Nie ma ich w Kodeksie Drogowym. Ale rosną jak grzyby po deszczu

Większe niż te standardowe i zdecydowanie lepiej oświetlone. Miejsca parkingowe tylko dla kobiet, choć istnieją już od lat 90., to nadal wywołują kontrowersje.

Anna Kopeć (AnnaKo)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nie ma ich w Kodeksie Drogowym. Ale rosną jak grzyby po deszczu

Miejsca parkingowe dla kobiet

W Niemczech nazywa się je Frauenparkplatz, a w Europie, Australii lub niektórych krajach azjatyckich można częściej spotkać się z nazwą ladies parking. I choć dla nas może wydawać się to nieco dziwne, to tak, istnieją kraje, w których są miejsca, albo nawet całe parkingi, które są przeznaczone wyłącznie na użytek kobiet. Na ogół są one nieco szersze niż te standardowe, umiejscowione bliżej wejść do galerii handlowych oraz zdecydowanie bardziej oświetlone. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Poznać je łatwo, bo zazwyczaj posiadają oznaczenie w postaci różowego znaku lub farby. 

Jako pierwsi ten rodzaj parkingu wprowadzili Niemcy, w 1990 roku. Miały one głównie jeden cel - zwiększyć bezpieczeństwo kobiet i ryzyko napaści na tle seksualnym. Nie są jednak opisane w kodeksie drogowym, ale działają na zasadzie umowy - głównie na parkingach prywatnych i tych na terenie galerii handlowej. 

W chińskiej prowincji Hebei także mamy do czynienia z tego typu udogodnieniem dla płci pięknej. W tym wypadku chodzi nie tylko o bezpieczeństwo, ale także i o komfort. 

W Australii, w jednej z dzielnic biznesowych, także przeznaczono miejsca dedykowane kobietom. Ale nie są one szersze, wyglądają jak wszystkie inne, jeśli chodzi o rozmiar i oznaczenie. Mężczyźni co prawda nie zostaną ukarani grzywną, jeśli zaparkują na nich, ale lokalne władze zachęcają ich do respektowania. 

W Polsce można spotkać, póki co, miejsca parkingowe dla kobiet w ciąży, podobnie jak miejsca dla rodzin z dziećmi w wózkach. Głównie są one dostępne przed marketami i centrami handlowymi. Ale także próżno szukać ich definicji w Kodeksie Drogowym.