Afera parkingowa w całej Polsce. Oszukiwali Polaków na potęgę
Kilkuset Polaków zapłaciło za parking z centrum miasta, ale pieniądze trafiły na prywatne konta oszustów. Jak do tego w ogóle doszło?

Chociaż sprawą zajmuje się prokurator regionalny w Szczecinie, to proceder miał miejsce na terenie całego kraju. Polacy nieświadomie przelewali pieniądze na prywatne konta oszustów, myśląc, że płacą za parking. W sumie łupem oszustów padły 274 osoby — donosi TVN24.
Afera parkingowa
Sprawa jest dość nietypowa. Okazuje się, że w 2024 roku powstała grupa przestępcza, która działała na terenie całej Polski. Udało im się przełamać systemy zabezpieczeń mechanizmu pobierania opłat za postój w strefach płatnego parkowania. W ten sposób zmienili rachunki bankowe na swoje własne, nielegalnie czerpiąc korzyści.



Jakby tego było mało, to cyberprzestępcy uzyskiwali też dostęp do baz danych, loginów oraz haseł do mediów społecznościowych użytkowników. Dzięki temu mogli podszywać się pod ofiary, prosząc ich znajomych o pożyczki.
Pieniądze uzyskane z przestępczej działalności podlegały następnie procederowi "prania brudnych pieniędzy". Polegało to na tym, że były one transferowane na rachunki bankowe uprzednio utworzone przez uczestników zorganizowanej grupy przestępczej, a następnie przekazywane na adresy kryptowalutowe, wymieniane za pośrednictwem platform kryptowalutowych, czy wypłacane w bitomatach.
W sumie oskarżono 7 osób. W trakcie zatrzymania zabezpieczono majątek na łączną kwotę 350 tys. zł, a także środki zgromadzone na portfelach kryptowalut. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.