Genialna funkcja w telewizorach. Dziwne, że tak niewielu o niej wie
W tych czasach telewizory z 4K i HDR to standard. Jednak jak się okazuje, znakomita większość osób nie wyciska ze swoich TV potencjału, jaki w nich drzemie, nawet jeśli wydają na nie spore pieniądze.

Philips podzielił się danymi. Intrygujące i szokujące zarazem
Danny Tack z firmy TP Vision odpowiadającej za TV marki Philips odwiedził redakcję What Hi-Fi? i podzielił się danymi na temat tego, ilu użytkowników telewizorów Philips w Europie korzysta z technologii HDR. Przypomnijmy, że technologia ta odpowiada za zastosowanie szerokiego zakresu dynamiki obrazu, tj. niezwykle wysokich poziomów jasności pewnych punktów na ekranie, a także za dostarczenie głębszego poziomu czerni ale z uwzględnieniem większej liczby szczegółów.
Okazuje się, że średnio zaledwie 5% użytkowników telewizorów Philips korzysta z HDR. Jeśli chodzi o telewizory z wysokiej półki, czyli OLED i Mini LED - te wartości wynoszą między 4 a 8%, a reszta oglądanej zawartości to SDR. W przypadku tańszych modeli (np. Philips The One), HDR to zaledwie 1% oglądanych treści.
Wnioski są takie, że duża liczba osób kupuje drogie telewizory, takie jak OLED i Mini LED, by później oglądać na nich znikomą lub żadną ilość filmów, seriali, itp. w HDR.
Być może uzasadnienie w tych liczbach można znaleźć w tym, że nadal popularna jest tradycyjna telewizja, która akurat ma niewiele zawartości w HDR.
Nie wiadomo, jak miarodajne są te dane, pochodzące wyłącznie od jednego producenta i dotyczące jedynie Europy, ale dają one niewątpliwie do myślenia.
Zobacz: Telewizory mogą podrożeć. Cyfrowa Polska wyjaśnia dlaczego
Zobacz: Polacy chętnie kupują te telewizory. W TOP10 siedem samsungów