Spotify zaliczył niezłą wpadkę. Wszystko przez fatalne ustawienia

Spotify zaliczył sporą wpadkę w zakresie dbania o prywatność swoich użytkowników. Za sprawą niedociągnięć technicznych w tej popularnej muzycznej aplikacji możemy dowiedzieć się jakie piosenki do swoich playlist dodali najważniejsi ludzie na świecie, w tym znani politycy, sportowcy i celebryci. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Spotify zaliczył niezłą wpadkę. Wszystko przez fatalne ustawienia

Spotify ujawnił, co nie trzeba

Informacje zgromadzone z tego wycieku danych dodano nawet do playlisty o nazwie Panama Playlists, parodiując w ten sposób głośny jakiś czas temu wyciek poufnych informacji z dokumentów, dotyczący ważnych polityków i biznesmenów z praktycznie całego świata. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Jednym z najważniejszych polityków, których playlisty pojawiły się na Panama Playlists jest wiceprezydent Stanów Zjednoczonych JD Vance. Do jego ulubionych utworów należą takie piosenki jak "I want it that way" Backstreet Boys czy "One time" Justina Bibera. Rzecznik prasowy Białego Domu Taylor Van Kirk zapytany przez amerykańskich dziennikarzy o wybory wiceprezydenta odmówił komentarza w tej sprawie. 

Z kolei, jednym z głównych ludzi biznesu, który trafił na Panama Playlists jest prezes OpenAI, Sam Altman. W jego przypadku ciężko jednak o kontrowersje, gdyż twórca ChatGPT ma na swojej liście takie numery jak "Blame it on me" Georga Ezry, "Get Ur freak on" Missy Elliot czy "Good Lookin'" Dixona Dallasa. 

W tej chwili nie wiadomo, kto stworzył Panama Playlists, ani dokładnie w jaki sposób zebrał playlisty znanych osobistości. Ewidentnie widać jednak fakt, że Spotify nie do końca dba o prywatność swoich użytkowników, nawet tych, którzy w ustawieniach aplikacji teoretycznie zadbali, żeby ich profil był prywatny i niedostępny dla innych.