Oblał egzamin na prawko, bo jechał elektrykiem
Pewien nastolatek nie zdał egzaminu na prawo jazdy, ponieważ jechał Teslą, a egzaminatorka nie wiedziała, jak działa tego typu auto.

Nietypowo zakończył się egzamin na prawo jazdy dla pewnego nastolatka z San Francisco. Chłopak oblał, ponieważ w jego trakcie używał samochodu elektrycznego swoich rodziców, a konkretnie Tesla Model 3. Czemu model auta był tutaj decydujący?
Nie zdał egzaminu przez Teslę
W trakcie egzaminu 16-letni Bruce Rosenblum nie wyłączył trybu rekuperacji. Ten pozwala ładować akumulator za pomocą energii, która jest wytwarzana podczas jazdy. Czemu okazało się to kluczowe? Ponieważ w trakcie jazdy na luzie system ten stawia opór, przez co samochód lekko hamuje. To całkowicie normalne.



Rzecz w tym, że egzaminatorka nie miała o tym pojęcia. Kobieta uznała, że samochód sam hamuje i oblała nastolatka. Nie pomogły prośby i tłumaczenia. Egzaminatorka była nieugięta i nie poprosiła o dezaktywację trybu rekuperacji, co jest jak najbardziej możliwe. Wręcz poleciła 16-latkowi, aby następnym razem zmienił auto, którym podejdzie do egzaminu na takie z silnikiem spalinowym.
Na szczęście cała historia kończy się dobrze. Tata chłopaka złożył odwołanie i to zostało rozpatrzone pozytywnie. W trakcie egzaminu nie dopatrzono się żadnych dodatkowych uchybień, więc ocena została zmieniona na pozytywną.
Jednocześnie zmieniły się wytyczne. Od teraz egzaminatorzy nie mogą oblewać zdających z powodu systemów odzyskiwania energii w samochodach elektrycznych i hybrydach. Dobre i to!