Mandaty w Polsce po nowemu. Kierowców to zaboli

W 2025 roku w życie wchodzą nowe zasady karania kierowców mandatami. Te będą dużo ostrzejsze niż dotychczas.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Mandaty w Polsce po nowemu. Kierowców to zaboli

Chociaż sytuacja na polskich drogach uległa znacznej poprawie w ostatnich latach, to wciąż daleka jest od ideału. Nadal nie brakuje kierowców, którzy notorycznie łamią przepisy. Dlatego rząd postanowił zaostrzyć przepisy. Nowe zasady wejdą w życie już w 2025 roku i mocno uderzą w niesfornych kierowców — informuje dziennik.pl.

Dalsza część tekstu pod wideo

Mandaty w Polsce po nowemu

Aktualnie ściągalność mandatu w Polsce wynosi około 60 proc. Wielu kierowców albo nie odbiera wezwań, albo wskazuje osoby mieszkające poza granicami kraju jako sprawców zdarzenia. To ma się zmienić.

GITD (Główny Inspektorat Transportu Drogowego) nie będzie musiał udowadniać winy kierowcy. To na właścicielu samochodu będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, że to nie on zasiadał za kierownicą w momencie popełnienia wykończenia. Jeśli tego nie zrobi, to zostanie ukarany.

Do kierowców, którzy przekroczą przepisy, trafi specjalny formularz, w którym będą mieli 3 opcje do wyboru. Pierwsza to przyznanie się, że to oni kierowali pojazdem. Druga, to wskazanie osoby, której powierzyli pojazd w wyznaczonym czasie. Trzecia to odmowa wskazania sprawcy.

Na odesłanie dokumentów będzie tylko 7 dni. Jeśli termin zostanie przekroczony lub właściciel pojazdu zdecyduje się na trzecią opcję, to sprawa trafi do sądu z wnioskiem o ukaranie. Jak wysoka ma to być kara? Maksymalna kwota to aż 30 tys. zł.

W Ministerstwie Infrastruktury trwają już prace nad nowymi przepisami. Te mają być uchwalone w 2025 roku.