Zdjęcia anteny na domu i wnętrza auta. Co dalej z abonamentem RTV?
Abonament RTV wzbudza frustrację w narodzie i tworzy wokół siebie całą mitologię. Czy musimy płacić za każdy odbiornik w domu, a listonosze czają się z aparatami fotograficznymi i zbierają na nas dowody?

To nie tak Drodzy Państwo! Płacimy tylko raz
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) jednoznacznie wyjaśnia: na jedno gospodarstwo domowe przypada tylko jedna opłata abonamentowa, niezależnie od liczby posiadanych odbiorników oraz samochodów. Opłata dotyczy gospodarstwa domowego, a nie pojedynczych urządzeń. Za każdy odbiornik płacić muszą jedynie przedsiębiorcy.
W 2025 roku stawki abonamentu pozostały bez zmian: za radio płacimy 8,70 zł miesięcznie, a za telewizor lub telewizor z radiem – 27,30 zł. Osoby, które zdecydują się na płatność z góry za cały rok, mogą liczyć na zniżki sięgające 10%. Kary za brak prawidłowej rejestracji to 30-krotność tych kwot.



Paparazzi z Poczty Polskiej są niegroźni
Nie, nikt Wam nie będzie robił zdjęć anten na dachu czy tunerów radiowych w autach. Do nałożenia kary wymagane jest w końcu sprawdzenie, czy dany odbiornik działa i odbiera sygnał. Ba, nie musicie też wpuszczać kontrolerów do domów, brak wpuszczenia smutnych panów nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami, a ci nie mogą wrócić z policją i do czegokolwiek nas zmusić.
Mało tego, są interpretacje prawne mówiące o tym, że opłacie abonamentowej nie podlegają telewizory smart, które nie są podłączone do anteny czy dekodera, a jedynie korzystają z połączenia z internetem — wymieniają wirtualnemedia.pl.
Chociaż pomysłów na zmianę formy pobierania daniny RTV było wiele, nic w tej kwestii wciąż nie zmieniło się. Płaci ją obecnie około 700 tys. gospodarstw domowych... na ponad 14 mln.