Obłęd z PESEL. mBank wie lepiej niż pan Adam
Z niecodzienną sytuacją spotkał się pan Adam. Mężczyzna musi udowodnić, że jego numer PESEL rzeczywiście należy do niego.

Historię pana Adama opisał serwis Bankier.pl. Mężczyzna dowiedział się, że ktoś na jego numer PESEL otworzył konto w mBanku. Sprawę zgłosił na policję, a konto zostało zamknięte. To jednak był dopiero początek jego problemów.
Czyj to PESEL?
Pan Adam chciał założyć konto w mBanku. Jednak dowiedział się, że na jego numer PESEL już jest założona kartoteka. Pozostałe dane były inne. Po zgłoszeniu sprawy na policji ruszyło śledztwo. Po kilku miesiącach okazało się, że oszust posługiwał się numerem PESEL pana Adama, numerem dowodu jakiejś kobiety, a adres zamieszkania nie istniał. Sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. Konto w mBanku również zostało zamknięte.



Problem w tym, że pan Adam nadal nie może otworzyć własnego konta. Jego numer PESEL został wpisany przez bank do fałszywych danych, więc nie da się założyć nowej kartoteki.
Jeśli osoba, która chce otworzyć u na konto spotyka się z sytuacją, że na jego numer PESEL, jest już otwarte konto (np. w wyniku kradzieży tożsamości) - w pierwszej kolejności nakładamy ograniczenie na ten numer PESEL. Robimy to m.in. po to by oszust nie mógł otworzyć kolejnych produktów. Gdy otrzymamy decyzję prokuratury o zakończonym postępowaniu zamykamy dotychczas otwarte konto. Niemniej jednak ograniczenie, o którym piszemy, działa nadal prewencyjnie na wskazanym numerze PESEL.
No i pan Adam żyje w takim zawieszeniu. Udowodnił, że ktoś posługiwał się jego numerem PESEL, a teraz nie może założyć konta, bo mBank twierdzi, że to PESEL oszusta. Bank poinformował go, że może jedynie złożyć reklamację. Jeśli zostanie rozpatrzona pozytywnie, to będzie mógł założyć konto. To jest mu potrzebne do pracy, ponieważ jest doradcą podatkowym.