Telefony z Androidem mogą wykrywać trzęsienia ziemi

Trzęsienia ziemi zdarzają się na całym świecie, a zagrożone nimi są setki milionów ludzi. Od dawna więc inwestuje się wiele środków w opracowywanie i wdrażanie skutecznych środków do ich wykrywania, najlepiej jak najwcześniej przed ich najbardziej katastrofalnym w skutkach etapem. Co ciekawe, można w tym celu wykorzystać smartfony z Androidem.

Zobacz: Google Play: za darmo aplikacje i gry o wartości 100 zł
Zobacz: Google Pixel 5 - wypatrzono benchmark; model ma procesor Snapdragon 765G

Użytkownicy smartfonów z Androidem w Kalifornii (USA), czyli jednego z regionów o wysokim zagrożeniu trzęsieniami ziemi, mogą na swoich urządzeniach odbierać komunikaty o wstrząsach sejsmicznych. Wszystko dzięki sieci ponad 700 sejsmometrów zainstalowanych w całym stanie. Takie ostrzeżenie otrzymane na kilka sekund przed wstrząsem w miejscu, w którym przebywamy, może dać nam szansę na opuszczenie budynku czy schowanie się w bezpieczniejszym miejscu.

Google buduje największą sieć do wykrywania trzęsień ziemi

Budowa sieci sejsmografów, jak w Kalifornii, nie wszędzie jest możliwa, choćby ze względu na wysokie koszty takiej operacji. Odpowiedź na to znalazła firma Google. Okazuje się, ze smartfony z systemem Android, które są wyposażone w akcelerometry, mogą działać jak małe sejsmometry. Jeśli sygnał o możliwym trzęsieniu ziemi zostanie wysłany przez większą liczbę urządzeń na danym obszarze, zadziała to tak samo, jakby były tam profesjonalne sejsmometry. Informacje te trafiają na serwer, który je łączy i wskazuje obszar z trzęsieniem ziemi, mogąc wysłać ostrzeżenie do jego mieszkańców. Wszystko to niemal z prędkością światła, czyli szybciej, niż rozprzestrzenia się trzęsienie ziemi. Kilka sekund w takich przypadkach może stanowić naprawdę dużą różnicę.

Na początku system ma działać w Kalifornii, z uwagi na już istniejącą tam sieć sejsmometrów. W przyszłym roku alerty o trzęsieniach ziemi mają się pojawić także w innych stanach USA, a także w innych krajach.