Ten wulkan pluł lawą na 300 metrów w górę! Jest wstrząsające wideo

Ogromne pióropusze ognia znów pojawiły się nad Hawajami. Kīlauea, jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie, znów daje o sobie znać. Tym razem była to prawdziwa fontanna lawy, a wszystko zostało utrwalone na nagraniu wideo.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ten wulkan pluł lawą na 300 metrów w górę! Jest wstrząsające wideo

Kīlauea ma ostatnio gorący okres w swoim wulkanicznym życiu. Od końca ubiegłego roku ma ognistą serię, która wsławi się także dzięki ostatniemu wybuchowi z 25 maja. Ogromny wyrzut lawy wybił się w niebo na wysokość aż 300 metrów. Długotrwała, ognista fontanna została nawet uchwycona na nagraniu wideo, dzięki czemu każdy z nas może zobaczyć ten wyjątkowy moment.

Dalsza część tekstu pod wideo

Konsekwencje wybuchu

Film został udostępniony przez Amerykańską Służbę Geologiczną. Jak podaje portal sciencealert.com to 23. wybuch tego wulkanu od grudnia 2024 r. I jest on zdecydowanie największy z całej serii. Łącznie trwał on przez ponad sześć godzin. W tym czasie lawa wzniosła się na wysokość nawet 300 metrów. Co ważne, w sąsiednim otworze pojawiły się także niewiele mniejsze pióropusze lawy. Strumienie ognistej cieczy pokryły około połowy dna krateru Halema'uma'u, który powstał w wyniku wulkanicznej aktywności w tym rejonie.

Lawie towarzyszył także pióropusz popiołu, który wzniósł się na wysokość co najmniej 1500 metrów. Badacze z Amerykańskiej Służby Geologicznej uważają, że po wybuchu największym problemem jest właśnie gaz i szkło wulkaniczne. Ten pierwszy wpływa na problemy z oddychaniem. To drugie może przemieszczać się z wiatrem, powodując przy tym podrażnienia skóry oraz oczu. Oczy naukowców nadal są także skupione na samym wulkanie, który obecnie wciąż może wypuścić z siebie strumień lawy w najbliższym czasie.