Policja nagle skonfiskowała iPhone'y ze sklepów

Brazylijski rząd daje Apple do zrozumienia, że nie będzie tolerować sprzedawania smartfonów bez ładowarki.

Piotr Urbaniak (gtxxor)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Policja nagle skonfiskowała iPhone'y ze sklepów

Podczas gdy zdecydowana większość świata ze sprzedawaniem smartfonów bez ładowarki przeszła do porządku dziennego, Brazylia postanowiła się wyłamać, by z taką praktyką walczyć. Jak uznano, brak zasilacza sieciowego w pudełku jest równoznaczny z przymuszaniem konsumenta do transakcji wiązanej, ponieważ musi on nabyć niezbędne akcesorium osobno. W myśl lokalnego prawa handlowego dochodzi tym samym do wykroczenia.

Dalsza część tekstu pod wideo

Brazylijskie Ministerstwo Sprawiedliwości jeszcze we wrześniu ogłosiło, że właśnie w związku z brakiem ładowarki sprzedaż najnowszych iPhone'ów musi zostać niezwłocznie wstrzymana. Teraz przechodzi od słów do czynów.

Policja skonfiskowała iPhone'y ze sklepów

Jak donoszą lokalne media, w pierwszej połowie listopada w ramach operacji określanej kryptonimem Wyładowanie funkcjonariusze policji skonfiskowali tysiące fabrycznie nowych iPhone'ów: od iPhone'a 11 po iPhone'a 14. Bez większych zapowiedzi policjanci wkraczali do stołecznych sklepów, dokładnie czyszcząc półki ze spornego sprzętu, czytamy. 

Lokalny oddział Apple zareagował natychmiast. Co jednak ciekawe, wcale nie zadeklarowano powrotu ładowarek do zestawów, a wprost przeciwnie. Spółka ma w ogóle nie rozważać takiej opcji, za to jest przekonana, że władza przekroczyła swoje kompetencje. W rezultacie iPhone'y obiecano sprzedawać dalej, rzecz jasna w dalszym ciągu bez zasilacza, oczekując co najwyżej na prawomocny wyrok sądu w sprawie zakazu.

Trochę paradoksalnie, w dniu 22 listopada iPhone'y mimo wszystko wróciły do sklepów na terenie Brazylii, choć na razie wyłącznie na mocy okolicznościowego memorandum wydanego wskutek apelacji Apple. Ciąg dalszy zapewne nastąpi.