, ale choć jeszcze wczoraj jego 6100 mAh budziło respekt i dawało nadzieję na poprawę czasu pracy, dziś Xiaomi 15 Pro musi pokłonić się Realme GT 7 Pro.

Jesteśmy jednak dalecy od przesadnego entuzjazmu, podniesione pojemności akumulatorów to nie tyle dobry gest producentów, ile przymus. Jeszcze przed wakacjami było wiadomo, że Qualcomm Snapdragon 8 Elite do swojej wielkiej mocy obliczeniowej będzie potrzebował więcej energii niż zwykle. Po pierwszych testach przekonamy się, czy te 6100-6500 mAh sprosta apetytowi procesora Qulacommu o taktowaniu aż 4,32 GHz.