Idą zmiany w Disney+. Będzie drożej i gorzej
Disney+ ma problemy z utrzymaniem liczby subskrybentów. Dlatego też szykowane są zmiany, w tym podwyżka cen.

Disney+ na razie nie jest wielkim sukcesem. Platforma nie tylko ma problem z utrzymaniem liczby użytkowników, ale także z rentownością. Serwis cały czas przynosi straty. Dlatego Bob Iger, szef Disneya, szykuje zmiany. Jedna ma polegać na wzroście opłat.
Disney+ będzie droższe
Drugi kwartał z rzędu Disney+ traci subskrybentów. W ciągu 3 miesięcy z oferty platformy przestało korzystać aż 4 mln użytkowników na całym świecie. Chociaż w dużej mierze wynika to z problemów w Indiach, to szefowie Myszki Miki nie mają powodów do zadowolenia.
Sytuacja jest tym gorsza, że platforma streamingowa cały czas przynosi straty. Te co prawda udało się zredukować o 26 proc., ale to wciąż za mało, aby mówić o rentowności. Według Boba Igera zyski uda się wypracować dopiero pod koniec przyszłego roku. Szkoda, że sposób na to nie spodoba się użytkownikom.
Niestety, ale Disney+ planuje podwyżkę cen. Ta ma wynikać częściowo z połączenia kilku usług. Mowa i Disney+, Hulu oraz ESPN+. Nie wiadomo, jak wpłynie to na polską wersję platformy, ponieważ dwa serwisy nie są dostępne w naszym kraju. Dodatkowo ma się pojawiać mniej produkcji tworzonych bezpośrednio z myślą o streamingu. Disney+ ma też usunąć część materiałów, które już są tam dostępne.
To wszystko sprawia, że Disney+ maluje się jako coraz mniej atrakcyjna platforma streamingowa. W podobnym kierunku idą plany HBO. Z kolei na Netflixie coraz trudniej trafić na coś rzeczywiście godnego uwagi. Czyżby miał to być zmierzch platform streamingowych?