Ta gra czekała na premierę 22 lata. Wreszcie trafiła na rynek

Cierpliwość popłaca. Na rynek trafiła gra, której produkcja rozpoczęła się 22 lata temu. Mowa o tytule, który przypomina modny obecnie gatunek soulslike.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ta gra czekała na premierę 22 lata. Wreszcie trafiła na rynek

Czas potrzebny na stworzenie gry wideo różni się w zależności od konkretnego tytułu, gatunku, platformy i wielkości studia. Nie jest to jednak coś, co można zrobić szybko - przeważnie od pierwszego pomysłu do debiutu na rynku mija kilka lat. Mamy jednak nowego rekordzistę, który na premierę czekał aż 22 lata.

Dalsza część tekstu pod wideo

Kien można już kupić w wersji fizycznej i cyfrtowej

Mowa o "Kien" czyli grze na konsolę Game Boy Advance od Nintendo. Produkcja rozpoczęła się w 2002 roku i stało za nią pięciu przyjaciół. Mimo, że Włosi nie mieli doświadczenia w tworzeniu gier, to tytuł był gotowy już dwa lat później, w 2004 roku. Czemu jednak dopiero teraz trafia na rynek?

Główny projektant Kien, Lucio Belsanti, prowadził rozmowy z trzema różnymi wydawcami. Wszyscy jednak twierdzili zgodnie - "ludzie chcą gier od Nintendo, was nikt nie zna a wyprodukowanie kartridża jest kosztowne". Sytuację przypieczętowały tylko niezależne recenzje na poziomie 60% od Nintendo Power czy Pocket Games.

Recenzenci bynajmniej nie narzekali na wykonanie czy pomysł. Problemem była... trudność gry. Zdejmując sentymentalne klapki z oczu produkcje w latach 2000 były proste. Kien zaś bliżej do obecnych gier soulslike, mimo że mowa o przygodowej platformówce na GBA. To mogło wtedy odrzucać graczy.

Gra została więc pogrzebana. Piątka przyjaciół kontynuowała karierę zawodową, a Belsanti pozostał w branży. Następnie założył AgeOfGames, niezależne studio specjalizujące się w grach edukacyjnych. Kien odżył dzięki modzie na retro i sentymencie zarówno Millenialsów, jak i Zoomerów.

Ta gra czekała na premierę 22 lata. Wreszcie trafiła na rynek

Lucio Belsanti nawiązał współpracę z Incube8 Games, a Kien jest wreszcie dostępny na kartridżu do Game Boy Advance, tak jak planowano od początku. Tytuł można kupić w wersji pudełkowej z gadżetami za 60 dolarów (ok. 239 złotych) albo w wersji cyfrowej za 10 dolarów (ok. 40 złotych). Co ciekawe trwają już prace nad duchowym następcą - Astral Equilibrium, który wkrótce pojawi się na Kickstarterze.