Twoje dziecko używa tej aplikacji? Właśnie tu czyhają pedofile
Pojawiły się dane policyjne wskazujące na to, która aplikacja stanowi największe potencjalne zagrożenie dla dzieci. Chodzi o tzw. grooming i pedofilię.

Skala zjawiska jest porażająca
Brytyjskie Narodowe towarzystwo zapobiegania okrucieństwu wobec dzieci (National Society for the Prevention of Cruelty to Children - NSPCC) ujawniło, że w roku 2023 miało miejsce ponad 7000 przypadków tzw. groomingu dzieci. Dane te pochodzą od 45 jednostek policji i wykazują wzrost o 89% od roku 2017-18 kiedy to po raz pierwszy sklasyfikowano grooming jako przestępstwo.
Grooming to działania osób dorosłych mające na celu zawiązanie więzi emocjonalnej z dzieckiem, co poprzez manipulacje ma na celu ostatecznie wykorzystanie seksualne osoby nieletniej.



Aż 80% zarejestrowanych przypadków groomingu dotyczyło dziewczynek. Natomiast najwięcej takich interakcji w ogóle (niezależnie od płci ofiar) miało miejsce w aplikacji Snapchat (48%). NSPCC uważa, że firmy technologiczne nie dokonują należytych starań, aby sprawić, żeby platformy mediów społecznościowych stały się bezpieczniejsze dla dzieci.
Jedna z mam ofiary groomingu w rozmowie z BBC wyjawiła, że z jej 8-letnią córką skontaktował się dorosły mężczyzna, który zachęcił ją, aby przeskoczyli na Snapchat. Zamiast tego jej mama założyła profil udając swoją córką i otrzymała od sprawcy zdjęcia i filmiki oraz prośby o wysłanie swoich zdjęć. Gdy do tego doszło, przestała rozmawiać tylko zadzwoniła po policję.
Mama ofiary sprawdza jej urządzenia i wiadomości co tydzień pomimo protestów córki. "To moja odpowiedzialność jako mamy, aby córka była bezpieczna" - wyjawiła w rozmowie BBC i podkreśliła, że aplikacje i gry same w sobie nie zabezpieczą dzieci przed takimi przypadkami.
Niedawno 68-letni mieszkaniec Kent został skazany na 11 lat więzienia za grooming dzieci w wieku od 12 lat wzwyż.